Elon Musk mówi o bankructwie. Twitter ma 13 mld USD długu i generuje 4 mln USD strat dziennie

Po przejęciu sieci społecznościowej Twitter przez Elona Muska sytuacja w sieci nie wygląda różowo. Odchodzą też ludzie, których Musk prawdopodobnie nie chciałby utracić, znikają też reklamodawcy. W e-mailu do pracowników Elon Musk nie wykluczył bankructwa.

Kariera Elona Muska jako szefa sieci społecznościowej Twitter nie wygląda różowo. Miliarder zwolnił kilka „niewygodnych” osób, ale odchodzą też pracownicy, których prawdopodobnie nie chciałby utracić. Lea Kissner, dyrektor ds. bezpieczeństwa, Damien Kieran, dyrektor ds. prywatności i Marianne Fogarty pożegnali się ze stanowiskami, ale na tym też się nie skończyło, bo Twittera opuścił także Joel Roth, który odpowiadał za bezpieczeństwo i integralność sieci, w tym za walkę z „mową nienawiści”. Roth publicznie odniósł się do obaw reklamodawców i użytkowników dotyczących przyszłości platformy . Z firmy miała odejść także Robin Wheeler, dyrektor ds. sprzedaży, ale jednak zdementowano tę pogłoskę.

Twitter jest mocno zadłużony i generuje ogromne straty każdego dnia. W związku z wycofywaniem się reklamodawców i bałaganem z weryfikacją oficjalnych kont (Twitter Blue), Elon Musk w mailu do pracowników ostrzegł o możliwości bankructwa.

Pośpiech w zmianach nie jest dobry dla sieci i jej rentowności. Sam Elon Musk w e-mailu wyraził zaniepokojenie, że nie można wykluczyć upadłości firmy, biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą na świecie i strukturę dochodów Twittera. Powiedział, że firma potrzebuje co najmniej połowy swoich przychodów z subskrypcji. Przypomnijmy, że wiele firm zaprzestało reklamowania się na Twitterze (np. General Motors i inne). Teraz Twitter generuje stratę w wysokości 4 milionów USD dziennie. Twitter ma również 13 miliardów dolarów długu, a odsetki stanowią dla niego znaczne obciążenie finansowe.

Amerykańska Federalna Komisja Handlu powiedziała, że ​​obserwuje Twittera z „głębokim zaniepokojeniem” po odejściu trzech urzędników ds. prywatności i zgodności. Te rezygnacje potencjalnie narażają Twittera na ryzyko naruszenia nakazów regulacyjnych. Adwokat Muska, Alex Spiro, powiedział niektórym pracownikom w e-mailu późnym czwartkiem, że Twitter pozostanie zgodny z przepisami.„Rozmawialiśmy dzisiaj z FTC o naszych stałych zobowiązaniach i prowadzimy konstruktywny dialog” – napisał Spiro. Stwierdził, że tylko Twitter, a nie poszczególni pracownicy, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za ewentualne niedopełnienie nakazów.