A w Katarze wpadka za wpadką. Na stadionie nie ma nawet jedzenia

Kolejna wpadka organizatorów mundialu w Katarze. Po skandalu z piwem okazuje się, że na stadionie nie ma... jedzenia. Co jeszcze wydarzy się na trwających mistrzostwach świata?

Mundial w Katarze z każdym kolejnym dniem pokazuje coraz większe braki w przygotowaniach do święta piłki nożnej. Kilka dni temu ogłoszono, że na stadionach nie zostaną sprzedawane piwa. Teraz dowiadujemy się, że są również problemy z jedzeniem. Podczas meczu można sobie jedynie zakupić małą paczkę chipsów.

Zobacz wideo Co zamiast bojkotowania mundialu? "Trzeba naciskać, wywierać presję na Katar i FIFA" [Sport.pl Live]

"To jest wpadka organizacyjna"

Na kanale meczyki.pl na YouTube ukazał się materiał, w którym Tomasz Włodarczyk oraz Radosław Przybysz opowiadają o zakupach, jakie można zrobić podczas meczu w Katarze.

- Lepiej się napić czegoś innego (niż Budweisera), tym bardziej że mniej więcej kosztuje on około 35 złotych. Nie polecamy Budweisera, ze względu na smak i ze względu na cenę. Ale jeżeli chodzi o takie "fuckupy" organizacyjne, to warto odnotować, że w ogóle nie było jedzenia na stadionie. (...) Chcieliśmy coś zjeść na ciepło, ale były tylko malutkie paczki chipsów po 10 riali i absolutnie nic więcej we wszystkich strefach dla kibiców. To jest wpadka organizacyjna - podsumowali obecny stan rzeczy dziennikarze.

Mistrzostwa świata w Katarze rozgrywają się na ośmiu stadionach rozmieszczonych po całym państwie. Najwięcej, bo aż cztery to obiekty znajdujące się w Dosze: Stadium 974, Al-Thumama, Education City oraz Khalifa International Stadium. Poza tym kolejne miejsca do gry znajdują się w: Al-Khor, Al-Wakrah, Al-Rayyan oraz w Lusajl. Lusail Stadium to największy spośród wszystkich stadionów. Może pomieścić aż 80 tysięcy kibiców i odbędzie się tam finał całego mundialu.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Kibice Kataru zaczęli opuszczać stadion

To nie pierwsza taka sytuacja problematyczna sytuacja w trakcie katarskiego turnieju. Podczas meczu otwarcia, w którym gospodarze mierzyli się z Ekwadorem, przy wyniku 0:2 dla zawodników z Ameryki Południowej, Katarczycy zaczęli po prostu opuszczać stadion. Na kamerach widać było, jak duże są ubytki w publiczności, porównując początek, a końcówkę spotkania. 

Reprezentacja Kataru pojawi się jeszcze na boisku przynajmniej dwukrotnie: 25 listopada zagrają z Senegalem, natomiast cztery dni później zakończą rozgrywki grupowe z Holandią.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.