Obserwuj w Google News

Balcerowicz o legalizacji marihuany. „Większe szkody dla kraju mogą wynikać z zakazu”

2 min. czytania
24.11.2022 16:43
Zareaguj Reakcja

Sadzić, palić, zalegalizować? Prof. Leszek Balcerowicz ma do tych haseł podejście wolnościowca. - Jeżeli z badań wynika, że większe szkody dla kraju i gospodarki wynikają z zakazu i ze związanej z nim przestępczości, niż z konsumpcji, to argument za legalizacją – powiedział RadioZET.pl były minister finansów i były szef NBP.

prof. Leszek Balcerowicz
fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/East News

Pieniądze w 2022 roku dzięki inflacji płynęły do budżetu szerokim strumieniem – wiceminister finansów Artur Soboń przyznał, że każdy dodatkowy punkt procentowy wzrostu cen to 4,7 mld zł bonusowych przychodów dla państwa. W 2023 roku sytuacja finansów publicznych będzie, mimo utrzymania wysokiej inflacji, znacznie gorsza. Zwolennicy legalizacji marihuany od lat wskazywali, że na konopiach budżet mógłby nieźle zarobić. Czy kryzys skłoni rządzących do przeprowadzenia małej rewolucji? - Jeżeli wiarygodne kraje Zachodu na podstawie analiz dochodzą do wniosku, że marihuanę należy zalegalizować, to dlaczego nie mielibyśmy zrobić tego w Polsce? – spytał retorycznie Leszek Balcerowicz.

Legalizacja marihuany. Balcerowicz: trzeba się nad tym poważnie zastanowić

Marihuana w Polsce wciąż pozostaje tematem tabu, podczas gdy Zachód coraz częściej skłania się do przeświadczenia, że nie jest ona niebezpieczna. Zauważył to w rozmowie z RadioZET.pl prof. Leszek Balcerowicz.

- Jeżeli wiarygodne kraje Zachodu na podstawie analiz dochodzą do wniosku, że marihuanę należy zalegalizować, to dlaczego nie mielibyśmy zrobić tego w Polsce? To kwestia dokładnego przeanalizowania zysków i zagrożeń z podjęcia takiej decyzji i oceny, które z nich przeważają. Jeśli mamy substancje, które mogą być szkodliwe dla organizmu, to należy ocenić potencjalne szkody. Jeżeli z badań wynika, że większe szkody dla kraju i gospodarki wynikają z zakazu i ze związanej z nim przestępczości, niż z konsumpcji, to argument za legalizacją – zadeklarował Balcerowicz.

Profesor zauważył ponadto, że decyzje korzystne dla zwolenników marihuany podejmowały demokracje dojrzale, które nie stawiają na populizm, żeby zdobyć przychylność wyborców.

Redakcja poleca

- W Stanach Zjednoczonych podejmują decyzje raczej nie pod publiczkę, lecz na podstawie sprawdzonych analiz, więc traktowałbym to jako ważną empiryczną wskazówkę, żeby poważnie zastanowić się na tym w Polsce – powiedział Balcerowicz.

Podstawy dla podjęcia decyzji o ewentualnej legalizacji miałyby stanowić badania naukowe, w tym wyliczenia, co z punktów widzenia finansów państwa – w tym także wydatków zdrowotnych – byłoby korzystniejsze: czy dalsze wyjmowanie marihuany spod prawa, czy też wprowadzenie jej do legalnego obrotu i dofinansowanie w ten sposób budżetu.

- Alkohol szkodzi, papierosy szkodzą, ale tego nie da się skutecznie zabronić. USA próbowały wprowadzając prohibicję i przyczyniło się to tylko do podsycania zorganizowanej przestępczości – wyjaśnił prof. Balcerowicz zapytany o potencjalne szkody wynikające z utrzymania zakazu.

RadioZET.pl