Armatohaubice Krab w Hucie Stalowa Wola S.A. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Armatohaubice Krab w Hucie Stalowa Wola S.A. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Polska broń zadaje Rosjanom ciężkie straty na Ukrainie. "Kraby bardzo zmieniły sytuację"

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 160
Armatohaubice Krab to bardzo ważna broń, którą Polska przekazała Ukrainie. Nasz wschodni sąsiad, toczący wojnę obronną przeciw Rosji, jest pierwszym eksportowym odbiorcą Kraba. Ukraińcy przyznają: Kraby bardzo zmieniły sytuację w Siewierodoniecku.

Polskie Kraby na Ukrainie


Polska sprzedała Ukrainie trzy dywizjony armatohaubic samobieżnych kalibru 155 mm Krab. Wartość kontraktu dotyczącego blisko 60 sztuk tej broni opiewa na blisko 3 miliardy złotych. Ukraina to pierwszy eksportowy odbiorca Kraba.

Polecamy:



AHS Krab to armatohaubica samobieżna kalibru 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów. Działa na podwoziu gąsienicowym. Została stworzona dla Wojska Polskiego z myślą o zastąpieniu części systemów artylerii produkcji sowieckiej. Krab jest produkowany w Stalowej Woli.



Krótka historia polskiej armatohaubicy


Historia Kraba sięga dwudziestu lat. Jej prototyp ujrzał światło dzienne w 2001 roku. W 2012 roku pierwsze działa trafiły do testów w Wojsku Polskim.

Haubica jest przeznaczona do niszczenia szerokiej gamy celów, w tym: baterii artylerii i artylerii rakietowej, stanowisk dowodzenia, węzłów łączności i umocnień terenowych, pododdziałów czołgów zmechanizowanych i zmotoryzowanych, środków pancernych i opancerzonych, śmigłowców na lądowiskach czy obiektów wsparcia logistycznego – informuje producent, czyli Huta Stalowa Wola.

Kraby jako gamechanger w Donbasie


Haubice kalibru 155 mm przekazane Ukrainie przez jej polskich przyjaciół bardzo zmieniły sytuację w Siewierodoniecku na korzyść naszych sił, w sposób odczuwalny dla rosyjskich okupantów - powiedział niedawno doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Rostysław Smirnow, cytowany przez agencję Ukrinform.

– Mogę powiedzieć, że te haubice, przekazane nam przez naszych polskich przyjaciół, bardzo zmieniły sytuację w Siewierodoniecku i okupanci to odczuli – podkreślił.



– Tylko jeżeli będziemy mieć porównywalną z Rosjanami ilość ciężkiego uzbrojenia, możemy mówić o konkretnych kontrnatarciach na całej linii frontu. To będzie strategiczny przełom w tej wojnie – podkreślił Smirnow.

– To właśnie haubic nam w tej chwili brakuje, nie mamy póki co dział artyleryjskich zdolnych do strzelania na dalekie odległości. Mamy informacje o pozycjach wroga, o skupiskach sprzętu wojskowego, lecz brakuje nam właśnie haubic. A one mogą być podstawą naszego sukcesu przy kontrofensywie. Bez nich nie możemy nawet gdybać (o kontrnatarciach – red.) – dodał.

Jeszcze pod koniec maja Polska przekazała Ukrainie 18 samobieżnych haubic AHS Krab 155 mm.

KW

Czytaj dalej:





Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka