Światowa koniunktura się załamuje, a wzrost gospodarczy wyhamowuje. Wraz z tymi wskaźnikami zaczynają spadać ceny wielu materiałów i surowców. Ekonomiści nie mają wątpliwości – nadchodzi recesja gospodarcza.
Koniunktura na świecie się pogarsza, na dodatek wojna na Ukrainie wywindowała ceny żywności na całym świecie. Co prawda te według FAO spadały ostatnio 2 miesiące z rzędu, ale nadal znajdują się one na historycznych maksimach. Rosyjska marynarka wojenna blokując ukraińskie porty ogranicza eksport zbóż z Ukrainy. To zaś sprawia, że wiele państw Afryki i Bliskiego Wschodu może mieć bardzo poważne problemy żywnościowe.
Recesja gospodarcza wypływa na ceny materiałów budowlanych
Zbliżająca się recesja gospodarcza jest widoczna np. w cenach materiałów budowlanych. W czasie pandemii COVID-19, ceny materiałów budowlanych wystrzeliły w górę zwiększając koszt budowy mieszkań. Ostatnie tygodnie są jednak czasem stabilizacji i spadków cen.
Normują się powoli ceny styropianu. Choć nadal są one bardzo wysokie, to widać już, że sytuacja wskazuje na spowolnienie. Metr sześcienny styropianu grafitowego to obecnie koszt ok. 280 zł. To nadal o 30% więcej niż na początku roku. Jednak w ujęciu miesięcznym ceny spadły o 10%. Powodem spadków jest nadwyżka polistyrenu. To materiał wykorzystywany do produkcji styropianu.
Nadchodzi recesja, stal tanieje
Kolejnym przykładem taniejącego surowca jest stal. Jej ceny są obecnie najniższe od początku 2021 roku. Wojna na Ukrainie przyczyniła się do gwałtownego wzrostu notowań, spowodowanego strachem związanym z dostępnością stali na świecie. Spadek ma związek z załamaniem na chińskim rynku nieruchomości. Stal jest jednym z podstawowych surowców wykorzystywanych w budownictwie.
Kryzys na rynku nieruchomości w Chinach jest coraz mocniej widoczny. Analizy sprzedaży 100 największych chińskich deweloperów wykazała, że w maju 2022 roku zawarto aż o 59% mniej transakcji niż rok temu. Ograniczona została także dostępność kredytów hipotecznych.
Tanieje szereg surowców
Na światowych rynkach tanieje także szereg innych surowców. Drewno po dużym skoku cen na początku roku, zaczęło gwałtownie spadać. Jest obecnie najtańsze od niemal pół roku. Spadki widać także np w cenach miedzi.
Dynamika produkcji budowlanej w maju nieznacznie przyspieszyła do 13% r/r z 9,3% r/r w kwietniu. Za wzrost odpowiada przede wszystkim segment budowy budynków (34,7% r/r) przy spowolnieniu w segmencie inżynieryjnym (3,9% r/r) oraz robót specjalistycznych (3,3% r/r).
Zobacz też: Kiedy spadną ceny mieszkań? Możliwe, że to kwestia najbliższych miesięcy
Jak jednak wskazują ekonomiści PKO BP, mimo wysokiej dynamiki rocznej w segmencie budowy budynków wartość wykonanych robót od kilku miesięcy spada. To z kolei wskazuje na istotne pogorszenie koniunktury na tym rynku. Przyczyną gorszych wyników jest wzrost stóp procentowych, a także wysokie koszty budowy.
Zbliżająca się recesja gospodarcza widoczna jest we wskaźnikach z rynku mieszkaniowego. Liczba pozwoleń na budowę pozostaje poniżej średnioterminowej średniej, a liczba rozpoczętych budów znacząco spadła. Przybywa co prawda mieszkań oddanych do użytku, ale wynika to z opóźnienia tego wskaźnika względem koniunktury.
Jak zauważają ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego, spowolnienie dotyka także polskiego przemysłu. Oczekują oni słabszych wyników przemysłu w drugiej połowie roku. Firmy przemysłowe już teraz raportują spadek liczby nowych zamówień. W trzecim kwartale wyniki produkcji mogą być już jednocyfrowe. W maju produkcja przemysłowa wzrosła o 15,0%.
Widmo recesji w USA i Niemczech
Ekonomiści spodziewają się recesji w największych globalnych gospodarkach. Minister gospodarki Niemiec twierdzi, że kryzys w Niemczech, który wywołały działania Kremla, będzie poważniejszym zagrożeniem dla gospodarki od pandemii COVID-19. Niemcy nadal nie odrobiły pandemicznych strat. W 2020 roku PKB największej europejskiej gospodarski spadł o 5%. W 2021 roku co prawda zanotowano wzrost, ale wyniósł on jedynie 2,7%.
Z kolei Nouriel Roubini i Goldman Sachs ostrzegają, z prawdopodobieństwo recesji gospodarczej w USA jest duże i nadal rośnie.
Kryzys w Niemczech zbliża się wielkimi krokami. Będzie gorzej niż w 2020 roku
