Japońscy kibice zawstydzili świat. Katar w szoku. "Słyszałem o tym, ale nie wierzyłem"

Kibice reprezentacji Japonii po raz kolejny zawstydzili świat. Po spotkaniu Katar - Ekwador przeszli się dookoła stadionu i posprzątali śmieci. - Nigdy nie zostawiamy śmieci. Szanujemy miejsce, do którego przychodzimy - tłumaczył jeden z nich.

W niedzielę odbył się mecz otwarcia mistrzostw świata w Katarze. Gospodarze przegrali z Ekwadorem 0:2, spora część ich kibiców zaczęła opuszczać stadion już po godzinie gry. Do samego końca spotkania zostali kibice z Japonii, którzy po ostatnim gwizdku zaczęli sprzątać obiekt.

Zobacz wideo Polscy kibice bawią się w samolocie do Kataru [WIDEO]

Posprzątali cały stadion

- Niech mnie ktoś przekona, że to możliwe. Japończycy posprzątali trybuny, mimo że ich reprezentacja nawet nie grała w tym meczu. Myślałem, że posprzątają swój sektor, ale oni zrobili to na całym stadionie. Słyszałem o tym, ale nie wierzyłem - powiedział jeden z Katarczyków, który udokumentował to zdarzenie na TikToku.

Zaoferował on swoją pomoc oraz zapytał, dlaczego to robią. - Nigdy nie zostawiamy śmieci. Szanujemy miejsce, do którego przychodzimy - odpowiedziała mu jedna z kobiet. Autor nagrania dodał, że ze szczególną troską kibice z Japonii zajęli się flagami narodowymi, które leżały na ziemi. Zebrali je i zanieśli w jedno miejsce. Mieli więcej poszanowania dla cudzych barw, niż pozostali kibice do swoich.

To nie pierwszy raz, gdy Japończycy wykazują się wysoką kulturą i poszanowaniem dla miejsca, w którym przebywają. Podobne obrazki oglądaliśmy cztery lata temu podczas mistrzostw świata w Rosji.

Japońscy fani na pierwszy mecz swojej reprezentacji muszą czekać do środy. Ich piłkarze zmierzą się wówczas z Niemcami. Następnie, 27 listopada w niedzielę, zagrają z Kostaryką, a fazę grupową zakończą starciem z Hiszpanią 1 grudnia w czwartek. Japonia gra na mistrzostwach świata nieprzerwanie od 1998 roku, gdy po raz pierwszy się do nich zakwalifikowała.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.