Żołnierze z bazy myśliwców F-16 w Łasku: "Dla pana majora jesteśmy chwastami"

Największym skandalem dla naszych przełożonych byłoby, gdyby do Warszawy dotarło, że nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć lotów. A niedługo nie będziemy — mówi żołnierz-strażak z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Stacjonują tam myśliwce F-16. Baza jest częścią struktur NATO. Wojskowi strażacy z Łasku, bez których z lotniska nie wystartuje żadna wojskowa maszyna, mówią Onetowi o dramatycznej sytuacji kadrowej, tysiącach nadgodzin, kolesiostwie i nepotyzmie.

  • Bez służby wojskowych strażaków lotnisko w Łasku zostanie unieruchomione: — Jeśli nie ma zabezpieczenia pożarniczego, to nie mogą odbywać się loty. Nie ma szkolenia, czyli nie działa NATO-wska 32. Baza Lotnictwa Taktycznego — mówi żołnierz
  • Zimą tego roku z pododdziału straży pożarnej odeszło sporo żołnierzy. Powstała wyrwa kadrowa. 24 lutego wybuchła wojna w Ukrainie. Strażacy, w uszczuplonym składzie, muszą zabezpieczać kilka razy więcej operacji powietrznych niż wcześniej
  • — Mamy dyżury 24-godzinne, a potem 24 godziny odpoczynku. Albo krócej. Jak obrobimy się u siebie, musimy iść do innych sekcji. Uzupełniamy się, ale chodzimy jak w kołchozie. Żołnierze nie mają życia — mówią Onetowi
  • W ciągu zaledwie kilku ostatnich miesięcy duża część żołnierzy-strażaków z 32. Bazy wypracowała po 200-400 nadgodzin. Natomiast cały pododdział do niedawna miał ich już ponad 11 tys. — A licznik ciągle bije — dorzuca strażak
  • Jak to się odbija na ich służbie? — Przychodząc na kolejny dyżur nie jesteśmy już w pełni wydajni. Czasem się boimy, bo w trakcie służby trzeba podejmować trudne decyzje. Musimy ratować ludzi, ale po dziesięciu dyżurach z rzędu ciężko się skoncentrować — twierdzi strażak
  • Dla żołnierzy pododdziału najbardziej frustrujący jest fakt, że przełożeni nie reagują na kryzys. — Dowódca, zamiast przyjąć ludzi, trzyma wolne etaty dla "swoich" — mówi strażak
  • Kiedy żołnierze-strażacy wyrabiają nadgodziny, w tym czasie ich przełożeni dorabiają do wojskowych pensji w cywilu. Strażacy opowiadają też o innych nieprawidłowościach w bazie 
reklama

Pilot F-16 podchodzi do lądowania. Maszyna trze o pas na zablokowanym kole. Spod myśliwca bucha jasny, prawie biały płomień. Za chwilę może dojść do tragedii.

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Edyta Żemła
Dziennikarka Onetu, autorka kilku książek, m.in. "Zdradzeni" oraz "Wir. Na linii ognia"
Pokaż listę wszystkich publikacji

Źródło: Onet
Data utworzenia: 17 września 2022, 06:15
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.