Obserwuj w Google News

Sasin zdradził, ile mamy węgla w magazynie. "Może być zimno. To wystarczy na ogrzanie dwóch gmin"

3 min. czytania
24.11.2022 09:50
Zareaguj Reakcja

W centralnym magazynie węgla w Ostrowie Wielkopolskim jest zaledwie nieco ponad 75 tysięcy ton węgla - dowiedział się portal RadioZET.pl. To wystarczy na ogrzanie najwyżej dwóch-trzech gmin - alarmuje ekspert. - Sasin to anty-Midas, czego się nie dotknie, to spartoli - komentuje posłanka Hanna Gill-Piątek.

Pusty skład węgla i Jacek Sasin
fot. iotr Hukalo/East News , Przemek Świderski/Reporter

Dwa lata temu centralny magazyn węgla w Ostrowie Wielkopolskim był niemal zapełniony. Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, chwalił się w czerwcu 2020 roku, że na składowisku jest aż 926 tys. ton węgla energetycznego. Magazyn, w którym miały być gromadzone rezerwy węgla, powstał w styczniu 2020 roku. Resort Sasina zapewniał, że docelowo trafi do niego nawet milion ton węgla.

Do niedawna nie było tragedii. Jeszcze 1 stycznia tego roku w magazynie było ponad 581 tys. ton węgla. Tak wynika z pisma Piotra Pyzika, wiceministra MAP i pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. To odpowiedź na interpelację Hanny Gill-Piątek, posłanki Polski 2050. W październiku pytała, ile ton węgla energetycznego jest teraz składowanych w centralnym magazynie i ile było go na koniec 2021 r.

Redakcja poleca

Magazyn węgla świeci pustkami. A węgla brakuje

Jak się okazuje, centralny magazyn węgla świeci teraz pustkami. "Na dzień 2 listopada 2022 r. stan węgla energetycznego zgromadzonego na Składowisku Węgla CZW Węglozbyt wynosił 75 141 ton" - przyznał wiceminister Pyzik.

A jeszcze niedawno wicepremier Jacek Sasin zapewniał, że nie powinniśmy się obawiać braku węgla. - W tym sezonie węgla na pewno nie zabraknie - mówił na początku października tego roku. Dwa tygodnie później nie był już tego tak pewny. - Stajemy na głowie, żeby węgla nie zabrakło - powiedział szef MAP w połowie października.

A węgla brakuje. Zakopane alarmuje, że dostało tylko jedną trzecią zgłoszonego zapotrzebowania na węgiel. W takiej sytuacji jest wiele małych miast, a także prywatni przedsiębiorcy, którzy np. uprawiają warzywa w szklarniach, bo od kwietnia tego roku obowiązuje w Polsce embargo na import węgla z Rosji i Białorusi.

Brakuje węgla. "Może być zimno"

- Pojemność tego zwałowiska [centralny magazyn węgla w Ostrowie Wielkopolskim - red.] to dwa miliony ton. Dwa lata temu było tam prawie milion ton. Teraz praktycznie nie ma nic. 75 tys. ton węgla wystarczy na ogrzanie dwóch-trzech gmin, to wszystko. Polska zużywa rocznie 70 mln ton węgla, z czego energetyka zawodowa około 44-46 mln ton, ciepłownictwo około 14 mln ton, a 11 mln ton przemysł koksowniczy. Tak to się rozchodzi - powiedział portalowi RadioZET.pl Jerzy Markowski, były wiceminister przemysłu i ekspert ds. górnictwa.

Co nam grozi zimą? - To składowisko rezerwy. Na pewno nie grozi nam brak energii elektrycznej, bo węgiel sprowadzony do Polski nie bardzo się nadaje do opalania, ale nadaje się do energetyki zawodowej, zwłaszcza wtedy, kiedy będzie zmieszany z dobrym polskim węglem. Reasumując: Ciemno nie będzie, ale zimno może być - dodał ekspert.

- Jeżeli tak wygląda zabezpieczenie naszych strategicznych interesów energetycznych, to ręce opadają. To powinno być zadanie absolutnie priorytetowe dla rządu, a zostało potraktowane jak żałosna kupka wielkości nawet niejednego kontenerowca. A miał być tam milion ton węgla. Jacek Sasin to anty-Midas. To kolejny dowód na regułę Sasina, że czego nie dotknie, to zamienia to w nicość. Czego mu nie powierzyć, to spartoli to - powiedziała nam Hanna Gill-Piątek.

RadioZET.pl