Nagroda Złotego Goebbelsa

„Programowanie p0lek” czyli jak media chcą zmienić kobiety w k**wy [GALERIA]

Opublikowano

on

Promocja rozwiązłości, zachęcanie do prostytucji, przyzwyczajanie do wszelkich patologii. Zauważyliście niepokojący trend w mediach dla kobiet? Postanowiliśmy sprawdzić, czy istnieje chociaż jeden „dział kobiecy”, który nie stara się robić ze swoich czytelniczek zdegenerowanych wywłok. Szukamy także odpowiedzi na pytanie: jaka jest tego przyczyna i jakie będą skutki. Jest gorzej niż sądziliśmy.

Pierwszy etap.

W latach ’80 były agent KGB i ekspert od propagandy Jurij Bezmienow uciekł do Ameryki. Wygłosił wtedy słynny wykład o tym „Jak napaść na państwo” i doprowadzić do jego upadku bez oddania w tej wojnie ani jednego wystrzału. Ujawnił taktykę składającą się z 4 etapów.

Pierwszym jest demoralizacja.

▲ Glamour – z angielskiego blask, przepych, urok, czar – czarująco sprzedaje nam prostytucję jako wybór i przyjemność. Oczywiście dział „lifestyle”.

Czemu demoralizacja?

Rodzina to podstawowa komórka społeczna. Chcesz zniszczyć rodzinę? Dobierz się do jej najsłabszych jednostek, czyli kobiet oraz dzieci, i zdemoralizuj, zdezorientuj, zdewastuj system wartości. Zniszczysz rodzinę – zniszczysz społeczeństwo. Według Bezmienowa, etap demoralizowania trwa od 15 do 20 lat, ponieważ tyle zajmuje edukacja i ukształtowanie światopoglądu jednego pokolenia. Jest to czas na intensywną indoktrynację.

▲ Dzień dobry i przerwa na reklamę „pracy seksualnej”. Na „Kobiecy Punkt Widzenia” czyli rozmowę z „escortkami, dominą i aktorką porno” zaprasza telewizja śniadaniowa (sic!).

media dla p0lek – galeria

Wynaturzenia w prasie kobiecej? Myślisz: Wysokie Obcasy. A jakże. Od lat w walce o demoralizację polskiego społeczeństwa przoduje ten ekstremistyczny dodatek do Gazety Wyborczej.

Tą drogą idą dziś inne tytuły, a „prasa kobieca” zaczęła znaczyć po prostu prasę feministyczną.

▲ „Tak, w feminizmie wcale nie chodzi o to aby kasować wszystko co mężczyźni uważają za atrakcyjne i promować wszystko, co uważają za obrzydliwe. To wcale nie jest jeden wielki społeczny shittest”
– z ironią o ostatnim artykule kobiecego działu Gazety.pl pisze Roman Warszawski, redpillowiec.

„Feminizm to grupa wsparcia dla kobiet, którym nie wyszło w życiu i które w związku z tym chcą pociągnąć inne kobiety za sobą na dno, aby żadna nie miała lepiej od nich. Wykorzystują istnienie u nich tzw. «hive mind’u» (umysł grupowy), w związku z którym tworzą szkodliwe trendy, za którymi podążanie prowadzi zmanipulowane przez nie kobiety do utraty większości cech zwiększających ich atrakcyjność w oczach płci przeciwnej. Nie od dziś wiadomo przecież, że największym wrogiem feministki wcale nie jest mężczyzna, ale piękna, szczęśliwa mężatka i matka, która samym swoim istnieniem potęguje jej nienawiść do samej siebie i swoich życiowych wyborów” – dla NZG zjawisko komentuje Marta Markowska.

„Rozbić rodzinę to oderwać kobietę od męża, od ogniska domowego i od własnych dzieci (…) Jeżeli więc kobieta opuści dom albo najlepiej, gdy rodziny nie założy, wówczas rodzina jako zjawisko społeczne po prostu zniknie (…) Tylko w rodzinie młody człowiek zaczyna wzrastać do cywilizacji” – pisał prof. Jaroszyński.

▲ Media chętnie doradzą każdej młodej dziewczynie, w którą stronę może iść jej kariera. No przecież – porno. Spełnienie marzeń. A jak na reklamę przystało, o wadach się nie dyskutuje. Nie istnieją mafie, wyzysk i handel ludźmi. O ex-gwiazdach, które popełniły samobójstwo, też cicho sza. Są jedynie radosne 20-latki uprawiające seks przed kamerą. W mediach zachodnich od długiego czasu trwa moda na sensacyjne artykuły o gigantycznych zyskach z zarabiania na swoim ciele. Onet przeciera szlaki i robi to na stronie głównej ▼

▲ NOIZZ, część portalu Onet/RASP z artykułami przeznaczonymi dla młodzieży i zachwyty nad internetową striptizerką, która ma nieudawane orgazmy oraz dostaje „Złote Globy branży porno”.

Programowanie obejmuje także słownictwo, gdyż nazywanie rzeczy po imieniu zbyt zniechęca. Trzeba zaklinać rzeczywistość takimi pomysłami językowymi jak słynny „seks working”, „escort girl” lub „seksinfluencerka” z artykułu poniżej ▼

„Rozumie to komunizm i swą ideologię wszczepia praktycznie, podkopując ideały etyki duchowej. Rozwiązłość seksualna, walka z autorytetami, hasło wyżycia się, niszczenie rodziny, swoboda życia małżeńskiego, ideały utylitarne, walka z dyscypliną życia codziennego” – pisał w 1938 roku w „Psychologii komunizmu” ks. Józef Pastuszka, dziekan Wydziału Filozofii KUL.

▲ Widoczny wyżej artykuł został opublikowany w Wielkanoc 2022. Świąteczny klimat.

„Podstawową bronią neomarksistów jest demoralizacja. Dzięki mediom wkrada się niczym komputerowy wirus do oprogramowania naszego umysłu i niszczy nasz system, kasując moralność” – pisze Waldemar Krysiak.

▲ Historia umieszczona w kobiecym dziale „Styl życia” i promowana na stronie głównej polskojęzycznego portalu Onet. Mokebe przeleciał i wydusił kasę od kolejnej naiwnej oraz niedopieszczonej mężatki, Grażyny lat 50. Redakcja oczywiście usprawiedliwia i bagatelizuje. Czytamy, że „było to czysto estetyczno-fizyczne doznanie”, a Grażyna „nie myślała o żadnej zdradzie, było jej zwyczajnie dobrze, czuła wielką zmysłową przyjemność”.

Poniżej znów Magdalena Gorostiza z KobietyXL/Onetu i zaduma nad niewykorzystaniem szans na zdradzanie męża ▼

▲ „Gdy dzieciaki już nie będą wiedziały jakiej są płci, a żony będą się puszczać na prawo i lewo, to zapanuje Nowy Wspaniały Świat”
– komentuje internauta o nicku @DarozGab

„Kolejny etap rozkładu rodziny. Podziękujmy wszyscy feministkom za ich niewątpliwy wkład” – stwierdza autor profilu Histeria Bez Dystansu, który zbiera nagłówki z tzw. prasy kobiecej.

▲ Jak interpretujecie „niezręczność”? Część powie, że to wtedy gdy wyciągnąłeś rękę na przywitanie, a ktoś to zignorował. Co wy wiecie… Oczywiście Magdalena Gorostiza.

▲ Trzeba przyznać, że „kobiecy dział” Onetu sprawiedliwie demoralizuje obie strony. Czego nie można powiedzieć o największym nowotworze wśród kobiecych treści w internecie – portalu Polki.pl. należącym do Burda Media, wydawcy takich gazet jak VIVA, Party, Elle i Glamour.

Gdy kobieta zdradzi to jest seks jak seks, przygoda, dzięki której można poczuć pełnię życia, ale gdyby facet – choćby POMYŚLAŁ o zdradzie – to jest dla tej kobiety tragedia, metafizyka ▼

Od razu powiedzmy sobie wprost:

„Prawdziwe wyzwolenie kobiety, prawdziwy komunizm, będzie dopiero, gdy rozpocznie się walka masowa przeciw temu drobnemu gospodarstwu domowemu” – Lenin.

Gratulujemy jeśli dotarliście do samego końca i wciąż posiadacie wiarę w lepsze jutro. Swoje propozycje nagłówków możecie pozostawić w komentarzach pod artykułem na Facebooku i Twitterze.

Wesprzeć nas można poprzez Patronite

Exit mobile version