Twitter cenzuruje i blokuje konta za narzekanie na transseksualistów w kobiecych sportach

Podczas finału gaelickiego pucharu kobiet w piłce nożnej na początku tego miesiąca, 30-letni biologiczny mężczyzna identyfikujący się jako kobieta został dopuszczony do gry, a drużyna Na Gaeil Aeracha wygrała. Firmy zajmujące się mediami społecznościowymi cenzurują wszelką krytykę w tym temacie.

Giulia Valentino, to urodzony we Włoszech mężczyzna, który w 2019 roku przeprowadził się do Dublina w Irlandii i zaczął grać w rugby. Wcześniej opowiadał się za umożliwieniem transpłciowym kobietom gry w kobiecych drużynach i krytykował World Rugby za to, że nie pozwala kobietom transpłciowym na zaawansowane rozgrywki. Podczas gry w rugby Valentino narzekał również, że nie wolno mu korzystać z tej samej szatni, co biologicznym kobietom.

Użytkownicy Twittera, którzy krytykowali fakt dopuszczenia mężczyzny identyfikującego się jako kobieta do rozgrywek w kobiecej drużynie, są cenzurowani oraz blokowani. Sprzeciw wyraziły również organizacje walczące o prawa kobiet. Przejęcie Twittera przez Elona Muska się mocno oddaliło, a z nim obiecywana wolność wypowiedzi.

Wiadomość o dopuszczeniu Valnetino do rozgrywek wywołała oburzenie w mediach społecznościowych, a krytycy szybko zaczęli być cenzurowani, włącznie z otrzymaniem blokady konta. „Wróciłam po zablokowaniu mojego konta od 5 sierpnia za „mowę nienawiści”- napisał jeden z użytkowników na Twitterze „Pozwólcie, że powiem z góry. NIE ZGADZAM SIĘ. Nazwałam mężczyznę mężczyzną. Gdzie jest nienawiść? W rozmowie z FEMAIL inna zawieszona kobieta powiedziała: „Myślę, że to niedorzeczne. Twitter wyraźnie ma swoje własne wytyczne i uważa to za mowę nienawiści. Całkowicie szalone. Wygląda na to, że konta wielu osób zostały zablokowane lub zawieszone przez samo wskazanie naukowej prawdy”.

Heather Binning z Women's Right Network powiedziała: „Kobiety, które zostały zawieszone na Twitterze, są ostatnimi z długiej linii kobiet (oraz niektórzy mężczyźni)  które zostały wykluczone z platformy mediów społecznościowych za mówienie prawdy. „Oczywiście nikt nie powinien znęcać się nad innymi w mediach społecznościowych. Ale Twitter – i inne strony – są w zmowie w kłamstwie dotyczącym faktów biologicznych. Znaliśmy ludzi zbanowanych za „nieprawidłową płeć”, nazywanie mężczyzny „mężczyzną” lub używanie zaimków „on” lub „on”. I obawiam się, że kobiety – a zwłaszcza lesbijki – które wypowiadają się w tych sprawach, są najbardziej bezbronne. „Nic dziwnego, że hashtag #twitterhateswomen regularnie zyskuje na popularności”.