O sprawie pisze portal i.pl, który powołuje się na Deutsche Welle. Dzwon, o którym mowa, wisiał w dzwonnicy polskiego kościoła 380 lat, aż do II wojny światowej, kiedy to przyszli Niemcy i go ukradli. Obecnie znajduje się on w kościele w Penzbergu w Bawarii. Portal i.pl wskazuje, że tamtejsza parafia chciała oddać go parafii, z której został ukradziony (nie ujawniono jej nazwy). Nie pozwoliło jedna na to niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Rzecznik niemieckiego MSZ miał stwierdzić, że „dzwony należą do państwa – zostały podczas wojny przejęte przez Rzeszę, a jej następczynią jest Republika Federalna Niemiec.”.

- „Dzwony można przekazać do miejsc ich pochodzenia w szczególnych przypadkach – jako znak porozumienia i pojednania ze (…) wschodnim sąsiadem. Przekazanie może mieć prawną formę trwałego użyczenia”

- zaznaczył w komunikacie przekazanym Ewangelickiej Agencji Prasowej.