MILION symulacji mundialu 2022

Do pierwszego gwizdka XXII mistrzostw świata pozostały godziny, albo już w ogóle się rozpoczął, bo nie wiem kiedy to czytacie. Mundial kontrowersyjny, kupiony, zbudowany na grobach ponad 6500 robotników, ale skupmy się na piłce. A konkretnie: na statystyce i 1 000 000 symulacji turnieju bazowanych na rankingu ELO.

METODOLOGIA

W skrócie: symulacja bazuje na podstawie rankingu ELO i ichniejszej metodzie wyliczania prawdopodobieństwa na zwycięstwo zespołu w danym meczu. Na podstawie tej liczby, obu zespołom zostaje przyporządkowany rozkład prawdopodobieństwa strzelenia n bramek w meczu, obliczony za pomocą modelu stworzonego z udziałem kursów bukmacherskich i linii trendu z excela. Potem wystarczy już tylko wylosować dwie liczby, sprawdzić wynik, dopisać 3 punkty zwycięzcy i tak jak irl działa ranking ELO, zaktualizować ranking dla obu zespołów.

Dla zainteresowanych, na końcu znaleziska link do githuba, gdzie zrobiłem szybki raporcik w pdfie z samego modelowania.

KTO BĘDZIE MISTRZEM ŚWIATA?

Bez zaskoczeń, najwięcej, bo aż 186 733 symulacji wygrała 1. w rankingu ELO Brazylia, czyli 18,7% ze wszystkich turniejów. Tuż za ich plecami uplasował się nasz grupowy rywal - Argentyna wygrała mundial w 16,8% przypadków.

A potem? Długo nic, bo podium dopełnia Holandia (4. w rankingu ELO), która wygrywała ponad 2 razy rzadziej od Albicelestes - w 8,18% mistrzostw.

Polska w tym zestawieniu uplasowała się na 16. miejscu - zostaliśmy mistrzami świata 9 488 (0,95%) razy.

 
Tuż pod nami uplasował się Meksyk (0,87%), a Arabia Saudyjska była 3. od końca wygrywając tylko 0,07% mundiali.

Gorsze od Arabii były tylko dwa Afrykańskie zespoły - Kamerun i Ghana, które wygrały kolejno tylko 258 (0,03%) i 146 (0,01%) z miliona symulacji.

Mistrz świata najczęściej grał w grupie G - w 22,9% symulacji (z czego większość to Brazylia xd). Druga była nasza grupa z 18,7%, a z trzecia z wynikiem 12,6% grupa śmi'E'rci z Hiszpanią i Niemcami. Najrzadziej wygrywał reprezentant grupy B (angielskiej) - 5,2% turniejów.

Świetne rankingi Brazylii i Argentyny nie wystarczyły, żeby nowy symulacyjny mistrz był najczęściej z Ameryki Południowej - klasyfikację kontynentów wygrała Europa z 54,5% wygranych.

Konfederacja COMNEBOL zwyciężyła 39,7% razy, Azja 2,72%, Ameryka Płn. 2,35%, a Afryka 0,77% mistrzostw. Ale wróćmy do Polski.

WYJDZIEMY W KOŃCU Z GRUPY?

Tak, na 46,18%.

To ciut lepiej niż Meksyk, który dokonał tej sztuki w 44,63% mundiali. El Tri wypełnili też 28-letnią klątwę odpadania w 1/8 finału w 27,8% turniejów.
Naszą grupę oczywiście zazwyczaj dominowała Argentyna, NIE wychodząc z niej tylko w 6,6% symulacji. Na drugim biegunie Arabia Saudyjska, wychodząca z grupy 15,8% razy.

Reprezentacja Polski najczęściej zajmowała 2. miejsce - 35,3% razy. Trzeci byliśmy niemal równie często, 33,5% razy. W 10,9% turniejów wygrywaliśmy grupę, a w pozostałych 20,3% byliśmy czwarci.

Średnio uzyskaliśmy w grupie 3,77 punktów, z następującymi średnimi wynikami spotkań:

Polska - Meksyk: 1,15 - 1,13

Polska - Arabia Saudyjska: 1,54 - 0,84

Polska - Argentyna: 0,63 - 1,93

CO MOŻEMY OSIĄGNĄĆ NA TYM MUNDIALU?

Wielu mówi, że wyjście z grupy to plan maksimum - bo potem trafimy na Francję. Faktycznie, najczęściej, bo w 44,7% symulacji naszymi rywalami w 1/8 byli trójkolorowi. Bój o ćwierćfinał z Francuzami wygrywaliśmy w 32,8% z tych spotkań.

Ale jeśli nie Francja, to może być już tylko lepiej. Danię, z którą graliśmy w 38,7% jednych ósmych, ograliśmy w 35,9% z tych pojedynków, a jeszcze lepiej szło z Australią (8,7% na taki mecz, w 56,9% wygrany) i Tunezją (7,9% / 57,8%)

Podsumowując, do ćwierćfinału weszliśmy w 17,6% turniejów (38,1% winrate w 1/8 finału)

Tam najczęściej czekała na nas Holandia lub Anglia, ale rozpędzona lokomotywa Czesława Michniewicza wygrała aż 45,2% wszystkich rozegranych ćwierćfinałów, awansując do półfinału w 7,95% turniejów.

W półfinale winrate już spadł. Najczęściej grając półfinał z Brazylią lub jedną z europejskich potęg z grup E-H, wygraliśmy go w 36,1% przypadków, dając nam 2,87% mundiali, na których graliśmy w finale i oczywiście 5,08% mundiali z meczem o 3 miejsce.

W siódmym meczu turnieju najczęściej czekali na nas po prostu faworyci całego turnieju, Argentyna (znowu), Brazylia czy Holandia, więc nie było łatwo.

Mecz o brąz wygraliśmy 36,4% razy, powtarzając największy sukces reprezentacji na mundialu w 1,85% wszystkich symulacji.

Częściej niż z brązem wyjeżdżaliśmy ze srebrem, bo przez przegrany w 66,9% przypadków finał, byliśmy drudzy w 1,92% mundiali.

Ale pozostałe 33,06% doprowadziło do tego, że wirtualny Puchar Świata wznieśliśmy w 0,949% turniejów. Ale jak się można domyślić, to nie my byliśmy najczęstszym uczestnikiem meczu z 18 grudnia...

FINAŁ, NA KTÓRY WSZYSCY CZEKAMY

Argentyna - Portugalia, wiecie że to o to mi chodzi. Drugi i szósty zespół rankingu ELO, więc powinien wydarzać się raczej często. I tak było, bo to spotkanie kończyło 2,25% mundiali (6. najczęstszy finał). W nim częściej, bo w 60,4% pojedynków ze swoją drużyną triumfował Leo Messi.

Jeszcze częściej niż z Cristiano, robił to przeciwko Kylianowi Mbappe, bo mecz Argentyna - Francja zamykał 2,69% mistrzostw, najwięcej. I tu też zazwyczaj (61,1%) wygrywał.

Mimo zdecydowanej przewagi koalicji brazylijsko-argentyńskiej w klasyfikacji najczęstszego mistrza świata, taki południowoamerykański finał zajął 2. miejsce, bo rozkład drabinki częściej kojarzył te zespoły w półfinale (aż 7% wszystkich turniejów)

Ale Samuel Eto'o oczekuje innego finału. Prezes Kameruńskiej Federacji Piłkarskiej obstawił finał Kamerun - Maroko - niestety, spośród 1 000 000 symulacji zdarzył się on jedynie 3 razy (0,0003%). Za to dwa razy wygrał go Kamerun (zespół z najmniejszym prawdopodobieństwem na wyjście z grupy), w tym raz 4:2 w karnych.

Jeśli ktoś chce sobie wygenerować swoje mundiale i potem jakoś je przejrzeć w poszukiwaniu np. kameruńskich sukcesów, zapraszam na githubik: 

https://github.com/kseligga/qa...

Przypominam, że tam też pdf z metodologią (po angielsku) oraz poniższe grafiki w lepszej jakości (na google docs), pzdr