Obserwuj w Google News

Dr Sławomir Dudek: Podniesienie stóp to dobra decyzja, ponieważ inflacja nie hamuje

4 min. czytania
07.09.2022 16:30
Zareaguj Reakcja

- To jest słuszna decyzja (podniesienie stóp procentowych) ponieważ inflacja nie hamuje, cały czas rośnie. To, że inflacja będzie długa wpisało się w cenniki w nasze decyzje – powiedział dr Sławomir Dudek w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.

Co zrobić aby zapobiec kryzysowi gospodarczemu? - Działania muszą być skoordynowane. Najważniejszym instrumentem w ekonomii jest ograniczenie ilości pieniądza, poprzez wyższe stopy procentowe. One ograniczają kredyt na konsumpcje, ale i na mieszkania - zaznaczył Dudek, dodając: - RPP 11 raz nacisnęła na hamulec. Zbyt późno. Z drugiej strony rząd naciska na gaz do dechy. Pobudza konsumpcje, dolewając benzyny do ognia, rozpala te inflację.

Dr Sławomir Dudek
fot. Radio ZET

"Rząd nie chce podjąć trudnych decyzji, bo zbliżają się wybory. Inflacja będzie rosła."

W rozmowie z Beatą Lubecką dr Sławomir Dudek, główny ekonomista i wiceprezesFundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, zwrócił uwagę na rozbieżności, w decyzjach rządu i Rady Polityki Pieniężnej. RPP próbuje ograniczyć inflację wyciągając pieniądze z rynku, rząd robi wręcz odwrotnie, dokładając je w programach socjalnych i osłonowych. - To jest słuszna decyzja (podniesienie stóp procentowych), ponieważ inflacja nie hamuje, cały czas rośnie. To, że inflacja będzie długa wpisało się w cenniki, w nasze decyzje – powiedział dr Sławomir Dudek.

Co zrobić, aby zapobiec kryzysowi gospodarczemu? Jak mówił dr Dudek - działania muszą być skoordynowane. Najważniejszym instrumentem w ekonomii jest ograniczenie ilości pieniądza, poprzez wyższe stopy procentowe. One ograniczają kredyt na konsumpcję i na mieszkania.

Według gościa Beaty Lubeckiej, naciskając na hamulec jedenasty raz RPP zrobiła to zbyt późno. - Z drugiej strony rząd naciska na gaz do dechy. Pobudza konsumpcję dolewając benzyny do ognia, rozpala tę inflację – mówił w Radiu ZET ekonomista. - Jest prognoza Komisji Europejskiej, że w Polsce wydatki bieżące bez inwestycji, mają wzrosnąć o 22%. Średnia w UE jest 5%. Rząd nie chce podjąć trudnych decyzji, bo zbliżają się wybory. Inflacja będzie rosła – dodaje Dudek.

"Rada Polityki Pieniężnej jest mocno upolityczniona. Prezes będzie podejmował te decyzje, które są dobre dla rządu, a nie dla konsumentów."

Ciągle rosnąca inflacja ma - zdaniem dr Sławomira Dudka – podłoże w różnych decyzjach rządu i Rady Polityki Pieniężnej. Jego zdaniem szansa na zmianę sposobu działania RPP jest niewielka, ponieważ: - Rada jest mocno upolityczniona, prezes będzie podejmował te decyzje, które są dobre dla rządu, nie dla konsumentów. Rząd się mocno zadłuża, nie ma pieniędzy na finansowanie tych potrzeb. Dług rośnie w szybkim tempie, ale odsetki też – dodał ekonomista FOR.

Pytany przez Beatę Lubecką – gospodarza popołudniowego Gościa Radia ZET – o zakres pomocy dla konsumentów i działanie tarcz osłonowych przygotowanych i wprowadzanych przez rząd, odpowiedział: - Tarcze inflacyjne to nie jest pomaganie. To jest pójście na łatwiznę. Rząd wydał 100 mld. zł., a inflacja i tak przebiła 16%, a może przebić i 20%.  - Czy w takim razie można przewidzieć, kiedy sytuacja się poprawi?  - zapytała Beata Lubecka.  - Wiceprezes Banku Europejskiego powiedziała, że będzie gorzej niż w czasie kryzysu w latach 70 – 80 podczas kryzysu energetycznego. Rząd powinien spojrzeć na stabilizację cen, a nie na słupki wyborcze – odpowiedział Dudek, wskazując: - Jest prognoza KE, że wydatki bieżące bez inwestycji, w tym i następnym roku mają wzrosnąć o 22%. Średnia w Unii to jest 5%. Nasz rząd nie chce podjąć trudnych decyzji, bo zbliżają się wybory. Inflacja będzie rosła, ale rząd ma takie instrumenty i na razie odsuwa to decyzjami rodem z PRL-u – dodaje ekonomista.

Ważnym elementem rozwojowym gospodarki jest ilość inwestycji, które w danym czasie są obecne na konkretnym rynku. Dr Sławomir Dudek określił, jak obecnie wygląda to na rynku krajowym: ­- Stopa inwestycji do PKB wynosiła w 2015 r. 20%, wtedy premier Morawiecki napisał Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju i powiedział, że musi wzrosnąć do 25%. Nie wzrosła. Jest poniżej 15%. Jak tłumaczy ekonomista, oprócz inwestycji w skali makro, inflacja ma też wpływ na budżety w skali mikro, czyli te domowe, niekoniecznie obarczone kredytami na zakup nieruchomości. Zdaniem dr Dudka one także ucierpią:  - Inflacja też wpływa na budżety domowe tych, którzy nie mają kredytów mieszkaniowych. Kredyty konsumpcyjne, karty kredytowe, sprzedaż ratalna. Zawsze gdzieś koszt pieniądza musi być uwzględniony. RPP chce ograniczenia konsumpcji, rząd rozdaje masowo.

- Jeżeli nie zwalczymy inflacji to np. firmy będą mniej produkować, bo nie są w stanie zaplanować – powiedział dr Sławomir Dudek. - Do tego dochodzą rosnące ceny gazu i prądu. Może być deficyt surowców energetycznych  - zauważyła Beata Lubecka. - Tylko, że ten deficyt będzie długotrwały. On będzie latami. W przyszłym roku i następnym węgiel nagle się nie pojawi. Gaz też będzie droższy. Mu nie możemy rozdawać leków przeciwbólowych, bo to jest tylko zmarnowanie pieniędzy - odpowiedział Gość Radia ZET.

Czy zatem trzeba oszczędzać? - Rząd powinien zainwestować w kampanię informacyjną. Przedstawić pomysły, jak oszczędzać, co robić. To wszystko można sprzedać wręcz pozytywnie. Wytłumaczeniem też nie są wybory, w siedmiu krajach będą wybory, a tam politycy nie boją się mówić, że trzeba oszczędzać – powiedział dr Sławomir Dudek.

RadioZET.pl