Iga Świątek zajrzała do pucharu, a tam... "Żartujecie sobie? Kto to zrobił?" [WIDEO]

Iga Świątek pokonała Ons Jabeur w finale US Open i sięgnęła po zwycięstwo w całym turnieju. Podczas konferencji prasowej organizatorzy zawodów postanowili sprawić Polce miłą niespodziankę, wykorzystując jej zwyczaj zaglądania do środka otrzymywanego pucharu.

Iga Świątek pokonała 6:2, 7:6 Ons Jabeur w finale US Open. Był to już trzeci wielkoszlemowy turniej wygrany przez Polkę. Wcześniej dwukrotnie triumfowała we French Open. W 2020 roku w decydującym meczu na francuskich kortach ograła 6:4, 6:1 Amerykankę Sofię Kenin, a dwa lata później okazała się lepsza od Coco Gauff (6:1, 6:3). 

Zobacz wideo Koszykarze byli 8. drużyną świata, teraz grają eliminacje eliminacji

Iga Świątek znalazła w pucharze ulubiony deser

Iga Świątek po otrzymaniu pucharu za wygranie turnieju bardzo często zagląda do jego środka i udaje rozczarowanie, gdy okazuje się, że nic tam nie ma. Tak samo było również sobotniej nocy po wygraniu US Open. 

Tym razem jednak organizatorzy sprawili Polce miłą niespodziankę. Podczas pomeczowej konferencji prasowej poproszono ją, aby ponownie sprawdziła, czy coś znajduje się w środku trofeum. Zaskoczona tenisistka spełniła tę prośbę i znalazła swój ulubiony deser - tiramisu. - Żartujecie sobie? Kto to zrobił? - powiedziała Świątek z uśmiechem na ustach. - Zauważyliśmy, że zawsze zaglądasz do swojego trofeum. Tym razem chcieliśmy, abyś coś tam znalazła - odpowiedział Chris Widmaier, dyrektor ds. komunikacji w USTA. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dzięki zwycięstwu w US Open Iga Świątek przekroczy granicę 10 tysięcy punktów rankingu WTA. Jako pierwsza Polka w historii będzie miała ich 10365. Zgromadziła więcej punktów niż druga Ons Jabeur (5090) i trzecia Anett Kontaveit (4030) razem wzięte. Triumf w nowojorskim turnieju był również jej 10 wygranym finałem w ciągu ostatnich dwóch lat. Wygrała je wszystkie bez straty seta. 

Świątek z 9560 punktami prowadzi także zdecydowanie w rankingu WTA Race i od wielu miesięcy jest pewna gry w tak zwanym "turnieju mistrzyń", który zostanie rozegrany na koniec sezonu w Teksasie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.