Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Fala korekt w deklaracjach o emisyjności budynków. Ludzie wracają do węgla, żeby zdobyć 3000 zł

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Ludzie zmieniają deklaracje w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - by móc otrzymać 3000 zł rządowego wsparcia
Ludzie zmieniają deklaracje w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - by móc otrzymać 3000 zł rządowego wsparcia Archiwum Polskapress
Polacy kombinują, jak zgarnąć 3000 zł rządowego wsparcia dopłaty dla domów, które są ogrzewane węglem. Urzędy gmin pod Tatrami od kilku dni obserwują wzmożoną liczbę korekt deklaracji składanych do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. - Bo akurat ludzie przypomnieli sobie, że mają jeszcze jeden piec na węgiel – tak zazwyczaj tłumaczą się przed urzędnikami.

Wpis do CEEB był obowiązkowy dla wszystkich domów na terenie całego kraju i trzeba było go dokonać do końca czerwca. Można to było zrobić osobiście w urzędzie gminy, albo przez internet – poprzez stronę Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Gdy jednak kilka tygodni temu rząd ogłosił, że każdy kto wykorzystuje węgiel do ogrzewania domów dostanie 3000 zł wsparcia przed ciężką zimą, nagle zaczęły pojawiać się korekty do deklaracji.

- Zainteresowane dodatkiem węglowym jest duże. Mieszkańcom zależy na kwocie 3000 zł. Część przychodzi do urzędu i domaga się wypłaty. Inni robią zmiany w deklaracjach CEEB. Duża część mieszkańców najpierw deklarowała inne źródło ogrzewania niż węglowe, teraz robi korekty, że jednak ogrzewają węglem – mówi Roman Krupa, wójt gminy Kościelisko. - Moim zdaniem ta baza niedługo pokaże, że duża część domów w Polsce opalanych jest znowu węglem. Pokaże, że cofnęliśmy się w ostatnich latach, jeśli chodzi o poprawę powietrza, a nie posunęliśmy się do przodu.

Jak dodaje wójt, dziennie w urzędzie pojawia się kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób, które robią korekty w deklaracjach. - Obecnie mamy 76 proc. deklaracji, a teraz duża część z nich jest poprawiana. Myślę, że na 2738 deklaracji już wprowadzonych do bazy, kilkaset już zostało poprawionych – dodaje.

Podobną sytuację obserwują pracownicy z innych urzędów gmin na Podhalu. - Faktycznie widać większe zainteresowanie zmianami w deklaracjach. Trudno na razie nam ocenić, jaki to odsetek. Niektórzy przychodzą i mówią, że zapomnieli wskazać jeszcze jeden piec, który akurat jest ogrzewany węglem – mówi Szymon Fitak, ekodoradca z gminy Poronin.

Z kolei w urzędzie miasta w Nowym Targu urzędnicy odnotowali większą liczbę ludzi, którzy chcą uzyskać wydruk z Centralnej Ewidencji, który potwierdzi, że opalają swoje domy węglem. - Zakładamy, że te potwierdzenia są im potrzebne właśnie do starania się o wsparcie finansowe – mówi Mateusz Skupień z wydziału ochrony środowiska w nowotarskim magistracie.

Urzędnicy dodają, że oni nie mają jak skontrolować, czy składane do nich deklaracje i korekty są zgodne z prawdą. Tym prawdopodobnie będzie zajmował się Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Ustawę o dodatku węglowym Sejm przyjął 22 lipca. 3 sierpnia trafiła ona do Senatu. Gdy zostanie przyjęta przez senatorów, konieczny będzie jeszcze podpis prezydenta RP.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska