Zmarzlik znów mistrzem świata! Polak dorównał legendom

Bartosz Zmarzlik wrócił na szczyt! Podczas sobotniego turnieju o Grand Prix Szwecji zapewnił sobie trzeci w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata. Trzecia korona pozwoliła Zmarzlikowi wskoczyć do najlepszej dziesiątki klasyfikacji wszech czasów. Polski żużlowiec dorównał wielkim legendom czarnego sportu. Dla naszego kraju to już piąty złoty medal IMŚ w historii. Wcześniej po złoto sięgali Jerzy Szczakiel oraz Tomasz Gollob.

17 września 2022, 21:14
Bartosz Zmarzlik
Bartosz Zmarzlik (Foto: Marcin Karczewski/Pressfocus / newspix.pl)
  • Bartosz Zmarzlik jest najbardziej utytułowanym polskim żużlowcem w historii. Zdobył już trzy tytuły mistrza świata. Poza nim złoto zdobywali dla naszego kraju Jerzy Szczakiel (1973) i Tomasz Gollob (2010)
  • Jeszcze nikt w historii nie zdobył trzech tytułów mistrza świata w tak młodym wieku jak Bartosz Zmarzlik
  • W cyklu GP w roli pełnoprawnego uczestnika Zmarzlik zadebiutował w sezonie 2016 i od razu wywalczył brązowy medal
  • Więcej ciekawych historii przeczytasz w nowym serwisie PrzegladSportowy.Onet.pl. Sprawdź!

Udźwignął presję

Przed startem tegorocznego cyklu GP eksperci praktycznie jednomyślnie wskazywali Polaka jako głównego faworyta do mistrzowskiego tytułu, a zwłaszcza gdy po bestialskiej inwazji Rosji na Ukrainę ze startu w MŚ wykluczeni zostali rosyjscy żużlowcy, Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow, czyli złoty i brązowy medalista ubiegłorocznego czempionatu. Polak niewiele robił sobie z ciążącej na nim presji i od pierwszego turnieju przystąpił do ataku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Gorzowianin zwyciężył na inaugurację w chorwackim Gorican, co było mocnym sygnałem do rywali, bowiem wcześniej nigdy nie wygrał rundy otwierającej zmagania, a przyzwyczaił do tego, że rozkręcał się w miarę trwania sezonu. Od razu znalazł się na prowadzeniu i pomimo kilku "nieco słabszych występów" nie oddał pozycji lidera ani na moment. Te "nieco słabsze występy" to w przypadku Zmarzlika trzy piąte miejsca. W pozostałych turniejach zawsze stawał na podium. Regularność na niewiarygodnie wysokim poziomie okazała się w tym roku kluczem do sukcesu. Takiej stabilności nie osiągnął żaden z rywali.

Dorównał gigantom

W ostatnich latach Zmarzlik już niemal etatowo przystępuje do wszelkich zawodów w roli faworyta, ale trudno się dziwić, skoro mowa o zawodniku, który od pięciu lat w MŚ zdobywa tylko złoto lub srebro, a częściej są to krążki z tego najcenniejszego kruszcu. Polak ma już na koncie w sumie sześć medali, a po trzecim tytule można go stawiać w jednym szeregu z takimi legendami jak: Jason Crump, Nicki Pedersen, Ole Olsen, Erik Gundersen czy też wciąż uczestniczący w cyklu GP Tai Woffinden. Trzecie złoto pozwoliło Zmarzlikowi wskoczyć do najlepszej dziesiątki klasyfikacji wszech czasów. Identyczny dorobek medalowy (3-2-1) ma Woffinden i obaj zajmują aktualnie 8. miejsce.

Na polskim podwórku Zmarzlik wyraźnie dystansuje już swoich wielkich poprzedników. Sam zdobył więcej tytułów niż w sumie wszyscy pozostali polscy żużlowcy w historii. Jerzy Szczakiel zwyciężył w jednodniowym finale w Chorzowie w 1973r. Na kolejne złoto czekaliśmy aż 37 lat. W sezonie 2010 po upragniony tytuł sięgnął Tomasz Gollob. Mentor Zmarzlika nadal ma na koncie najwięcej krążków IMŚ (siedem), ale gorzowianin może go dogonić już w przyszłym roku.

Do najlepszych w dziejach – Tony’ego Rickardssona oraz Ivana Maugera Zmarzlikowi póki co jeszcze daleko, bowiem Szwed i Nowozelandczyk na żużlowym tronie zasiadali po sześć razy. Warto jednak zwrócić uwagę, że w obecnym wieku Polaka nie byli oni tak utytułowani. Rickardsson, gdy sięgał po trzecie złoto miał 29 lat, a Mauger był już po trzydziestce. Zmarzlik urodził się w 1995r. i dziś jest najmłodszym w historii posiadaczem przynajmniej trzech mistrzowskich tytułów.

Rekordy są zagrożone

Od sezonu 1995 mistrz świata wyłaniany jest w formule Grand Prix. Gdyby brać pod uwagę tylko ten okres i pominąć triumfatorów finałów jednodniowych, polski żużlowiec ustępuje jedynie Rickardssonowi, Gregowi Hancockowi i Crumpowi. Szwed po pierwszy tytuł sięgnął jeszcze w finale jednodniowym, a w cyklu GP zwyciężał pięć razy. Hancock wyścig o żużlowy tron wygrywał czterokrotnie, natomiast Crump dystansuje Zmarzlika już tylko liczbą srebrnych i brązowych krążków. Dodatkowo Polak wskoczył do czołowej trójki jeśli chodzi o liczbę kolejnych sezonów z medalem w GP. Zmarzlik ukończy rywalizację na podium po raz piąty z rzędu, w przypadku Szweda ta seria wynosi osiem sezonów, a u Australijczyka aż dziesięć.

Co najważniejsze, Zmarzlik wciąż wydaje się nienasycony i bezgranicznie zakochany w żużlu. Jest perfekcjonistą w każdym calu, przywiązuje wagę do detali, uwielbia wygrywać, a jednocześnie zachowuje pokorę. A to wszystko pozwala wierzyć, że nadal będzie nas zachwycał nie tylko widowiskową, ale i skuteczną jazdą. A wówczas kolejne sukcesy i następne pobite rekordy będą jedynie kwestią czasu.

KLASYFIKACJA WSZECH CZASÓW

1. TONY RICKARDSSON (SZWECJA) 6-3-2

2. Ivan Mauger (Nowa Zelandia) 6-3-1

3. Ove Fundin (Szwecja) 5-3-3

4. Hans Nielsen (Dania) 4-6-2

5. Barry Briggs (Nowa Zelandia) 4-3-3

6. Greg Hancock (USA) 4-2-3

7. Jason Crump (Australia) 3-5-2

8. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 3-2-1

8. BARTOSZ ZMARZLIK (POLSKA) 3-2-1

10. Nicki Pedersen (Dania) 3-1-3

KLASYFIKACJA MEDALOWA CYKLU GP

1. TONY RICKARDSSON (SZWECJA) 5-2-2

2. Greg Hancock (USA) 4-2-3

3. Jason Crump (Australia) 3-5-2

4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 3-2-1

4. BARTOSZ ZMARZLIK (POLSKA) 3-2-1

6. Nicki Pedersen (Dania) 3-1-3

7. TOMASZ GOLLOB (POLSKA) 1-2-4

8. Billy Hamill (USA) 1-2-0

9. Hans Nielsen (Dania) 1-1-1

10. Mark Loram (Wielka Brytania), Chris Holder, Jason Doyle (obaj Australia), Artiom Łaguta (Rosja) 1-0-0

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło:Przegląd Sportowy
Data utworzenia: 17 września 2022 21:14
Dziennikarz Przeglądu Sportowego
Dziennikarz Przeglądu Sportowego