Napisałem książkę :)

galo86
galo86

Dzień dobry Wykopkowicze :)

595870385a41594442425578_1668784797Yg5wO1PA0ryTHodZ5BrV6L.jpg


Napisałem i niemal wydałem książkę :) Za 2 tygodnie leci do druku :) Warszawskie przedwojenne restauracje, bar i kawiarnie. Kronika. To ponad 400 stron mówiących o działalności przedwojennych lokali gastronomicznych w Warszawie, ale też książka ukazuje, jak dawna gastronomia wyglądała w całej II RP (i okresie XIX wieku). Opisałem niemal 100 historii restauracji, barów i kawiarni w kronikarski, rzetelny sposób. Skupiłem się tylko na faktach i potwierdzonych materiałach/źródłach. Książka posiada prawie 1000 przypisów źródłowych. Udało mi się również, przywróć tożsamość ponad 100 bezimiennych przez wiek pracowników tych lokali. Pracowników, bez których nawet dziś żaden lokal nie może działać. Tyle nudzenia o książce :)

Książkę wydaję własnym sumptem oczywiście przy pomocy jednego z wydawnictw, ale całość opłacam, a są to nie małe pieniądze. Nawet tutaj odczuwalny jest wzrost cen głównie papieru, ale o pieniądzach nie ma co pisać :)

Książka to zwieńczenie mojej 3-letniej przygody z prowadzeniem na fb strony poświęconej przedwojennej polskiej gastronomii. Zwieńczeniem, ale też kolejnym mocnym kołem zamachowym, aby dalej się rozwijać, bo warto :) Pomysł na książkę narodził się w zeszłym roku około wiosny, ale do realizacji zabrałem się późnym latem. Całość zajęła mi rok. Ale dokładnie co? Przede wszystkim sam pomysł na zawartość książki. Napisać/opisać to tak, aby nie było to nudne, aby informacje nie były tylko zlepkiem nazwisk, adresów i dat. Po napisaniu I rozdziału, czyli około 70 stron stwierdziłem, że jest to słabe. Zbór dat itp. Przypominało to książkę do historii. Podejście drugie lepsze i ostateczne. Zmodyfikowałem treść i dołożyłem element tak zwanej Kroniki Policyjnej, w której opisuje wydarzenia takie jak awantury, pożary, strzelaniny, zabójstwa czy samobójstwa, które rozgrywały się w lokalach. Oczywiście w systemie chronologicznym, tak aby historia każdego lokalu była spójna z kroniką policyjną i tak cztery rozdziały. Ale napisane w wordzie 400 stron to jedno a wydanie tego to drugie. I tutaj nauczyłem się najwięcej, gdyż okazało się, że popełniłem najwięcej błędów podczas mojego swobodnego pisania w wordzie, co skutkowało gigantyczną pracą „poprawczą". Tutaj na horyzoncie pojawili się ludzie z wydawnictwa, którzy zaczęli właściwie mnie kierować. I tak mój pierwszy błąd to nie zapisywanie od razu przypisów. Poprawienie tego zajęło mi ponad tydzień, a przypisów jest prawie tysiąc. Następnie ułożenie tego wraz z grafikami, zdjęciami etc, których jest ponad 250 przysporzyło sporo roboty. A także drobne korekty, literówki, podpisy pod zdjęcia, temat i ustawienie okładki itp. Całość to niemal 3 miesiące pracy wydawniczej - łamanie, korekta, okładka i inne czary. 

Finalnie prezentuje się to super. 

Czy jest to spełnienie marzenia? Mojego nie, ale to osiągniecie pewnego celu, a to daje wielką satysfakcję. :)

Pozdrawiam


#historia #książka #ciekawostka #polska #warszawa #satysfakcja #gastronomia #restauracja