OECD pokazało, co czeka Polskę. Wysoka inflacja, wzrost bezrobocia i podwyżki stóp
OECD pokazało najnowsze prognozy gospodarcze dla Polski. Są one nieco mniej optymistyczne od tego, co prezentuje w swoich szacunkach rząd. Analitycy OECD spodziewają się w Polsce nadal wysokiej inflacji, a do tego rosnącego bezrobocia i dalszych podwyżek stóp procentowych. Wiele jednak wskazuje na to, że naszej gospodarce uda się uniknąć recesji.
OECD co pół roku prezentuje prognozy gospodarcze dla krajów członkowskich, ale również państw grupy G20. We wtorek organizacja opublikowała najnowszy raport.
Czego eksperci spodziewają się w najbliższych latach w Polsce? Tu nie ma zbyt wielu dobrych wiadomości. Zacznijmy od inflacji.
W 2022 r. średnioroczny wskaźnik CPI ma zdaniem OECD wynieść w naszym kraju 14,2 proc. W kolejnym roku spadnie, ale wcale nie tak mocno, jak oczekuje tego rząd.
Przypomnijmy bowiem, że w ustawie budżetowej zapisane zostało tempo wzrostu cen na poziomie 9,8 proc. w skali roku. OECD szacuje, że inflacja będzie wyższa i wyniesie 10,8 proc. W 2024 r. rząd liczy na inflację poniżej 5 proc., podczas gdy OECD mówi o 6,6 proc.
Zobacz także: Członek RPP: w 2023 r. możliwe silne procesy dezinflacyjne. Boi się przyduszenia gospodarki
Wolniej od rządowych założeń ma z kolei rozwijać się polska gospodarka. — Myślę, że możemy w tym momencie założyć, że wzrost PKB w przyszłym roku to będzie 1 proc. albo nawet powyżej 1 proc. — mówił jeszcze we wtorek rano wiceminister finansów Piotr Patkowski.
Co na to zagraniczni eksperci? Ich zdaniem wzrost gospodarczy Polski nie będzie w stanie przekroczyć w przyszłym roku 1 proc. i wyniesie 0,9 proc. Powód? M.in. wojna w Ukrainie i rosnące ceny energii. Uda się więc Polsce uniknąć recesji.
— Biorąc pod uwagę trudne otoczenie geopolityczne tym bardziej należy docenić stabilne fundamenty polskiej gospodarki i dobrą kondycję finansów publicznych. W tym okresie wyzwań dla gospodarki ważne jest prowadzenie odpowiedzialnej polityki gospodarczej, łagodzącej skutki wysokiej dynamiki cen, szczególnie dla najuboższych, mając jednocześnie na uwadze ograniczenia po stronie budżetowej – komentuje Łukasz Czernicki, główny ekonomista MF.
Co więcej, eksperci OECD zaczynają zauważać ryzyko rosnącego bezrobocia. O ile w 2022 r. ma ono wynieść 2,9 proc., o tyle w kolejnych latach może rosnąć — do 3,5 proc. w 2023 r. i 3,8 proc. rok później.
Dobrych wieści nie ma też dla kredytobiorców. Zdaniem analityków OECD mimo przerwy w cyklu podwyżek stóp procentowych, ostatecznie (prawdopodobnie w połowie 2023 r.) urosną one do 8 proc. Przypomnijmy, że dziś stopa referencyjna wynosi 6,75 proc.
Zobacz także: Inflacja w Polsce wymknęła się spod kontroli. Co to tak naprawdę oznacza?