Obserwuj w Google News

Wpadka rządowej agencji. Węgiel dotrze do Polski z opóźnieniem

1 min. czytania
28.09.2022 13:08
Zareaguj Reakcja

Kłopoty z zakupem węgla przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Zawiódł jeden z pośredników i węgiel dotrze półtora miesiąca później. Agencja zapewnia, że nie straciła żadnych pieniędzy.

rządowa wpadka z węglem
fot. Hubert Hardy/REPORTER/East News

Węgiel stał się towarem deficytowym. RARS planowała sprowadzić w połowie września 300 tysięcy ton węgla z Kolumbii. Kolumbijska kopalnia zażądała jednak dodatkowych zabezpieczeń, czego nie zdążył zrobić na czas wynajęty pośrednik i węgiel popłynął do Niemiec.

Według ustaleń Radia ZET zamówiony węgiel dotrze do Polski dopiero pod koniec października. Nasi rozmówcy z RARS zapewniają, że pośrednik zostanie obciążony karami umownymi. Zwyczajowo przy takich kontraktach zamawiający dokonuje przedpłaty. Nie udało się ustalić jaka była to kwota w tym przypadku.

Redakcja poleca

Agencji udało się zamówić "na szybko" 100 tysięcy ton węgla z Kazachstanu. Posiada on wszystkie certyfikaty poświadczające, że nie pochodzi z Rosji. Węgiel jest przewożony koleją do łotewskiej Rygi i tam załadowywany na małe statki. Pierwszy z nich ma przypłynąć do Gdańska z 10 tysiącami ton węgla w najbliższych dniach.
RARS planuje sprowadzić także 300 tysięcy ton węgla z Australii. Według ekspertów jest to mało opłacalne z uwagi na wysokie koszty transportu. Według rządowych planów agencja ma w sumie w ramach rezerwy strategicznej kupić 600 tysięcy ton węgla dla gospodarstw domowych. Przeznaczono na to 3 miliardy złotych.

Radio ZET