Reklama

Siły zbrojne

A jednak Ukraińcy trafili. Rosyjska korweta bezużyteczna

Autor. mil.ru

W Internecie ujawniono zdjęcia rosyjskiej korwety projektu 21631 typu „Bujan-M”, która z widocznymi uszkodzeniami była holowana przez Rosjan na Wołdze. Oznacza to, że informacje przekazane przez stronę ukraińską o trafieniu fregaty, a wcześniej korwety nie były przesadzone, natomiast rosyjski przemysł stoczniowy nad Morzem Czarnym przestał być wydolny i trzeba się posiłkować stoczniami „rzecznymi” w głębi Rosji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Niecodzienny widok pozbawionego napędu i sterowności rosyjskiego okrętu na Wołdze powinien budzić zdziwienie. Rosyjska korweta projektu 21631 typu „Bujan-M" była bowiem nie tylko holowana, ale również pchana przez holowniki. Doszło więc do bardzo poważnej awarii i zewnętrznych uszkodzeń, które zgrubnie próbowano zaspawać i pokryć farbą.

Ze względu na decyzję ministerstwa obrony Rosji, by wszystkie rosyjskie okręty w strefie Morza Czarnego miały zamalowane napisy, trudno było na pierwszy rzut oka zidentyfikować jaki konkretnie okręt był holowany na Wołdze. Po szczegółach wyposażenia i na bazie dostępnych, wcześniejszych zdjęć z dużym prawdopodobieństwem uznano jednak, że chodzi o korwetę „Wielikij Ustiug", która wcześniej miała numer kadłuba 651.

Reklama

Czytaj też

Okręt ten na co dzień wchodzi w skład Flotylli Kaspijskiej, jednak tuż przed kolejną agresją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, został przebazowany dla wzmocnienia Floty Czarnomorskiej drogą wodną, wykorzystują Kanał Wołga-Don. Kanał ten daje bowiem dostęp do Morza Azowskiego poprzez Rostow nad Donem. Teraz ta sama droga posłużyła Rosjanom do odholowania uszkodzonej korwety w kierunku stoczni OAO „Zielonodolskij zawod imieni A.M.Gorkowo" niedaleko Kazania na centralnej Wołdze.

Jak na razie nie jest znana przyczyna tak poważnego uszkodzenia okrętu. Jeżeli rzeczywiście była to korweta „Wielikij Ustiug", to należy pamiętać że jest to okręt stosunkowo nowy – wprowadzony do służby 19 grudnia 2014 roku. Jest więc za późno na remont po pięciu latach służby i za wcześnie na remont po dziesięciu latach służby. Trudno jest bowiem zakładać, że w czasie toczonej wojny, ktoś w Wojenno-morskiej Flocie zdecydował by się na przyśpieszenie harmonogramu prac stoczniowych i wyłączenie okrętu na co najmniej rok z działań bojowych.

Powodem holowania nie była też stoczniowa naprawa bieżąca, ponieważ tak poważne awarie nie powinny się zdarzać na pokładzie okrętu stosunkowo nowego i produkowanego seryjnie. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem obecnego stanu rosyjskiej korwety jest więc trafienie jej przez pocisk lub pociski, wystrzelone przez stronę ukraińską. Ślady trafienia za pomocą dużej ilości odłamków widać wyraźnie na kadłubie oraz burtach – szczególnie w części rufowej.

Nie wiadomo, czy wynikiem tego uderzenia jest brak na topie masztu anteny głównego radaru 5P-26M „Pozityw-M". Należy jednak zakładać, że została ona zdjęta, po to by umożliwić przejście tego okrętu drogami rzecznymi. Korwety bez tych anten były bowiem filowane już kilkakrotnie na trasie rzecznej pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Czarnym.

YouTube cover video

Utrata czasowa korwety „Bujan-M" z powodu udanego ataku Ukrainy jest niewątpliwie dużą stratą wizerunkową rosyjskiej marynarki wojennej. Nie jest natomiast żadnym osłabieniem militarnym, ponieważ te okręty w czasie takiej wojny, jaka toczy się nad Morzem Czarnym nie mają praktycznie żadnego znaczenia. I nie chodzi tu wcale o małe rozmiary korwet typu „Bujan-M", które rzeczywiście mają wyporność jedynie 950 ton i długość 74,1 m.

Czytaj też

Głównym problemem jest bowiem to, że nie mając skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej, okręty te nie są w stanie zbliżyć się do ukraińskich brzegów na odległość mniejszą niż 100 km. Nie ma tu znaczenia również to, że na pokładzie tej jednostki znajdują się wyrzutnie pionowego startu systemu „Kalibr" dla ośmiu rakiet manewrujących typu 3M14 o zasięgu ponad 2000 km lub dla ośmiu rakiet przeciwokrętowych 3M54 o zasięgu do 200 km.

Rosjanie po stu kilkunastu dniach wojny mają już bowiem tak mały zapas rakiet 3M14, że do ich wystrzelenia z okrętów wystarczyłby tak naprawdę jeden lub dwa „Bujany-M". Co więcej, ze względu na zasięg, takie pociski mogą wystrzeliwane nawet z Morza Kaspijskiego, gdzie nie ma takiego zagrożenia dla rosyjskich okrętów jak na Morzu Czarnym.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Chyżwar

    Jak sobie przypomnę pana, który lubi ruskich i swego czasu pisał tutaj o "Bujanach" że to fajne okręty bo są "małe ale kąśliwe", to mi się "łezka w oku kręci". Bardzo mnie cieszy, że ruscy w przypadku nowo produkowanych okrętów lekceważyli OPL.

    1. Valdore

      @Chyżwar, a gdzie mieli tam wsadzić jakąs sensowna OPL jak postanowili sobei zrobic pływające wyrzutnei rosyjskeij podróbki pierwszych Tomahawków:) A co zabawneijsze jakieś 90% rosyjskiej floty jest bezbronne przeciwko harpoonom i Exocetom z lat 80-tych bo nie mogą zwalczać seaskimmerów:)

  2. azerty

    Gdzie te uszkodzenia?

    1. Pirat

      Gdzie napęd i radar? Widać że blachami zaspawali i zamalowali.

  3. Orthodoks

    Dla mnie to wygląda na tego, rzekomo nakrytego gradamii nocą.

    1. Greedo

      Dokładnie to samo pomyślałem. Ostrzał grafami a potem pożar części napędowej.

  4. Ivan nie pisz bzdur

    Okręt jest doraźnie pospawany, szpachlowany i pomalowany, żeby nie było widać na pierwszy rzut oka uszkodzeń (i pewnie żeby nie zatonął przy transporcie). Widoczne są ślady po odłamkach

  5. easyrider

    Marzenia o desancie morpiechów i kacapskiej odmianie blitzkriegu coraz mniej realne. Neptuny a teraz i Harpoony robią jednak różnicę. Dyktatorek z Kremla nie był na wojnie i nikt mu nie wytłumaczył, że to nie wygląda jak na manewrach, w filmie albo grze komputerowej.

    1. Tak sobie obserwuję

      Gra odpada, towarzysz Putin nie potrafi obsługiwać komputera.

  6. KOL KPR KRA1

    Niestety, ale nic takiego nie widzę na filmie.

    1. pawel.p

      Film na pokazać tylko przejście tego okrętu drogami rzecznymi bez anteny głównego radaru, uszkodzona korweta jest widoczna na zdjęciu na twitterze, radzę dokładnie przeczytać treść.

    2. Anahu Yamito

      Filmik przedstawia nieuszkodzana korwete plynaca po kanale. Uszkodzenia i holowanie widac na zdjeciach

    3. R88

      Data filmiku ci nic nie mówi? (4 cze 2018).

  7. sebaa

    @KOL KPR KRA1 to sie A. kłania okulista B. czytanie ze zrozumieniem :) cytat z nad filmika "Korwety bez tych anten były bowiem filowane już kilkakrotnie na trasie rzecznej pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Czarnym."

  8. QVX

    Też tak sądzę.

Reklama