Wpis z mikrobloga

Nie ma takiego umarzania. Po akcji wykopu prokuratura zmienia zdanie.

W maju opublikowałem na wykopie wpis [ TUTAJ ] o tym, że prokuratura bada czy Alior Bank naruszył tajemnicę bankową na moją szkodę. Zbiegiem okoliczności dokładnie w dniu tej mojej publikacji podpisana została decyzja o umorzeniu sprawy. Rzecz jasna decyzję tą zaskarżyłem i w zaskarżeniu napomknąłem także o nagłośnieniu całej sprawy. Zażalenie to jednak nawet nie trafiło do sądu, bo po zapoznaniu się z nim prokuratura sama z siebie podjęła dalsze czynności.
Mam dla was kolejny mały update w nagłośnionej przeze mnie sprawie, która swój początek wzięła w „aferze” (tudzież „gównoburzy”) o SMS.

Za namową wielu osób wpisy w tej sprawie będę wrzucał pod dedykowanym tagiem: #aliormnieostrzega

Cała sprawa miała swój początek w dwóch znaleziskach na wykopie TUTAJ i TUTAJ opisana w nich była kuriozalna sprawa gdzie Alior Bank przysłał do mnie SMS z moim numerem PESEL i próbował mnie przekonać, że jest to hasło jednorazowe, a później gdy wskazałem, że nie korzystam z haseł jednorazowych to zmieniono wyjaśnienie że SMS stanowił hasło do otwarcia załącznika stanowiącego odpowiedź na reklamację przesłaną na mój adres e-mail (Bank co prawda nie wysyła odpowiedzi na adres e-mail, ale dla mnie uczynił wyjątek pomimo, że o to się nie zwracałem). Żadnego maila z załącznikiem nigdy nie było - to tak na marginesie.

Z kolei w znalezisku z maja informowałem, że prokuratura na polecenie gdańskiego sądu bada, czy nie doszło do naruszenia tajemnicy bankowej. Wskazałem bowiem, że Bank wykorzystał informacje o moich dwóch wykopowych publikacjach (tych dotyczących feralnego SMS-a) w łączącej mnie z bankiem relacji służbowej. Informacje te Bank pozyskał z korespondencji konsumenckiej którą jako klient skierowałem. Informacje takie są jednak objęte tajemnicą bankową i wykorzystanie ich do celów innych niż wynika z ustawy stanowi przestępstwo, o czym stanowi art. 171 ust. 5 ustawy prawo bankowe.

Kto, będąc obowiązany do zachowania tajemnicy bankowej, ujawnia lub wykorzystuje informacje stanowiące tajemnicę bankową, niezgodnie z upoważnieniem określonym w ustawie, podlega grzywnie do 1.000.000 złotych i karze pozbawienia wolności do lat 3.

Po tym wprowadzeniu przedstawiam Wam co się w sprawie wydarzyło od czasu majowej publikacji.

Otóż krótko po niej otrzymałem korespondencję z prokuratury o tym, że sprawa zostaje umorzona. Decyzja została podpisana w tym samym dniu, w którym ja opublikowałem wpis na wykopie – co należy uznać za zbieg okoliczności.
Zaskarżyłem tę decyzję kierując zgodnie z pouczeniem stosowne pismo do sądu za pośrednictwem prokuratury. W zaskarżeniu podniosłem m. in., że w sprawie powinna być zasięgnięta opinia biegłego. Podnosiłem też, że prokuratura powinna wykazać przed sądem czy ustalono podstawowe okoliczności sprawy tzn. kto wydał decyzję o przeprowadzeniu ze mną „rozmowy dyscyplinującej”, a także czy ustalono jakie konkretnie informacje zaczerpnięte z mojej korespondencji konsumenckiej przekazano moim przełożonym i pracownikom kadr. W zaskarżeniu tym wreszcie nie omieszkałem wspomnieć o tym, że sprawa zyskała duży rozgłos na portalu wykop.pl.

Prokuratura zmienia zdanie…

W odpowiedzi na moje zaskarżenie otrzymałem pismo z prokuratury, że zdecydowała się ona skorzystać z przysługujących jej uprawnień i podjęła dalsze czynności w sprawie. Warto wspomnieć, że dotychczas owe „czynności w sprawie” były prowadzone przez policję na polecenie prokuratury, teraz zaś po wpłynięciu mojego zaskarżenia czynności podjęła bezpośrednio prokuratura.

W sierpniu byłem zaproszony do prokuratury aby podpisać upoważnienie do uzyskania przez prokuraturę z Alior Banku informacji objętych tajemnicą bankową. Zdziwiłem się, że takie upoważnienie jest potrzebne, ale wyjaśniono mi że to przyśpieszy sprawę bowiem inaczej to sąd musiałby wyrazić stosowną zgodę. Ochoczo więc podpisałem papiery i z prokuratury zostało wystosowane pismo do Alior Banku o udzielenie informacji. Nie wiem o jakie informacje pytano i zapewne nie mógłbym tego napisać. Rzecz jasna przysługuje mi wgląd w akta sprawy jako osobie poszkodowanej, więc będę mógł się tego w stosownym czasie dowiedzieć.

Będąc realistą dopuszczam taką możliwość, że prokuratura zamierza umorzyć sprawę, ale chcąc mieć mocne podstawy ku temu zamierza z Alior Banku uzyskać jakąś „mądrą podstawę prawną”. Jeżeli tak jest w istocie, to prokuratura zapewne mocno się zdziwi bowiem mam mocne przeświadczenie graniczące z pewnością, że ze strony Alior Banku żadne „mądre” wyjaśnienie nie będzie przekazane. Gdyby bowiem Alior Bank posiadał jakąkolwiek podstawę prawną to odpowiadając na moje liczne zapytania w tej sprawie nie udawałby że nie wie o co pytam.

Wystarczy wspomnieć, że kiedy we wrześniu ubiegłego roku napisałem zapytanie do Departamentu Zgodności Regulacji (czyli zajmującego się m. in. wewnętrznymi nadużyciami) na jakiej podstawie prawnej Bank uważa, że dopuszczalne było wykorzystanie informacji objętych tajemnicą bankową do celów służbowych to moje zapytanie po dzień dzisiejszy pozostaje bez odpowiedzi. Analogiczne pytania kierowane innymi kanałami również nie skutkowały udzieleniem odpowiedzi na stawiane przeze mnie pytania. Chętnie więc zobaczę, co „mądrego” Bank odpisze prokuraturze w powyższej sprawie.

UODO zapowiada wydanie „decyzji administracyjnej”

Tak jak informowałem w maju oprócz zgłoszenia do prokuratury zostało też za radą jednego prawnika skierowane zawiadomienie do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Wynika to z faktu, że działanie Banku rozpatrywane może być także w kontekście naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Bank wykorzystał bowiem dane pozyskane w związku z realizacją umowy do celów z nią nie związanych, o których to celach nie byłem informowany i nie wyrażałem na nie zgody.

W tej sprawie odebrałem jakoś chyba w lipcu pismo od UOKIK o tym, że w sprawie zgromadzono materiał dowodowy wystarczający do wydania decyzji administracyjnej. Co prawda nie skorzystałem z możliwości zapoznania się z nim w terminie 7 dni choćby z tego względu, że mam inne zajęcia a do Warszawy daleko, niemniej jednak czekam na tę decyzję administracyjną.

Będę informował na tagu gdy tylko w sprawie zapadną jakieś decyzje stosownych organów.

W najbliższym czasie poinformuję, w jaki sposób Departament Zgodności Regulacji przestrzegał mnie przed nagłośnieniem tej sprawy i wyjaśnię dlaczego te przestrogi mało mnie interesują.

#aliorbank #alior #afera #banki
  • 23
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@mily3city: czyli jeszcze nie ma zakończenia. Gratuluje wytrwałości i nerwów na to.

Moim zdaniem zamiast bezsensownych przedmiotów w szkole powinni uczyć umiejętności posługiwania się prawem polskim. Ktoś mi kiedyś napisał na wykopie że przecież prawnik 10 lat studiuje więc nie ma szans. Ale nie chodzi przecież o to żeby że wszystkich prawników zrobić tam samo jak np 1 godzina geografii w tygodniu nie czyni geografem