Demonstranci w Iranie podpalili w czwartek rodzinny dom założyciela Republiki Islamskiej, ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego. W budynku mieściło się teraz muzeum. Oficjalne media irańskie dementują tę informację, ale została ona zweryfikowana przez agencje AFP i Reutera.

Muzeum Chomeiniego, który zmarł w 1989 roku, znajduje się w miejscowości Chomein położonej na zachodzie kraju w prowincji Markazi.

W mediach społecznościowych pojawiły się w czwartek wieczorem nagrania wideo pokazujące wiwatującą grupę ludzi, którzy podpalili rodzinny dom otoczonego kultem ajatollaha.

Według relacji telewizji Al-Dżazira jeden z demonstrantów zebranych przed domem Chomeiniego powiedział: Ten rok będzie rokiem krwi. Dodał, że religijno-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei, następca założyciela Republiki Islamskiej, "zostanie obalony".

Półoficjalna irańska agencja Tasnim podała, że "informacja (o podpaleniu) jest kłamstwem (...), a drzwi domu nieżyjącego inicjatora wielkiej rewolucji są otwarte dla publiczności".

Podczas demonstracji, które od września wstrząsają krajem zdarzało się już, że wizerunki Chomeiniego były publicznie niszczone lub palone, co - jak pisze Times of Israel - jest złamaniem poważnego tabu w Republice Islamskiej.

Portal Times of Israel podkreśla, że Chomeini do dziś otaczany jest kultem przez władze kraju, a rocznice jego śmierci są w Iranie świętem.

W czwartek Teheran oskarżył Izrael i zachodnie wywiady o próby wywołania wojny domowej w Iranie, którym od września wstrząsają społeczne protesty.

Rząd Iranu ocenia, że agenci państw wrogo usposobionych do Republiki Islamskiej podsycają fale protestów, które wybuchły po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez tamtejszą policję moralności. AFP podaje, że do państw, które starają się podsycać protesty, Teheran zalicza Francję.

Organizacja Amnesty International poinformowała w czwartek na Twitterze, że władze Iranu zabiegają o kary śmierci dla 21 osób zaangażowanych w protesty. Sfingowane procesy mają zastraszyć tych, którzy uczestniczą w ludowym powstaniu, jakie wstrząsa Iranem od września, i zniechęcić innych ludzi do zaangażowania się w ten ruch - głosi wpis AI.