Jakub Sobieniowski podkreśla nową funkcję byłego szefa MON-u. W piątek prezydent odznaczył Macierewicza Orderem Orła Białego. To najwyższe odznaczenie państwowe Rzeczpospolitej wręczono szefowi podkomisji smoleńskiej kilkanaście dni po tym, jak TVN24 ujawnił manipulacje przy opracowaniu raportu z wypadku z 2010 r. Chodzi o nieopublikowanie tych ekspertyz, które podważały lansowaną przez PiS tezę, że w Smoleńsku doszło do zamachu.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
- Nikt z państwa nie czytał raportu ani załączników - zarzucał dziennikarzom stacji były szef MON-u. Macierewicz stwierdził, że jeśli autor reportażu przeczytałby raport, wiedziałby, że "wszystkie te fragmenty dotyczące wyników prac NIAR są opublikowane i kłamie i oszukuje."
Pan się myli, niech pan spojrzy na to, co było opublikowane na naszej stronie
- tak Antoni Macierewicz odsyła reportera Faktów TVN do publikacji raportu podkomisji smoleńskiej.
6 lat działań podkomisji Antoniego Macierewicza, która miała wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej, pochłonęło 30 mln zł publicznych pieniędzy. Jej członkowie ukryli część zdjęć, nagrań i danych dotyczących katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku - tak ustalił reporter TVN24 Piotr Świerczek.
Członkowie podkomisji dysponowali o wiele większą liczbą danych, których nigdy nie upubliczniono, ponieważ podważały lansowaną przez PiS tezę o zamachu na polską delegację w 2010 r.
Podkomisja zapłaciła równowartość 8 mln zł za badania amerykańskiemu instytutowi NIAR (National Institute for Aviation Research) w Wichita. Mimo to nie został on do tej pory ujawniony w całości, choć został sfinansowany z publicznych pieniędzy i Antoni Macierewicz dysponuje nim już od ok. dwóch lat.
Eksperci ze Stanów Zjednoczonych potwierdzili w symulacji komputerowej trajektorię lotu tupolewa, uwodnioną wcześniej przez biegłych polskiej prokuratury. Z analizy NIAR wynika jednoznacznie, na jakiej wysokości ścinane były poszczególne drzewa tuż przed katastrofą, w symulacji pokrywały się z rzeczywistością też m.in. bruzdy wyryte w ziemi przez maszynę. Ten dokument, jak wskazuje TVN24, nie został jednak dołączony do raportu podkomisji smoleńskiej.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>