Kolejne nieprawidłowości w przetargach GZDiZ. Kierownictwo do dymisji?

Na światło dzienne wychodzą kolejne nieprawidłowości w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Do zaniedbań dochodziło zarówno przed laty, jak i teraz, w najnowszych zamówieniach. Opozycyjni radni domagają się dymisji zarządu miejskiej jednostki.

Program „Owce na wypasie” nie był jedynym przedsięwzięciem Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni w ostatnich latach. Gdańscy radni opozycyjni wskazują na kolejne, liczne nieprawidłowości w zamówieniach i brak nadzoru nad ich realizacją.

Fałszowane daty i puste protokoły

W piątek (16 września) wskazali kolejne dwa przykłady dotyczące licznych zaniedbań. Pierwszym jest powtarzany co roku przetarg na czyszczenie budek lęgowych dla ptaków. W dokumentacji można wyczytać, że 25 stycznia 2018 roku między wicedyrektorem Michałem Szymańskim a firmą Drzew-Tom Tomasz Bondzorewicz została podpisana umowna na czyszczenie budek.

- Mogłoby się wydawać, że to jest normalna umowa. Jednak pierwszego lutego, ponad tydzień później, GZDiZ skierował do firmy Drzew-Tom maila o treści: Dzień dobry, w związku z rozstrzygnięciem postępowania o udzielenie zamówienia o wartości nieprzekraczającej 30 tysięcy euro pragnę poinformować, iż do realizacji zamówienia została wybrana Państwa oferta – mówi gdański radny Przemysław Majewski.

Okazuje się, że w oficjalnej dokumentacji poświadczono nieprawdę.

- Mamy do czynienia z perfidnym antydatowaniem, z poświadczeniem nieprawdy, ponieważ ta umowa nie była podpisana 25 stycznia, skoro wykonawca został poinformowany o wygraniu przetargu dopiero 1 lutego – dodaje radny Majewski.

Ewentualną pomyłkę przekreśla fakt, iż również 1 lutego, kilka minut po wiadomości do zwycięzcy przetargu, GZDiZ wysłał maila do innej firmy, która także walczyła o to zamówienie. W wiadomości przekazano informację o wyłonieniu wykonawcy.

Ponadto radny wskazuje na duży bałagan w dokumentacji. Protokołów otwarcia ofert w tym samym przetargu jest kilka, a w dodatku otwarcie tychże ofert nastąpić miało po rzekomym podpisaniu umowy w dniu 25 stycznia.

- 30 stycznia jest jeden protokół otwarcia ofert i 1 lutego jest drugi protokół otwarcia ofert – zaznacza Przemysław Majewski.

Zamówienie na czyszczenie budek powtarzano co roku. Radni Przemysław Majewski i Andrzej Skiba wskazują, że te kolejne przetargi powtarzano z licznymi błędami, na przykład błędną sygnaturą z 2018 roku. Może to wskazywać na brak dbałości w przygotowywaniu zamówień publicznych i pracę na zasadzie „kopiuj-wklej”. Co ciekawe, osobą do kontaktu w przetargach na czyszczenie budek lęgowych przez co najmniej 4 ostatnie lata był ten sam pracownik, którego niedawno zwolniono po wybuchu afery z owcami nad Opływem Motławy.

Błędów jest jeszcze więcej. W dokumentacji dotyczącej czyszczenia budek lęgowych znajduje się protokół otwarcia ofert z 2019 roku. Na uwagę zasługuje fakt, że ten protokół jest pusty.

- Wystąpiłem do GZDiZ o udostępnienie informacji, czy kolejne strony protokołu istnieją, czy też doszło do pomyłki w postaci wysłania pustego formularza. Wczoraj (15 września – przyp. red.) otrzymałem informację o treści: W związku z pana wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej informuję, że GZDiZ nie posiada dodatkowej dokumentacji związanej z przedmiotowymi postępowaniami – relacjonuje Przemysław Majewski.

GDZiZ na bakier z nadzorem

Kolejnym tematem poruszonym przez radnych jest przetarg na wynajem lokalu gastronomicznego w oliwskiej palmiarni. Zorganizowano trzy przetargi, z których pierwsze dwa unieważniono z powodu braku ofert. Z każdą kolejną próbą wyłonienia najemcy lokalu obniżano wymagania dotyczące doświadczenia. W trzecim postępowaniu wymagano doświadczenie w byciu menadżerem lokalu gastronomicznego lub kawiarni o powierzchni co najmniej 30 metrów kwadratowych powierzchni konsumpcyjnej.

W przetargu wyłoniono zwycięską ofertę osoby, która była menadżerem Cafe Oficyna, znajdującej się przy ulicy Chlebnickiej 24/25. Lokal ten nie spełnia jednak wymogów z przetargu dotyczących powierzchni konsumpcyjnej.

- Ten lokal jest naprawdę mały. 35 metrów kwadratowych ma sala, wliczają w to bar. Zatem sala konsumpcyjna ma dwadzieścia kilka metrów kwadratowych ma sala konsumpcyjna. Ta oferta nie powinna być wzięta pod uwagę. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni upewnił się, czy oferent spełnia wymogi poprzez złożenie oświadczenie – zaznacza Przemysław Majewski.

Zdaniem radnego w oświadczeniu oferent poświadczył nieprawdę. Firma niespełniająca wymogów ostatecznie wygrała przetarg, choć w trzecim podejściu zgłosili się także inni oferenci, którzy mogli spełniać narzucone przez GZDiZ wymagania.

- Byli jeszcze dwaj oferenci, którzy, z tego co wiemy, spełniali wymogi. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni powinien sprawdzić w konkretny sposób spełnienie wymagań. Można było zrobić to w bardzo prosty sposób, ponieważ Cafe Oficyna znajduje się w lokalu Gdańskich Nieruchomości. Dzięki temu GZDiZ mógł łatwo dowiedzieć się, jaką powierzchnię ma ten lokal,. Urzędnicy mogli też udać się do tego lokalu i zapytać kierownictwa o powierzchnię konsumpcyjną lokalu – dodaje radny Majewski.

Wniosek do prokuratury i apel o dymisję

Zdaniem radnych Majewskiego i Skiby przytoczone przykłady nieprawidłowości są tylko jednymi z wielu, a nadzór nad zamówieniami publicznymi z GZDiZ jest fikcją. Z tego powodu jeszcze dzisiaj (16 września) radni złożą do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektora GZDiZ Mieczysława Kotłowskiego, jego zastępcy do spraw przestrzeni publicznej Michała Szymańskiego oraz kierownika działu zieleni Janusza Witkowicza.

- Składamy do prokuratury trzy zawiadomienia.  Jedno na wicedyrektora Michała Szymańskiego w zakresie niedopełnienia obowiązków służbowych, czyli art. 231 par. 1 Kodeksu Karnego, poświadczenia nieprawdy w umowie z 2018 roku, czyli art. 271 KK. Kolejne zawiadomienie dotyczy dyrektora Mieczysława Kotłowskiego również za niedopełnienie obowiązków służbowych, a kolejne pana Janusza Witkowicza, także z zakresu art. 231 par. 1 KK. – informuje Przemysław Majewski.

Opozycyjni radni wystąpili także z medialnym apelem do prezydent Aleksandry Dulkiewicz o dymisję kadry kierowniczej w GZDiZ.

- Zwracamy się do pani prezydent Dulkiewicz. Forma upomnienia, jak to zostało zrobione po sprawie „Owca Gate”, to jest kpina. Domagamy się dzisiaj dymisji i zwolnień kierownictwa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. To nie była jednostkowa sprawa z 2022 roku. Ten proceder trwał co najmniej od 2018 roku. Sprawdziliśmy tak naprawdę tylko wąski wycinek, który pokazuje, z jaką liczbą nieprawidłowości tam było do czynienia. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkich zamówień, a z dużą dozą pewności możemy powiedzieć, że w innych postępowaniach także dochodziło do nadużyć, niedopełnienia obowiązków i ustawiania przetargów – mówi Przemysław Majewski.

Radni domagają się dymisji osób, w których sprawie złożono zawiadomienia do prokuratury. Radni wystąpili także z prośbą do mieszkańców o przekazywanie im informacji o innych nieprawidłowości w GZDiZ i innych miejskich jednostkach, jeśli taką wiedzę posiadają.

Na godzinę 14.00 konferencję zapowiedział Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta ds. usług komunalnych. Ma poruszyć na niej temat zakończonej kontroli Biura Audytu i Kontroli w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.

Autor: Emil Włuka

Reklama

Kolejne nieprawidłowości w przetargach GZDiZ. Kierownictwo do dymisji? - opinie czytelników

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Kolejne nieprawidłowości w przetargach GZDiZ. Kierownictwo do dymisji?. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • skontinont - niezalogowany 2022-09-16 12:45:04

    Ja to bym sprawdził, kto projekt tej kawiarni w palmiarni robił. I czy przypadkiem ta osoba nie jest powiązana z jednym z kierowników. Np. powiązana dzieckiem i wspólnym zamieszkaniem....

  • Gdańska Strefa Prestiżu - niezalogowany 2022-09-16 12:57:20

    sprawdziłbym też powiązania pana dyrektora z najemcą lokalu. może się okazać, że to koledzy z pewnego stowarzyszenia, spotykający się regularnie na imprezach...

  • Gdańska Strefa Prestiżu - niezalogowany 2022-09-16 13:02:21

    a na sam koniec to bym sprawdził, skąd nasz nowy młody kierownik wziął się na stanowisku, czy niechcący od lat nie zna się z obydwoma byłymi asystentami Adamowicza i nie był przez lata współlokatorem jednego z nich, gdy drugi - dziś jego przełożony - spędzał tam większość wolnego czasu. czy to nie jest układ kolezeński w stylu "wiemy o sobie już tyle, że nikt nikomu krzywdy nie zrobi" ?

  • józek - niezalogowany 2022-09-16 13:09:20

    Kazda kontrola dot. zamówien publicznych udowodni nieprawidlowosci bo nie ma takiego przetargu aby czegokolwiek nie ominąć, niedopatrzeć lub zapomnieć

  • pracuję w ZdiZ i widzę, co się - niezalogowany 2022-09-16 13:34:33

    jest różnica między drobnymi błędami a jawną niegospodarnościa z korupcją w tle.

  • ten frag to jedna klika z mias - niezalogowany 2022-09-16 13:33:02

    a tak najbardziej to bym sobie sprawdził, czy w godzinach pracy w trakcie covid, gdy praca urzędu się ślimaczyła i mieszkańcy oraz przedsiębiorcy tygodniami nie czekali na decyzji, pan kierownik był tak zapracowany nadzorem przetargów, że w trakcie dnia, w godzinach pracy, nie pływał sobie łódką po zatoce. nierzadko z kolegą, który wygrał przetarg w palmiarni. wszystko do sprawdzenia, wystarczy, że prokuratura sobie przeanalizuje dane z logowania komórek.....

  • Baca z Olszynki - niezalogowany 2022-09-17 09:12:13

    Bo prawdziwe interesy robi się z deweloperami a nie z baranami


Ostatnie video - filmy na PulsGdanska.pl




Reklama
Reklama
Reklama