Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W ostatnim czasie na wykopie i innych forach wiele mówi się o tzw. gównodziennikarstwie (szczególnie po słynnym już artykule z Krytyki Politycznej). Że clickbaity, błędy ortograficzne, pisanie o byle czym, a dziennikarze źli i najgorsi. Tak się składa, że od dobrych kilku lat pracuję w mediach, przy portalach z milionowymi zasięgami ( ͡° ͜ʖ ͡°) i chętnie wyjaśnię wam, jak to działa, bo wiele osób żalących się na poziom współczesnych mediów nie rozumie, że sama się do niego przyczynia.

1. Dlaczego w mediach pojawia się tyle błędów? Bo od dziennikarza oczekuje się, że będzie się znał prawie na wszystkim - temat jest gorący, trzeba go opisać. Ortografia, gramatyka? Nikt już nie zatrudnia korektorów, a przy pisaniu w pośpiechu 10 tekstu tego samego dnia można nie zauważyć najbardziej absurdalnej literówki, nawet perfekcyjnie posługując się językiem polskim. Po prostu wszystko się już zlewa w jedną całość, a nie ma czasu na przejrzenie tekstu przez kolegę z redakcji, bo trzeba opublikować minutę przed konkurencją. Często publikuje się średnio rozpisane szkice tekstu, aby wrzucić link na sociale i żeby Google zaciągnęło treść, a potem na bieżąco się edytuje artykuł.

2. Dlaczego dziennikarze reprezentują często tak marny poziom? Bo obecnie nie ma progu wejścia do tego zawodu. Chcesz być prawnikiem? Musisz iść na studia prawnicze, chcesz być lekarzem? Bez medycyny nie ma szans. Dziennikarstwa nie dość, że kończyć nie trzeba, to wręcz często jest to wyśmiewane. Pomyślcie, czy sami nie pisaliście innym (lub wasi znajomi tego nie robili), że studia humanistyczne/społeczne to g**wno (Wykop jest pełny takich mądrości od #programista15k i innych) i każdy może być dziennikarzem, wystarczy umieć w miarę dobrze pisać. Jest to totalna bzdura, przez którą pracę w redakcjach znajdują patocopywriterzy niemający pojęcia o etyce dziennikarskiej, prawie prasowym i innych kluczowych rzeczach. A potem lament, że ktoś udostępnia nieocenzurowane zdjęcia z wypadków, podaje niesprawdzone wiadomości czy przemyca swoje opinie, jakby pisał bloga, a nie newsa. Jak ma być inaczej, skoro jako dziennikarz pracuje ktoś, kto tylko "umie ładnie pisać"?

Kolejny aspekt tej sprawy to wynagrodzenia, które są często śmiesznie niskie. Większość osób, które znam, zaczynała od pracy za darmo, a sufit dla nich to praca na śmieciówce i kwota płacona od tekstu. Dla wydawcy nie jest najważniejsze, czy nie robisz błędów i czy teksty są ciekawe. Najważniejsza jest klikalność i twoja dyspozycyjność w przeróżnych godzinach. Efekt? Ludzie z solidnym wykształceniem humanistycznym często uciekają do agencji PR i reklamowych, firm potrzebujących copywriterów, tworzących opisy w e-commerce. Lepsze zarobki, etat, praca w stałych godzinach i brak tak ogromnej odpowiedzialności za słowo i dylematów moralnych. W mediach ważniejsi od dziennikarzy (i dużo lepiej zarabiający) są nieraz ludzie od sprzedaży powierzchni reklamowej, account executive bla bla coś tam. Osoba, która rzeczywiście zbiera, selekcjonuje informacje i której teksty czytacie, jest najmniej ważnym trybikiem w całej organizacji, mimo że jako jedna z niewielu w firmie rzeczywiście zajmuje się tym, do czego ta firma teoretycznie jest stworzona.

Wreszcie zaciera się granica między dziennikarzem a influencerem czy YouTuberem. Powstało pełno kanałów, często powiązanych z fanami Rosji i teorii spiskowych (koledzy z tagu #bekazprawakow pewnie wiedzą, o kogo chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) którzy twierdząc, że są niezależnymi dziennikarzami, kompromitują ten zawód. Są wulgarni, agresywni i uprawiają nachalną propagandę, a nie pokazują prawdę. Mam nadzieję, że sami nie jesteście oglądającymi takie treści (chyba że dla żartu), a jeśli jednak tak, to zrozumcie - TVN, Wyborcza i kogo tam jeszcze nie lubicie nie publikują doniesień o zabijających szczepionkach i innych rewelacjach nie dlatego, że jest jakiś spisek, za którym stoją masoni, tylko będąc poważnym medium nie dostarcza się fejków ani sensacyjnych doniesień przed jakąkolwiek weryfikacją.

3. Dlaczego czasem prawie wszystkie media piszą o tym samym, nawet, jeśli nie dotyczy to tematyki kanału/portalu? Niestety, obecnie wszystkim rządzą algorytmy, a dla właściciela medium najważniejsza jest liczba wejść na stronę, bo od niej zależy hajs z reklam (ten problem rozwinę w kolejnym punkcie). W efekcie dobieranie tematów często zależy od tego, co jest w Trendach Google. W efekcie wszyscy piszą o koronawirusie, wojnie w Ukrainie, śmierci królowej i wypadkach Tesli, nawet jeśli nie mają o tym pojęcia i średnio pasuje to do tematyki medium. Co z tego, że stworzę unikalny, bardzo obszerny materiał dotyczący dosyć nowego zagadnienia z danej branży, jeśli prawie nikt go nie przeczyta, bo mało kto wpisuje dane frazy w Google i tekst nie wyskoczy innym w wyszukiwarce? Pomijam w ogóle, że więcej zarobię pisząc kilka krótszych, prostych artykułów, że mój przełożony najprawdopodobniej w ogóle nie pozwoliłby mi przez kilka dni nic nie robić tylko ślęczeć nad jednym tekstem (najważniejsze, by był ruch na stronie), a budżetu na wyjazdy w teren często nie ma. Mam sam zapłacić za paliwo i hotel, by zrobić porządną relację czy wywiad? Pewnie mi się odechce i skończy się na materiału zza biurka bazującego na Tweetach i depeszach z PAP-u. W prasie branżowej to pisanie na akord to jeszcze pół biedy, ale pomyślcie, w jak marnej kondycji jest dziennikarstwo śledcze, gdzie czasem pół roku zbiera się różnego rodzaju materiały przed publikacją.

4. Dlaczego media zrobią wszystko za pieniądze? Wbrew pozorom w mediach wcale nie ma wielkich pieniędzy ani budżetów (pomijając największych graczy), a ludzie przyzwyczaili się, że informacje są dostępne za darmo. Zasadniczo media mogą być finansowane z budżetu państwa, samorządu czy dużej spółki a nawet partii politycznej (tak, droga prawico, za niektórymi portalami, których ustaleniami o złych imigrantach i UE się tak podniecacie stoją niemal bezpośrednio politycy ze swoim kapitałem, polecam zobaczyć w rejestrach, na kogo są zarejetrowane ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), z reklam (bardzo popularna opcja) lub z wpłat odbiorców. To ostatnia opcja daje największą niezależność i daje możliwości tworzenia treści wysokiej jakości. Przykładem może być takie Oko Press lub, z zupełnie innej bajki, Radio Maryja. Powiecie, że to paskudna, skrajnie katolicka propaganda? Zgadzam się, ale zauważcie, że gdy największe, powszechnie uważane za proopozycyjne portale i dzienniki opublikowały na pierwszych stronach słynne pochwały dla Daniela Obajtka (https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/daniel-obajtek-na-okladkach-gazeta-akcja-informacyjna-strategia-wielkiej-hucpy-niedostatek-slawy ), to taki Rydzyk, rzekomo całkowicie uzależniony od pisowców, gdy cokolwiek mu się w polityce rządu nie podoba (taka choćby 5 dla zwierząt) momentalnie wjeżdża ostra krytyka danego pomysłu i nic złego jego mediom się nie dzieje. W każdym razie, jeśli chcecie mediów, na które nie będą wpływać politycy (TVP, gazetki wydawane przez samorządy) ani których opinie nie będą zależne od reklamodawców (dotyczy to przede wszystkim prasy branżowej) musicie za to zapłacić. I to tyle, by wydawca nie musiał szukać środków u kogoś, kto zacznie wpływać na treści. No, ale po co, przecież wszystkie informacje są za darmo w internecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

5. Dlaczego media mówią nam, jak mamy myśleć? Suche informacje niestety mało kogo interesują - znacznie lepsze zasięgi zdobywają teksty z bardzo mocno zaznaczoną opinią autora, wręcz wyśmiewającą inne zdanie (na tym bazuje choćby SpidersWeb i zależne od niego portale). Nawet gdy ktoś się o to oburza, to klika, komentuje, robi się afera. Kilki są, pieniądze z reklam są, wydawca pewnie zachwycony ( ͡° ͜ʖ ͡°) Żeby jednak tak nie demonizować, media mają nie tylko informować, ale również tłumaczyć, wyjaśniać, pokazywać szerszy kontekst. Inna sprawa, że nie wygląda to tak, jak powinno.

Co zrobić, by było lepiej? Na pewno algorytmy powinny mieć mniejszy wpływ na to, jakie treści otrzymujemy, a ludzie powinni zrozumieć, że za dobre, jakościowe informacje się płaci. Kiedy ostatnio kupiłeś lokalną gazetę? Kiedy wyłączyłeś AdBlocka na stronie, która publikuje coś w miarę jakościowego za darmo, ale ma reklamy? Kiedy sam poszukałeś wartościowych stron o danej tematyce, nie klikając jedynie tego, co podsuną algorytmy Facebooka czy Google'a? Jeśli tego nie robisz, nie narzekaj na jakość współczesnych mediów.

#dziennikarstwo #media #polska #technologia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #631b4131bc498104260beb7e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 32
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@AnonimoweMirkoWyznania: Z większością punktów się zgadzam, ale co do wyśmiewania studiowania dziennikarstwa jest to analogiczne jak z wyśmiewaniem ludzi, którzy chcą iść na kierunki, po których zostaje się nauczycielem.

Od lat ludzie doskonale wiedzą jakie są kiepskie tam warunki pracy i płacy, więc jak ktoś z własnej woli chce zmarnować 5 lat edukacji na dołączenie do nieudolnego systemu to tylko go można wyśmiać, ale bardziej z troski o jego przyszłość niż
@AnonimoweMirkoWyznania: a ja osobiście mam w dupie takie tłumaczenia. :)

Jak dany portal kreuje się na wartościowe medium i robi wysrywy pokroju pudelka i nie potrafi zatrudnić redaktora, który ogarnie teksty to #!$%@? takiemu portalowi na ryj.

Z pewnością ad-blocka nie wyłączę, a i stronię od wchodzenia w ogole na takie szmatławce.

I ludzie postępują tak co raz to cześciej, bo na takie gówna szkoda marnować swój czas.
ChrupiącaBarmanka: Zamknę ten wywód w kilku zdaniach. Media są tak niezależne jak pozwalają im na to reklamodawcy i właściciele.
Przytoczę słowa Tomasza Lisa akurat o telewizji, ale to bez różnicy- "Jestem wystarczająco inteligentny żeby pracować w telewizji, ale nie żeby ją oglądać […]. Nie możemy mówić poważnie, bo poważnie to znaczy nudno. A nudno, to te barany wezmą pilota i przełączą […]. Widz w Polsce wybaczy wiele, bardzo wiele. Ale jednego
a ja się z tym nie zgodzę
opisujesz nie przyczyny a skutki kiepskiego dziennikarstwa
...
od dawna były tytuły prasowe o profilu rynsztokowym - Nie Fakt SE
ale to nie one położyły branżę - położył ja mainstream
nierzetelność korupcja cenzura i zwyczajna ordynarna sciema
dokończyła sprawę moda na dzienikarstwo obywatelskie - obnażył się wtedy poziom mainstreamu
mało kto zechce za to dać choćby grosz
warunki pracy i treści są kiepskie to lepiej, żeby ten rynek się trochę przerzedził


@Tytanowy_Lucjan: rynek się nie przerzedza, za to masz więcej portali typu "żółw zgwałcił kozę". tak bedą ludzie wychowani i nie zatęsknią za prawdziwym dziennikarstwem.
To ja może się pochwalę. Ja jestem szczęśliwym dziennikarzem. Konkretnie redaktorem naczelnym https://payload.pl/, a niedługo będę ogłaszał swoje kolejne dzieło.

Mój sekret? Nie żyję z dziennikarstwa. Żyję z administracji serwerami. W dziennikarstwie realizuję się "misyjnie".

ps. Żeby nie było. Dziennikarstwa wprawdzie nie skończyłem, ale na studiach IT miałem 1 semestr podstaw dziennikarstwa i 2 semestry przedmiotów pokrewnych. Więc coś tam o profesjonalnym dziennikarstwie wiem.
Z tekstu wynika dla mnie, że jak wykupię prenumeratę wyborczej, to się postarają bardziej ;), ale już chyba za późno. Ja już nie uwierzę. Skoro zaniżaliście swoje standardy dla plebsu, to się nie dziwcie, że ludzie którzy mają jakiekolwiek wymagania się odwrócili, a plebs was hejtuje i nie płaci :0. Kręciliście na siebie bat całkiem długo słuchając lisów i durczoków, a teraz przyszły rachonie i szczuki i jest pozamiatane.
Niby oczywiste rzeczy wypisane, ale jak patrzę na zachowania internautów czy nawet komentarze tutaj, dla sporej grupy nadal niezrozumiane. Szkoda, że tak wiele osób uważa, że treści w sieci im się należą za darmo i jeśli są skłonni rzucić groszem, to na rozrywkę, a rzadko kiedy na informację czy coś poszerzającego ich wiedzę lub horyzonty.

Pełna zgoda z końcówką wpisu i aż pozwolę sobie wkleić ją raz jeszcze, bo to trzeba powtarzać
Wyborcza i kogo tam jeszcze nie lubicie nie publikują doniesień o zabijających szczepionkach i innych rewelacjach nie dlatego, że jest jakiś spisek, za którym stoją masoni, tylko będąc poważnym medium nie dostarcza się fejków ani sensacyjnych doniesień przed jakąkolwiek weryfikacją.


@AnonimoweMirkoWyznania:
Media mają monopol na prawdę objawioną. Pamiętam zdjęcia z newsów o pomorze chorych na covid we Włoszech. Co później okazało się zmanipulowanymi informacjami. Albo że zaszczepieni nie chorowali ani nie