Kup subskrypcję
Zaloguj się

Oto skala węglowego kuriozum. Jeden adres, 24 wnioski o dodatek

Jeden adres, ponad 120 mieszkańców, 24 wnioski o dodatek na 72 tys. zł. Tak wyglądają w praktyce problemy samorządów z wypłacaniem rządowych świadczeń.

Limanowa. Tutejsi urzędnicy otrzymali z jednego adresu 24 wnioski o dodatek węglowy
Limanowa. Tutejsi urzędnicy otrzymali z jednego adresu 24 wnioski o dodatek węglowy | Foto: Arpan Bhatia / Shutterstock

Dodatek węglowy doprowadza do coraz większych absurdów. Najpierw miał być jeden na jedno gospodarstwo domowe. To doprowadziło jednak do "rozpadów" rodzin, więc rząd zapowiedział zaostrzenie przepisów. Teraz ma to być jeden dodatek na jeden adres.

Zobacz także: Minister Moskwa o sytuacji z węglem: 36 dużych zsypisk na terenie kraju

Portal limanowa.in zwraca jednak uwagę na sytuację, gdy pod jednym adresem mieszka wiele osób. "Nie wiadomo, jak urząd postąpi z wnioskami mieszkańców romskiego osiedla – mieszka tam ponad 120 osób, wpłynęły 24 wnioski, ale adres... jest jeden, wspólny" — czytamy.

To najbardziej skrajny przykład, ale portal pisze też o przykładzie domu, z którego do gminy trafiło sześć wniosków. Gdyby w powyższych sytuacjach urząd zdecydował o przyznaniu środków, musiałby wydać odpowiednio 72 i 18 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem video

O interpretacyjnym problemie gmin pisaliśmy już w Business Insider Polska. W przypadku kilku wniosków z jednego adresu decydujący mógłby być czas zgłoszenia, ale samorządy mogą nie być w stanie rozstrzygać, kto złożył pismo pierwszy.

W tekście umieszczono link reklamowy naszego partnera: