Trzyletni chłopczyk samotnie spacerował wczoraj przed południem na ul. Wyspiańskiego w Bielsku-Białej. Malucha zauważył przechodzień, który zaalarmował policję. Jak dowiedział się nasz portal, dziecko oddaliło się z pobliskiego przedszkola. Rzecznik prasowy bielskiego magistratu zapewnia, że do zdarzenia nie doszło w placówce miejskiej.

Do zdarzenia doszło w piątek ok. godz. 10.00. Na ul. Wyspiańskiego przechodzień zauważył samotnie spacerującego 3-letniego chłopca. - Na pytanie co tu robi i gdzie są rodzice odpowiedział, że uciekł z przedszkola, bo było tam nudno. Na miejsce wezwano policję. Maluch szybko trafił z powrotem do przedszkola. Na szczęście, był cały i zdrowy. Policja bada czy doszło do zaniedbań ze strony placówki - poinformowała nasz portal anonimowa osoba.

Relację świadka zdarzenia potwierdza asp. szt. Katarzyna Chrobak, oficer prasowa bielskiej Komendy Miejskiej Policji. - Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - usłyszeliśmy. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, z którego przedszkola uciekło dziecko.

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Jak poinformował portal rzecznik prasowy magistratu Tomasz Ficoń, do opisywanej sytuacji nie doszło w żadnej placówce miejskiej.

bak