Czwartek, 28 marca 2024r.

Marlena chciała zabić szczura, ale trafiła w córkę. Mariusz, chcąc ją bronić, postrzelił pracownika. Jest akt oskarżenia

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Zadziwiający zbieg okoliczności mógł doprowadzić do ogromnej tragedii w Brzezinach. Marlena B. (30 l.) próbując zastrzelić szczura, który zakradł się do kurnika, trafiła w swoją 4-letnią córeczkę. Mariusz B. (35 l.), mąż kobiety, chciał ją ochronić przed więzieniem i próbował wziąć winę na siebie. Też oddał strzał, by mieć proch na rękach, ale trafił w przypadkową osobę.

Do postrzałów doszło w tym gospodarstwie. Foto: Jarosław Górny / newspix.pl

Do tych zaskakujących zdarzeń doszło ponad 2 lata temu w wielkim gospodarstwie rolnym w Brzezinach (woj. lubelskie).

Brzeziny. Żona postrzeliła córkę, mąż pracownika

Marlena B. będąca w zaawansowanej ciąży została zawołana przez zdenerwowanych pracowników, którzy zauważyli atakującego kury szczura. Kobieta postanowiła zastrzelić intruza. Zarówno ona, jak i jej mąż mieli pozwolenie i kilka sztuk broni. Kobieta strzelała sportowo w zawodach. Niestety, nie przewidziała wszystkich okoliczności. Mimo że kazała wszystkim opuścić kurnik, doszło do tragedii.

Kiedy strzeliła, kule przebiły drewnianą ścianę i poważnie zraniły jej małą córeczkę Zosię. Odłamki utkwiły niedaleko serca dziecka, które w bardzo ciężkim trafiło do szpitala dziecięcego w Lublinie. W tym samym czasie do domu wrócił mąż ciężarnej. Mariusz B. postanowił ratować żonę. Chciał wziąć winę na siebie. Także dobrze znał się na broni i wiedział, że policjanci będą wszystko sprawdzać. Dlatego postanowił też oddać strzał, żeby na jego dłoniach zostały ślady prochu. Chwycił strzelbę i wypalił, celując w ścianę. Niestety on też zrobił to tak pechowo, że… trafił jednego z pracowników, który był przed budynkiem.

Ranny mężczyzna trafił do szpitala, ale dość szybko go opuścił. Policja najpierw podejrzewała ciężarną, potem jej męża. Mariusz B. trafił do aresztu. Wyszedł, gdy poręczyli za nim sąsiedzi i lokalne władze samorządowe. Kilka dni temu oboje małżonkowie zostali oskarżeni. Będą odpowiadać, za to, co się stało dwa lata temu w ich gospodarstwie, przed Sądem Rejonowym w Rykach.

Brzeziny. Marlena chciała zabić szczura i trafiła w dziecko.

– Kobieta została oskarżona o nieostrożne obchodzenie się z bronią i spowodowanie obrażeń o córki, które realnie zagrażały jej życiu. Grozi jej do 3 lat więzienia. Jej mąż odpowie za utrudnianie postępowania karnego i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu pracownika, co jest zagrożone karą do 5 lat więzienia – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Podczas prokuratorskiego śledztwa małżonkowie zaprzeczali wszystkiemu. Potem zmienili zdanie i przyznali się do winy.

JAG

Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na stronie Faktu 5.10.2022 r.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji