poniedziałek, 26 września 2022

Patologie wyborcze

Natrafiłem w Gazecie Wyborczej na interesujący artykuł pt. Patologie wyborcze. Jak władza PiS ogranicza szanse konkurencyjnych partii

Jarosław Kaczyński ogłosił, że boi się sfałszowania wyborów przez opozycję. Problem w tym, że system wyborczy w Polsce pozostawia bardzo wiele do życzenia, sprzyja nadużyciom, a partie nie mają równych szans w wyborach.

Jakie problemy wiążą się z wyborami w Polsce? Przede wszystkim nierówność okręgów. PKW w 2018 roku ubiegała się o aktualizację okręgów wyborczych ze względu na ich nierówność. W jednym okręgu głos jest słabszy niż w drugim. Zwróciłem na to uwagę w kwietniu. Aczkolwiek nie dotyczy to tylko sejmu. Senat nie jest znacznie lepszy.

Trzy tygodnie temu na podstawie sondaży i proporcji oddawanych głosów w wyborach w 2019 roku policzyliśmy głosy na PiS i ewentualny projekt zjednoczonej opozycji. Głośno wówczas było na temat ustawienia okręgów wyborczych do sejmu takich samych jak JOWy w senacie. No i już na tym poziomie zobaczyliśmy, że okręg w Bielsku Podlaskim wybrałby 2 posłów, a Chrzanów aż 8. Wiele okręgów wyborczych do senatu odchyla się od normy. Przeciętny okręg powinien mieć około 300 tysięcy wyborców. Tymczasem taki Poznań miał ich 414 tysięcy, a Częstochowa 172 tysiące!

Podczas wyborów prezydenckich mieliśmy do czynienia z wieloma nieprawidłowościami. OBWE zwracała szczególną uwagę na TVP, które jako nadawca publiczny zdecydowanie faworyzowało Andrzeja Dudę. Ale to nie było wszystko. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyłało SMSy do wyborców z informacjami, że emeryci (którzy szczególnie są przychylni rządowi) mają pierwszeństwo głosowania w komisjach wyborczych. Inną ciekawą rzeczą były wybory w DPS, gdzie Duda nierzadko otrzymał 100% głosów, a prawie zawsze powyżej 90% (źródło).

A na jakie rzeczy zwraca uwagę Wyborcza? 

W ramach Forum Idei Fundacji im. Stefana Batorego dr Marcin Walecki, były dyrektor Departamentu Demokratyzacji OBWE/ODIHR, zebrał w jednej ekspertyzie i pokazał skalę patologii, które narosły w polskich instytucjach państwa przez ostatnie lata. Patologii, które grożą tym, iż powszechne wybory do Sejmu i Senatu nie będą uczciwe. Chodzi o Prawo wyborcze, instytucje powołane do organizacji wyborów, finansowanie partii i kampanii wyborczych.

Szczególną uwagę zwrócono na nadużywanie środków publicznych i mediów do własnych korzyści, zależną od władzy prokuraturę, czy upolitycznioną Państwową Komisję Wyborczą.

W tym samym czasie prezes PiS jeździ po kraju i wmawia, że to opozycja chce sfałszować wybory, pomimo tego, że większość publicznych instytucji w państwie jest w rękach rządu. To tylko świadczy, że powinniśmy się bać. Sondaże ostatnio nie są przychylne PiSowi, a oni nie chcą tak łatwo oddać władzy.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

jak ktoś ma wątpliwości co do uczciwości wyborów może zgłosić się do komisji wyborczych (podobno partie mogą delegować do komisji), lub monitorować pracę komisji jako mąż zaufania (zdaje się, że też z delegacji partii) - różnica polega na tym, że mężowie zaufania za swój czas nie otrzymują wynagrodzenia - było w 2015 roku też coś takiego jak Ruch Kontroli Wyborów jeśli sobie przypominam - przedstawiciele tego ruchu uczestniczyli jako obserwatorzy w pracach komisji różnych szczebli (na jakiej podstawie prawnej tego nie umiem powiedzieć ale z tego co wiem było to legalne)
jeśli