Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Australia krytykowana za hipokryzję. Zakażona zawodniczka grała w finale turnieju krykieta

Emil Riisberg

08/08/2022, 16:29 GMT+2

Wielka fala krytyki spadła na Australię po wygranym przez jej kobiecą reprezentację turnieju krykieta podczas Igrzysk Wspólnoty Narodów. W składzie krykiecistek z antypodów znalazła się zawodniczka, która przed meczem otrzymała pozytywny wynik testu na COVID-19. Australijczykom natychmiast przypomniano sprawę Novaka Djokovicia, deportowanego z ich kraju z powodu braku szczepienia.

krykiet skl

Foto: Eurosport

Tahlia McGrath przed finałowym meczem z Hinduskami wykazywała nieznaczne objawy zakażenia koronawirusem. Test potwierdził podejrzenia, ale po konsultacji z lekarzami, komisarzami zawodów oraz z kierownictwem drużyny została dopuszczona do rywalizacji.
Reprezentacja Australii pokonała Indie i wywalczyła złoty medal rozgrywanych w Birmingham igrzysk. A McGrath cieszyła się razem ze swoimi koleżankami z drużyny. Usta zasłoniła dopiero na czas ceremonii medalowej.
Decyzja oficjeli była zgodna z obowiązującymi w Wielkiej Brytanii przepisami i wytycznymi dotyczącymi działania w przypadku stwierdzenia zakażenia zawodnika. Ale reprezentacji Australii natychmiast przypomniano żelazną konsekwencję, z jaką walczono w Melbourne o niedopuszczenie do rywalizacji w Australian Open niezaszczepionego Serba Novaka Djokovicia.

"Wygrywać za wszelką cenę"

Na tę sytuację zwrócił uwagę m.in. słynny dziennikarz Piers Morgan, który na obserwowanym przez prawie 8 mln osób profilu na Twitterze napisał, że "biorąc pod uwagę to, co spotkało Djokovicia w Australii, decyzja wydaje się szokująco zła i pełna hipokryzji".



Pod wpisem Morgana rozgorzała wielka dyskusja, której wielu uczestników potępiało działanie Australijczyków.
"Więc Australijczycy nie wpuścili Djokovicia, bo nie był zaszczepiony, ale zakażonej zawodniczce pozwolili grać w krykieta?" - nie dowierzał jeden z komentujących.
"Australia ma mentalność 'wygrać za wszelką cenę'. Trochę to szanuję" - pisał inny.

Przegrana batalia Djokovicia

W styczniu cały świat emocjonował się trwającą ponad tydzień walką Djokovicia o dopuszczenie do gry w wielkoszlemowym turnieju Australian Open. Władze stanu Wiktoria, na terenie którego rozgrywana była impreza, twardo broniły swojego stanowiska, zgodnie z którym w turnieju mogli grać wyłącznie tenisiści zaszczepieni przeciw COVID-19, posiadający specjalne zwolnienie medyczne lub potwierdzenie przebycia choroby.
Na ten ostatni przypadek powoływał się serbski tenisista, ale jego dowody na niedawne zakażenie zostały zakwestionowane po tym, jak wyszło na jaw, że w tym samym czasie brał udział w wydarzeniach publicznych. Ostatecznie Serb został deportowany z Australii.
Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl, thesun.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama