Prosto w twarz Putinowi: Kazachstan nie uzna samozwańczych republik Donbasu


Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew był gościem dzisiejszego panelu dyskusyjnego z Władimirem Putinem na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu. Podczas debaty dał jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru uznawać samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy.

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew podczas panelu dyskusyjnego z Władimirem Putinem. Sankt Petersburg, Rosja. 17 czerwca 2022 roku.
Zdj. uniannet / Telegram

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew powiedział, że gdyby prawo narodów do samostanowienia było w pełni realizowane, na świecie istniałoby 500-600 państw, co doprowadziłoby do chaosu. Według niego, Kazachstan uważa, że granice współczesnego świata gwarantują stabilność, dlatego Nursułtan nie uznaje Kosowa, Tajwanu, Osetii Południowej, Abchazji i quasi-państw w Donbasie.

– Szacuje się, że gdyby prawo narodów do samostanowienia zostałoby wdrożone w rzeczywistości, na ziemi istniałoby ponad 500 lub 600 państw zamiast 193 państw członkowskich ONZ; oczywiście zapanowałby chaos. Z tego powodu nie uznajemy Tajwanu, Kosowa, Osetii Południowej czy Abchazji. I najprawdopodobniej zasada ta zostanie zastosowana do bytów quasi-państwowych, jakimi naszym zdaniem są Ługańsk i Donieck – powiedział.

W ten sposób odpowiedział na prośbę moderatorki spotkania, czołowej propagandystki reżimu Władimira Putina, Margarity Simonjan, która zapytała go o opinię na temat rosyjskiej “operacji wojskowej w Donbasie”. Kazachski przywódca zauważył, że w Karcie Narodów Zjednoczonych jest jednak pewna sprzeczność: z jednej strony proklamuje się w niej prawo narodów do samostanowienia, a z drugiej strony stwierdza się, że integralność terytorialna państw jest nienaruszalna.

Opinie
Kosowo: obsesja i osobisty dramat Putina
2022.02.18 13:16

Z kolei Władimir Putin zapewniał, że działania Rosji w Donbasie są „absolutnie uzasadnione”. Ponownie odwołał się do precedensu kosowskiego. Powiedział również, że “działania wojskowe są zawsze tragedią”.

Dodał, że Rosja nie grozi światu bronią jądrową, ale ostrzegł, że jest gotowa jej użyć, jeśli jej suwerenność zostanie zagrożona.

– Jednego dnia jakiś nieodpowiedzialny polityk coś powie, a następnego dnia – nawiasem mówiąc, na bardzo wysokim szczeblu, na poziomie, powiedzmy, Ministerstwa Spraw Zagranicznych – rozmawiają o tym wysocy rangą urzędnicy. Czy będziemy milczeć? Będziemy odpowiednio reagować. Gdy tylko reagujemy, czepiają się, że “Rosja tu zagraża! Nie jesteśmy groźni! Ale wszyscy powinni wiedzieć, że je mamy [głowice jądrowe – Belsat.eu] i że użyjemy ich, jeśli będzie to konieczne, aby bronić naszej suwerenności – powiedział, nie precyzując, jak rozumie tę „suwerenność”.

Wiadomości
Putin wygłosił skrajnie antyzachodnie przemówienie na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym
2022.06.17 16:01

lp/ belsat.eu wg Kommiersant, Ukraińska Prawda

Aktualności