Mimo że notowania ropy Brent znalazły się na najniższym poziomie od wybuchu wojny w Ukrainie, to średnie ceny przy dystrybutorach wciąż sięgają 7 zł za litr.
Przełom lipca i sierpnia przyniósł mocne obniżki detalicznych cen paliw w Polsce. Średnia cena benzyny bezołowiowej 95 ukształtowała się na poziomie 7,00 zł/l i była aż o 34 gr/l niższa niż tydzień wcześniej – wynika z danych BM Reflex. Po raz ostatni tak silny tygodniowy spadek cen tego paliwa odnotowano w połowie marca. Olej napędowy potaniał o 30 gr/l, osiągając przeciętną cenę 7,26 zł/l. Autogaz tankowano średnio po 3,30 zł/l, czyli o 4 gr/l taniej niż przed tygodniem.
Tegoroczny sezon urlopowy rozpoczynaliśmy z paliwami drogimi jak nigdy wcześniej. Jeszcze pod koniec czerwca ceny benzyny Pb95 i oleju napędowego zbliżały się do 8 zł/l, w przypadku tego pierwszego paliwa na głowę bijąc wszystkie wcześniejsze rekordy. Jednak od początku lipca obserwujemy wyraźne spadki stawek na pylonach. Łącznie od czerwcowego szczytu benzyna Pb95 potaniała średnio o 97 gr/l, a olej napędowy o 53 gr/l.
Przeczytaj także
Nie zmienia to faktu, że ceny paliw w Polsce wciąż utrzymują się na ekstremalnie wysokich poziomach nienotowanych nigdy wcześniej przed marcem 2022. Nadal jest też znacznie drożej niż rok temu, kiedy to również nie było już tanio. Benzyna jest średnio o 1,28 zł/ droższa niż wtedy, ON w rok podrożał o 1,84 zł/l, a LPG o 62 gr/l.
Cena ropy to nie wszystko
Wakacyjne obniżki cen paliw były możliwe dzięki złagodzeniu napięć na rynkach światowych. Kontrakty na benzynę na nowojorskiej giełdzie towarowej na początku sierpnia były notowane po niespełna 2,80 USD za galon, czyli już o 35% mniej niż w połowie czerwca, gdy osiągnęły historyczny rekord na poziomie 4,3260 USD/galon. Notowania gotowych paliw poszły w dół za sprawą osłabienia popytu, ale też wyraźnego spadku kursu ropy naftowej.
Po silnej przecenie w ostatnich kilku dniach notowania ropy Brent zeszły do ok. 94 USD za baryłkę. A więc znalazły się dokładnie na takim samym poziomie jak w dniu, w którym rosyjskie wojska uderzyły na Ukrainę, co doprowadziło do małego kryzysu paliwowego w Europie. Dlaczego zatem ceny na stacjach nie powróciły do „przedwojennych” wartości?
Po pierwsze nie jest to winą właścicieli/operatorów samych stacji. Implikowana marża detaliczna na sprzedaży benzyny Pb95 wynosi ok. 32 gr/l, a w przypadku ON 18 gr/l. Nie są to wartości szczególnie wysokie w odniesieniu do historycznej średniej.
Po drugie problemem cały czas są wysokie ceny hurtowe. - Obecnie na rynku paliw zarabiają rafinerie dzięki wysokim cenom paliwa importowanego spoza UE, ale marże na stacji paliw są bardzo niskie – powiedział PAP prezes i dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Leszek Wiwała. Bezprecedensowo wysokie marże rafineryjne utrzymują się w Europie i Stanach Zjednoczonych, co jest konsekwencją wstrzymania dostaw gotowych paliw z Rosji.
- W Polsce nie mamy dostatecznych mocy produkcyjnych, aby zaspokoić krajowe potrzeby. Podobnie zresztą jest w UE, gdzie również moce produkcyjne są za małe, dlatego trzeba importować gotowe paliwa spoza UE. W efekcie ceny hurtowe są wysokie, na czym zarabiają rafinerie, choć przez lata ich działalność była na granicy opłacalności – dodał Leszek Wiwała, cytowany przez PAP.
Przeczytaj także
Po trzecie detaliczne ceny benzyny w Polsce zależą też od kursu dolara do złotego, a ten w ostatnich tygodniach osiągnął poziomy niewidziane od 20 lat. Obecne dolar kosztuje ok. 4,60 zł, podczas gdy przed rosyjską agresją na Ukrainę kosztował niecałe 4 złote. W efekcie ropa Brent w przeliczeniu na polską walutę kosztuje obecnie ok. 433 zł za baryłkę wobec ok. 390 zł w przededniu rosyjskiej inwazji.
Ceny hurtowe idą w dół
Niemniej jednak malejące ceny hurtowe dają szansę, że w kolejnych dniach zobaczymy dalsze obniżki przy dystrybutorach. Zresztą już teraz na niektórych stacjach można zatankować benzynę Pb95 znacznie poniżej 7 zł/l. Tymczasem 5 sierpnia PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper 95 po 6 183 zł/m3, czyli po ok. 6,68 zł/l z uwzględnieniem 8% VAT-u. To najniższa stawka od końcówki kwietnia i wyraźnie niższa od średniej ceny detalicznej z mijającego tygodnia.
W piątkowym cenniku Orlenu olej napędowy Ekodiesel oferowany był po 6 552 zł/m3, a więc po ok. 7,08 zł/l po dodaniu VAT-u. To najniższa cena od maja. To także o 37 gr/l mniej niż przed tygodniem. Z drugiej strony to tylko 18 gr/l poniżej średniej ceny detalicznej, co przy utrzymaniu takich stawek w hurcie raczej wyklucza istotne obniżki w detalu.
Warto też pamiętać, że ceny na stacjach paliw byłaby jeszcze wyższe, gdyby nie lutowa obniżka stawki podatku VAT, która została przejściowo zredukowana z 23% do 8%. Przy 23-procentowym Vacie detaliczne ceny ON przekraczałyby 8 zł/l, a Pb95 jeszcze tydzień temu kosztowałby ponad 8 zł.