ceny iPhone'ów w polsce

Dolar po 5 zł to fatalna wiadomość także dla kupujących elektronikę

4 minuty czytania
Komentarze

Fatalnie prowadzona polityka banku centralnego zbiera żniwa. Kurs USD/PLN przebił psychologiczną wartość 5 zł. To fatalna wiadomość dla wielu branż. Portale finansowe krzyczą nagłówkami „dolar po 5 zł” i trudno im się dziwić. Przyjrzyjmy się, kto na tym straci i czy są branże, które mogą zyskać. Najpierw jednak zacznijmy od teorii.

Sprawdź też: Genialna oferta na nowe flagowce od Samsunga w tym: Galaxy Z Fold4 i Galaxy Z Flip4

Polityka banku centralnego – książkowa teoria

Jedną z głównych funkcji banku centralnego jest organizacja obiegu pieniężnego i regulacja ilości pieniądza. Do głównych zadań NBP należą między innymi:

  • Prowadzenie polityki pieniężnej,
  • Działalność emisyjna,
  • Działania na rzecz stabilności krajowego systemu finansowego.

Najważniejszy jest pierwszy punkt. Co kryje się pod prowadzeniem polityki pieniężnej? Chodzi prezde wszystkim o zapewnienie stabilności cen oraz stabilności systemu finansowego. W tym celu Rada Polityki Pieniężnej, która jest organem NBP (na czele z prezesem), wykorzystuje strategię celu inflacyjnego. Chodzi o utrzymanie inflacji na poziomie 2,5% z ewentualnym odchyleniem +/- 1 punktu procentowego. Podstawowym narzędziem do zrealizowania tego zadania są stopy procentowe. To właśnie ich kształtowanie w ostatnich miesiącach wywoływało ogromne kontrowersje w Polsce. Za fatalną politykę pieniężną obwiniany jest szef NBP.

Prezes NBP

Prezes tej instytucji jest powoływany na okres 6-letniej kadencji i reprezentuje działania NBP. Obecnie jest nim Adam Glapiński, który objął tę funkcję w 2016 roku. Przez wielu ekonomistów i finansistów jest uważany jako najgorszy prezes NBP w historii Polski. Jego niejednokrotne publiczne wypowiedzi pogrążały złotówkę względem innych walut, a nieudolne (zbyt późno rozpoczęte) zwalczanie inflacji, spowodowało, że złotówka wciąż się osłabia.

Trudno się dziwić tak ostrym komentarzom niezależnych mediów – dolar po 5 zł to idealne podsumowanie jego pracy. Do tego warto przypomnieć, że inflacja w Polsce za sierpień wyniosła 16,1% w ujęciu rocznym, co jeszcze bardziej oddaje nieudolność jednej z najważniejszych instytucji w Polsce. Ekonomiści szacują, że we wrześniu wskaźnik ten wyniesie 16,6%.

Dolar po 5 zł to fatalna wiadomość dla kupujących elektronikę

Kilka tygodni temu Apple zostało zmasakrowane za podwyżki cen iPhone’ów w Polsce, mimo że w USA ceny pozostały bez zmian względem zeszłorocznych modeli. Już wtedy wyjaśniałem, że za taki stan rzeczy trzeba winić prezesa NBP i prowadzonej przez niego polityki pieniężnej. Na ceny elektroniki w tym iPhone’ów wpływ ma cło i kurs naszej waluty względem innych walut – w tym wypadku USD/PLN.

ceny iPhone'ów w polsce

Jeśli przeanalizujemy kurs tej pary walutowej przez ostatni rok, to zobaczymy, jak wiele się tu zmieniło. Na początku września zeszłego roku USD/PLN kształtowało się na poziomie około 3,81. Rok później mieliśmy poziom 4,71. Jak na tej podstawie wytłumaczyć wzrost cen sprzętu Apple? Rachunek jest bardzo prosty:

  • Wyżej wymieniony przykład to 24% wzrostu na parze walutowej w ciągu roku,
  • iPhone 13 Pro kosztował 5199 zł we wrześniu 2021 roku, a we wrześniu 2022 roku zadebiutował w Polsce z ceną o około 23% wyższą – 6499 zł (w porównaniu do zeszłorocznego modelu).

Rachunek jest logiczny do zrozumienia. Warto pamiętać, że były to ceny, kiedy dolar po 5 zł był jedynie fatamorganą. Przy obecnym kursie USD/PLN ceny iPhone’ów powinny być jeszcze wyższe. Dotyczy to także innej elektroniki, w szczególności sprowadzanej z USA. Nie oznacza to, że ceny sprzętu innych firm mających siedziby w innych krajach nie podrożeją. Złotówka bowiem osłabia się też wobec euro, czy koreańskiego wona, ale nie w tak szybkim tempie, jak wobec dolara.

Muszę być sprawiedliwy – oczywiście za taki stan rzeczy odpowiadają też: skomplikowana sytuacja geopolityczna, kryzys gazowo-energetyczny, ale także prezes NBP, który prowadzi fatalną politykę pieniężną.

Słaba waluta – przykład Turcji szokuje i przeraża

dolar po 5 zł lira

Klasycznym przykładem tego, co dzieje się z rynkiem przy słabej walucie, jest Turcja. Zaledwie w 2021 roku lira straciła prawie 40% swojej wartości. W 2022 roku dalej się osłabiała, co stanowiło ogromną deprecjację dla gospodarki Turcji. Wiąże się to bezpośrednio ze wzrostem inflacji, która w sierpniu 2022 roku wyniosła 80,2%.

Z dotychczasowych szacunków wynika, że 10% deprecjacja liry w stosunku do dolara powoduje wzrost inflacji o około dwa punkty procentowe. Siła nabywcza liry jest wyjątkowo niska. Najlepszym przykładem ilustrującym słabość tej waluty jest obrazek zamieszczony w tym akapicie. Pokazuje dewaluację tureckiej liry na przestrzeni lat. Obecnie iPhone 14 Pro Max kosztuje w Turcji więcej niż nowy Volkswagen Golf siedem lat temu.

iphone golf ceny dolar po 5 zł

Czy nieudolność NBP spowoduje, że staniemy się drugą Turcją? Mam nadzieję, że nie. Na słabej walucie tracą wszyscy Polacy, którzy kupują produkty, które trafiają na nasz rynek z zagranicy. Te bowiem będą coraz droższe – dotyczy to przede wszystkim elektroniki. Oczywiście nie wszystkie firmy tracą, widząc „dolar po 5 zł”. Przykładem mogą tu być spółki gamingowe (CDPROJEKT, 11bit Studios, CIGAMES), które zarabiają przede wszystkim w USD, bo ich gry sprzedawane są w USA.

Źródło: Nbp, Theconversation, Reddit

Motyw