Kup subskrypcję
Zaloguj się

Oto "nowa fotowoltaika". Zapotrzebowanie takie, że na rynku zaczyna brakować pomp ciepła

Po boomie na montaż paneli fotowoltaicznych mamy w Polsce boom na pompy ciepła. Jedno jest zresztą świetnym uzupełnieniem drugiego, a rząd oferuje duże dotacje. Tyle tylko, że zapotrzebowanie jest tak duże, że pomp zaczyna brakować, a ceny idą w górę.

Pompa ciepła jest alternatywą dla ogrzewania gazowego czy węglowego
Pompa ciepła jest alternatywą dla ogrzewania gazowego czy węglowego | Foto: JPC-PROD / Shutterstock

Drogi gaz, drogi węgiel, drogie drewno — to rzeczywistość roku 2022. Polacy szukają więc oszczędności i coraz częściej spoglądają w kierunku pomp ciepła. Wydatek nie jest mały, ale można skorzystać z rządowego wsparcia. W zależności od rodzaju pompy dotacje wahają się od 7 do 21 tys. zł.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekonuje, że instalując panele słoneczne oraz pompę ciepła, można rocznie na ogrzewaniu zaoszczędzić ok. 10 tys. zł. Te pierwsze mają już miliony Polaków, a w czasie, gdy po zmianach prawa ustał szał na fotowoltaikę i jej monterom zagląda w oczy widmo bankructwa, pełne ręce roboty mają — jak pisze wyborcza.biz — właśnie monterzy pomp.

"Problem w tym, że pompy ciepła zapragnęły mieć w tym samym czasie setki tysięcy ludzie w całej Europie. I urządzeń zaczęło brakować" — czytamy.

| Studio Harmony / Shutterstock

"Jeszcze nigdy w historii o tej porze roku nie mieliśmy takiego zainteresowania pompami ciepła. W mentalności ludzi to produkt sezonowy, który się kupuje na jesieni. A w tym roku już teraz mamy historyczny szczyt zainteresowania" — mówi wyborczej.biz Sebastian Wójcik z firmy A-Pic Design.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile kosztuje "tani" dom?

Pompa ciepła w połączeniu z fotowoltaiką potrafi dać duże oszczędności, wymaga jednak najpierw sporej inwestycji.

Firma Columbus Energy przedstawia wyliczenia dla jednego z klientów. Można założyć, że ma on przeciętny dom i zużywa przeciętne ilości energii. Pompa ciepła wraz z instalacją kosztowałaby go nieco ponad 40 tys. zł, instalacja fotowoltaiczna drugie tyle. Wychodzi łącznie ponad 80 tys. zł. Jednak firma podkreśla, że sporo można od tego odjąć poprzez ulgi czy inne rządowe programy. Columbus odejmuje więc od rachunku Kowalskiego ulgę termomodernizacyjną i dotację z Czystego powietrza. Potencjalnemu klientowi zostaje do zapłacenia więc ok. 51 tys. zł, o ile oczywiście zakwalifikuje się do programów.

Wyliczenia firmy Columbus
Wyliczenia firmy Columbus | COLUMBUS ENERGY S.A.

Poza Czystym powietrzem i ulgą termomodernizacyjną jest też program Moje ciepło. Jak przypominają przedstawiciele firmy Vosti, można tu liczyć na maksymalną dotację w wysokości 7 tys. zł w przypadku powietrznych pomp ciepła i nawet 21 tys., gdy chodzi o wody gruntowe.

Zostaje termomodernizacja. Szacuje się, że jeśli zostanie ona dobrze przeprowadzona, to można ograniczyć zużycie ciepła nawet o 25 proc. Taka termomodernizacja "standardowego" budynku kosztuje jednak zwykle od 30 do 60 tys. zł, ale ceny rosną praktycznie z tygodnia na tydzień. Dodatkowe oszczędności przyniesie wymiana okien, ale to kolejne niemałe koszty. Dobra wiadomość jest taka, że i tutaj można skorzystać z rządowych ulg.