Zaostrzone przepisy ruchu drogowego sprawiają, że kierowcy muszą uważać jeszcze bardziej, by nie dostać mandatu.
Nie jest tajemnicą, że mundurowi przeprowadzają wzmożone kontrole mające na celu wyłapywanie wszelkich przewinień. Niekiedy robią to w kontrowersyjny sposób. Czy to była próba wymuszenia wykroczenia przez policję? Trudno być pewnym na 100 procent, ale nie można tego wykluczyć.
Przypomnijmy, że wyprzedzanie bezpośrednio przed lub na przejściu dla pieszych oznacza mandat w wysokości 1500 złotych. Na konto kierowcy wędruje też 10 punktów karnych. Taka forma kary jest bardzo dotkliwa, nawet dla zamożnego człowieka.
Próba wymuszenia wykroczenia czy ostrożność?
Nie mamy wątpliwości, że wyraźne zwolnienie radiowozem może być tłumaczone ostrożnością w newralgicznym miejscu. Funkcjonariusze zawsze mogą powiedzieć, że nie chcieli ryzykować, dlatego wytracili szybkość. Tuż obok znajdował się jednak inny uczestnik ruchu, a w pobliżu nie było żadnego pieszego.
Kierowca zachował czujność i również zwolnił – wyraźnie poniżej dozwolonej prędkości. Po minięciu przejścia dla pieszych, przyspieszył. Policjanci nie byli tym zainteresowani. Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, jakie były ich intencje.
Można zadać sobie jednak pytanie, czy gdyby nagrywający nie zwolnił, to zostałby ukarany za wykroczenie na pasach? Prawdopodobieństwo interwencji mundurowych jest bardzo duże.
Wniosek jest prosty. Trzeba być czujnym i nie narażać się na utratę pieniędzy. Widzieliśmy już znacznie bardziej kontrowersyjne zachowania policji, dlatego jesteśmy w stanie uwierzyć w nie do końca czyste intencje.
Bez względu na okoliczności, należy jeździć przepisowo i nie ulegać prowokacjom. Mogą one nadejść (lub nadjechać) z każdej strony. To oczywiście przykre, że tak jest, ale dopóki nie będzie indywidualnej odpowiedzialności urzędnika za jego niepoprawne czyny (dziś pokrywane budżetem państwa), to trudno będzie wyegzekwować pokorę i rzetelność od wszystkich.
Ja tam nie widzę w tym problemu z nagrania. Jak ktoś jedzie zgodnie z przepisami to nic się nie dzieje. Dobrze, że zwalniają nie aby polować na tego z boku ale po to aby w okolicy przejścia było bezpieczniej.
Łoj, dutny propsi trol