Europa

Za małe mieszkanie to problem 37% Polaków. To fatalny wynik na tle UE

Przepełnione mieszkania to problem co trzeciego Polaka. Są kraje, gdzie narzeka na to mniej niż 10% mieszkańców.

W 2020 roku aż 36,9% Polaków miało poważny problem z wielkością swojego domu. Właśnie taki odsetek zgłosił, że mają za małe mieszkanie. To jeden z najgorszych wyników w całej Unii Europejskiej. Dane pokazują jednak, że należymy do liderów w zmniejszaniu skali tego problemu. Jest to zasługa intensywnego budownictwa.

Jak wynika z nowych danych Eurostatu dotyczących mieszkalnictwa, sytuacja na polskim rynku mieszkań jest nadal bardzo kiepska. Na poziomie UE, w 2020 roku 17,5% respondentów żaliło się, że za małe mieszkanie jest ich problemem. Zbyt małe mieszkanie jest rozumiane jako niewystarczająca liczba pokoi dla liczby osób w gospodarstwie domowym, ich sytuacji rodzinnej i wieku. Brak miejsca w domach jest szczególnie zauważalny w domach z dziećmi. Bawiące się pociechy potrafią znacznie przeszkadzać pracującym rodzicom. Szczególnie duże znacznie miało to miało to także na rozprzestrzenianie się wirusa. To właśnie zatłoczenie w domach oraz ogólny poziom ochrony zdrowia determinowały liczbę zgonów spowodowanych COVID-19.

Co oznacza „za małe mieszkanie”?

Aby dobrze zrozumieć, co oznaczają dla nas te dane, należy poznać także metodologię Eurostatu. Zgodnie z unijną definicją uznaje się, że osoba mieszka w przeludnionym gospodarstwie domowym, jeżeli gospodarstwo domowe nie ma do swojej dyspozycji minimalnej liczby pomieszczeń równej:

  • jednemu pokojowi w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego;
  • jednemu pokojowi na jedną parę w gospodarstwie domowym;
  • jednemu pokojowi na każdą pojedynczą osobę w wieku 18 lat lub więcej;
  • jednemu pokojowi na każdą parę osób tej samej płci w wieku od 12 do 17 lat;
  • jeden pokój na każdą pojedynczą osobę w wieku od 12 do 17 lat, nieujętą w poprzedniej kategorii;
  • jeden pokój na każdą parę dzieci poniżej 12 roku życia.

Za małe mieszkanie — ten problem dotyczy co trzeciego Polaka

Największy problem występował w Rumunii. Tam aż 45,1% ludności żyła w 2020 roku w przepełnionych mieszkaniach. Oznacza to, że co drugi Rumun narzeka na to, że ma za małe mieszkanie. Na drugim miejscu znalazła się Łotwa, gdzie problem dotyka 42,5% populacji. W trzeciej pod tym względem Bułgarii to 39,5%. Na czwartej pozycji znalazł się nasz kraj. W Polsce 36,9% Polaków żyje w przepełnionych mieszkaniach. Zaraz po nas uplasowała się Chorwacja z wynikiem 36,2%.

Po drugiej stronie znalazł się Cypr. Tam problem dotykał jedynie 2,5% populacji. Bardzo dobre wyniki odnotowano także w Irlandii (3,2%), na Malcie (4,2%), w Holandii (4,8%) czy Belgii (5,7%). Mniej niż 10% populacji to bardzo dobry wynik, który osiągnęła także Hiszpania, Luksemburg, Finlandia, Dania i Francja. W Niemczech było to 10,3%. Dane prezentuje poniższy wykres.

Co ciekawe w krajach o najniższym odsetku, bardzo częsty jest problem mieszkania w zbyt dużych mieszkaniach.

Wracając do danych dotyczących, tych, które są za małe, warto zauważyć, że nasz wynik bardzo szybko się poprawia. Od 2011 roku odsetek osób żyjących w za małych mieszkaniach spadł w Polsce aż o 10,3 p.p. To drugi największy spadek w całej UE. Większy odnotowano jedynie na Węgrzech. Te były w tej kategorii jednoznacznym liderem. Odsetek spadł tam aż o 26,5 p.p. Bardzo duże spadki odnotowano także na Słowacji, w Chorwacji, Bułgarii, Rumunii, Słowenii i Czechach. Najmocniej wzrósł on w Niemczech, Belgii, Grecji, Holandii, Szwecji, Danii i Francji.

Zobacz też: Mieszkańcy największych polskich miast najczęściej chcą zmienić miejsce zamieszkania

Co może być powodem tak dużego spadku w przypadku naszego kraju? Jest tym jednoznacznie bardzo dynamiczne budownictwo mieszkalne. W ciągu ostatnich 5 lat zbudowano w Polsce per capita aż o 30-70% więcej mieszkań niż w takich krajach jak Niemcy, Czechy czy USA. Jak zauważają ekonomiści banku Pekao, w Wielkiej Brytanii zbudowano w tym czasie aż 2 razy mniej mieszkań per capita. Gdyby w latach 2013-21 budowano w Polsce z taką intensywnością jak w USA, Niemczech czy Wielkiej Brytanii, to oddano by do użytku od 450 do 780 tys. mniej mieszkań.

Pekao

Dlaczego w Polsce jest tak mało mieszkań?

Skoro buduje się w Polsce tak wiele, a populacja nie rośnie aż tak dynamicznie, to dlaczego nadal mamy tak duże problemy? Odpowiedzi możemy znaleźć  w analizie FOR sprzed tygodnia. Dostępna jest ona pod tym linkiem. Jakie są wnioski autorów? Po pierwsze mała liczba mieszkań to przede wszystkim efekt niskiej bazy.

U schyłku socjalizmu mieliśmy najmniej mieszkań na 1000 mieszkańców w regionie – nie tylko mniej niż Czechy czy Węgry, ale nawet niż Bułgaria i Litwa. W 1988 roku liczba mieszkań na 1000 osób wynosiła u nas tylko 294, ale w 2017 roku, kiedy wyniosła 376, zbliżyła się już do trendu z krajów OECD (który jest oczywiście silnie zależny od krajów i lat, dla których dostępne są dane). To też niewiele mniej niż 383 mieszkań na 1000 mieszkańców w znacznie bogatszych krajach, jak Nowa Zelandia w 2018 roku czy Korea w 2015 roku – komentuje autor badania.

Wspomniane dane doskonale widać na poniższym wykresie.

FOR

Mimo że dane nie wyglądają dobrze, to zmiana w ciągu ostatnich lat pokazuje, że sytuacja w naszym kraju dynamicznie się zmienia na lepsze. Wysokie stopy procentowe mogą w najbliższych latach znacznie zmniejszyć liczbę oddanych do użytku mieszkań.

Czy Nowy Ład naprawi rynek mieszkaniowy? [ANALIZA]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker