Po weekendowych wypowiedziach wicepremiera Sasina, premiera Morawieckiego i posła Kaczyńskiego WIG20 spadł do poziomów notowanych poprzednio w covidowym dołku w marcu 2020 r. Tuż przed godz. 14:00 główny indeks z GPW dotarł "pod Grunwald".
W weekend czołowi politycy obozu Zjednoczonej Prawicy nie mieli litości dla inwestorów giełdowych. W sobotę premier Mateusz Morawiecki napisał na Facebooku, że będzie domagał się od spółek Skarbu Państwa, by "ograniczały swoje nadzwyczajne, nadmiarowe zyski".
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował następnie, że przedstawił propozycję dot. "opodatkowania nadzwyczajnych zysków spółek Skarbu Państwa i przedsiębiorstw prywatnych". Szacowany wpływ do budżetu ma wynieść 13,5 mld zł. "Proponowana przez MAP ustawa zakłada również wprowadzenie daniny od nadzwyczajnych zysków spółek za 2022 roku, w tym spółek energetycznych" - precyzowała Polska Agencja Prasowa. Po południu nowe przecieki opublikowała "Rzeczpospolita".
Trzy grosze dorzucił również prezes PiS Jarosław Kaczyński, stwierdzając, że "nie wydaje mu się, by Polska mogła teraz utrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.
Na wypowiedzi polityków obozu rządzącego oraz kiepskie nastroje na globalnych rynkach zareagowali inwestorzy z GPW. Po otwarciu poniedziałkowych notowań WIG20 spadał chwilami o blisko 3 proc., schodząc nawet do poziomu 1416 punktów - najniższego od marca 2020 r. Przed 14:00 na moment spadł do 1410 punktów.
Od początku roku główny indeks warszawskiej giełdy traci już ponad 37 proc. i jest drugim najgorszym (po rosyjskim MOEX-ie) benchmarkiem giełdowym na świecie.
Wśród blue chipów rano na plusie pozostawały wyłącznie notowania CD Projektu, który zyskiwał na fali wysokiej popularności "Cyberpunka" wśród graczy. Najmocniej zniżkowały PGE (o prawie 5 proc.) i Orlen (ponad 4 proc.). Po południ spółki pogłębiły dołki.
Skala spadków mniejszych spółek nie była tak wyraźna. mWIG40 tracił rano niespełna 2 proc., a sWIG80 - blisko 1 proc. Po południ sytuacja uległa zmianie - średniaki zniżkowały o przeszło 3 proc. (mocniej niż WIG20), a indeks 80 firm szedł w dół o ponad 2 proc.
MKa