Raper Mata ma stanąć przed sądem. Tak prokuratura uzasadnia akt oskarżenia

Raper Mata ma stanąć przed sądem. Tak prokuratura uzasadnia akt oskarżenia

Raper Mata
Raper MataŹródło:Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0 / Aleksander Żebrowski – Fundacja na rzecz Polskiej Młodzieży im. Ludwika Rajchmana
Prokuratura uznała postawę Michała M. za „bezrefleksyjną”, a stopień szkodliwości społecznej popełnionego przez niego czynu za „znaczny”. „Skierowanie aktu oskarżenia jest zasadne i konieczne” – podkreślono w uzasadnieniu aktu, do którego dotarła gazeta.pl. Sprawa dotyczy marihuany, którą policjanci znaleźli przy raperze i jego 24-letnim znajomym.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wmaju skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko raperowi Macie. W styczniu przy 22-letnim Michale M. i jego 24-letnim koledze policja znalazła marihuanę. Obaj odpowiedzą za to przed sądem. Jak informowała rzeczniczka warszawskiej prokuratury Michał M. „posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej wadze 1,45 grama netto”, a jego znajomy miał przy sobie 0,39 grama marihuany.

Portal gazeta.pl dotarł do treści aktu oskarżenia. Jak czytamy, policja przeszukała mieszkania obu mężczyzn, w których nie znaleziono ani narkotyków, ani sprzętu, który mógłby służyć do ich produkcji lub sprzedaży. Oskarżonym grożą jednak nawet trzy lata więzienia za posiadanie środków odurzających. W akcie oskarżenia prokuratura zauważa, że w okresie, gdy trwało postępowanie przygotowawcze, Michał M. pojawiał się na imprezach jako osoba publiczna i zabierał głos.

Prokuratura uznała postawę rapera Michała M. za „bezrefleksyjną”

Podczas tych wystąpień oskarżony kierując swoje słowa publicznie i do nieograniczonej liczby osób wzywał do podjęcia działań mających na celu (...) doprowadzenie do tzw. »zalegalizowania« posiadania środków odurzających, a mianowicie marihuany. Oskarżony stwierdził, iż »cała Polska jest zakochana w marihuanie« i on w związku z podjętą wobec niego interwencją i trwającym postępowaniem karnym będzie dążyć do zmiany obecnych przepisów zakazujących posiadania wszelkiej ilości środków odurzających i »rozpocznie walkę o depenalizację tego narkotyku«”- stwierdzili śledczy.

Jak czytamy dalej, prokuratura nawiązała też do założonej przez rapera 20 kwietnia „Fundacji 420”. „Wybór tej daty nie jest przez oskarżonego przypadkowy, bowiem dzień 20 kwietnia jest nieoficjalnie uznawany za »dzień konopi«. O tym, iż fundacja taka powstała, oskarżony poinformował za pomocą mediów społecznościowych podczas pobytu na Jamajce, gdzie nagrał piosenki odnoszące się do tematyki zażywania środków odurzających” – stwierdzono.

Prokuratura twierdzi również, że takie zachowanie jest „niewątpliwie wyrazem jego bezrefleksyjnej postawy”. I choć M. „wyraził skruchę” podczas przesłuchania w styczniu, to jednak „kilka dni później publicznie wypowiadał się w innym tonie, pochwalając zażywanie środków odurzających”. Śledczy uznali, że „skrucha wyrażona przez oskarżonego Michała M. nie może zostać uznana za wiarygodną, a jedynie należy ją potraktować jako nieposiadające odzwierciedlenia w rzeczywistości sformułowanie stanowiące przyjętą przez niego linię obrony”.

„Skierowanie aktu oskarżenia jest zasadne i konieczne”

„W ocenie Prokuratury orzeczenie kary wobec oskarżonych jest celowe, ponieważ wymagają tego względy wychowawcze oraz zapobiegawcze, a w szczególności pożądane jest ukształtowanie u oskarżonych postawy akceptowanej społecznie, czemu zdaniem Prokuratury nie służyłoby umorzenie postępowania” – stwierdzili prokuratorzy. Śledczy uznali też, że stopień szkodliwości społecznej popełnionego przez M. czynu jest „znaczny”, bo posiada „duży wpływ zwłaszcza na młode”. „Skierowanie aktu oskarżenia jest zasadne i konieczne” – podkreślono.

Jak informuje gazeta.pl, pełnomocnik Michała M. mecenas Rafał Karbowniczek złożył w sądzie wniosek o umorzenie postępowania. Odmówił jednak komentarza.

Czytaj też:
Marihuana legalnie dostępna na stacjach benzynowych na Florydzie. Ale nie dla każdego
Czytaj też:
Niemcy coraz bliżej legalizacji marihuany. Minister zdrowia podał szczegóły

Źródło: Gazeta.pl