Dr Dudek, prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju i wykładowca Szkoły Głównej Handlowej, jest znany z krytyki luzowania przez rządzących reguły wydatkowej. Ostatnio był członkiem zespołu pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, który opracował raport o wiarygodności finansowej Polski. Na ten temat mówił w studiu DGP i SGH podczas Open Eyes Economy Summit ’22 w Krakowie.

- Już doszliśmy do ściany, jeżeli chodzi o sam stan finansów publicznych. Dużo wcześniej pogarszała się sytuacja, jeśli chodzi o przejrzystość, transparentność, także praworządność w finansach publicznych. Budżet ma swój rozdział w konstytucji. Tak samo jak mamy neo-KRS i pseudotrybunał, tak od kilku lat mamy taki patobudżet, pseudobudżet – stwierdził.

- Rynek finansowy powiedział stop – uważa ekspert. - Trzeba było dowołać przetarg na obligacje Banku Gospodarstwa Krajowego. Tam już za dużo zadłużać się nie da, bo nikt nie chce kupić tych obligacji; polskie obligacje też się źle sprzedają. Złotówka jest źle oceniana przez rynki finansowe i nikt nie chce kupować obligacji złotówkowych. Rząd, którym mówił, że nie będzie się zadłużał jak Gierek, brał kredytów zagranicznych, nagle ogłasza sukces, że sprzedał obligacje w dolarach.

- To jak wsiadanie po kielichu za kierownicę. Jeżeli jest akceptacja, powiedzmy na imieninach u cioci, to ktoś wypije i wsiądzie. A później się robią wypadki, bo on jednego kielicha nie wypije. Jeśli uchyla się furtkę, później dzieją się tragedie. Musimy trzymać się reguł. Ktoś, kto jest wiarygodny, przestrzega reguł, nie uchyla furtki – kontynuował.

Reklama

Jego zdaniem, sytuacja w finansach ma też przełożenie na postawy społeczne.

- Jeżeli finanse publiczne są niewiarygodne, to nie ma szans np. na zwiększenie w zgodzie wydajności podatkowej, większego wywiązywania się z podatków – stwierdził. - Jeżeli ktoś nas oszukuje i mówi np., że danina to nie jest podatek, albo mówi „nie, my nowych podatków nie wprowadziliśmy, wprowadziliśmy tylko nowe opłaty i daniny”, albo mówi, że mamy nadwyżkę w budżecie państwa, a parę tygodni później ogłasza oszczędności w resortach, to jak przeciętny obywatel ma wierzyć w finanse publiczne i się do nich dokładać?

Więcej w materiale wideo.