Siostry zakonne zgodziły się na to, aby podmiotem prowadzącym Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie - w którym miało dochodzić do znęcania się nad niepełnosprawnymi pensjonariuszami - został powiat suski. „Siostry przekazały takie stanowisko wojewodzie Łukaszowi Kmicie” – powiedziała RMF24 rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Paździo.

W piątek planowane jest spotkanie, na którym mają być ustalone szczegóły. DPS w Jordanowie albo pozostanie samodzielną placówką opiekuńczą, albo będzie filią innego domu pomocy. Ta decyzja należeć będzie do starosty.

Przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek matka Anna Telus w oświadczeniu potwierdziła informacje przekazane przez rzeczniczkę wojewody. "Kierując się odpowiedzialnością za istnienie i funkcjonowanie Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, w szczególności troską o Podopiecznych, Rada Generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek dnia 15 czerwca br. podjęła decyzję o odstąpieniu od prowadzenia DPS-u w Jordanowie" - czytamy.

"Już dziś jednocześnie Zgromadzenie otrzymało gwarancję, że pracownicy DPS-u zostaną zatrudnieni przez nowy organ prowadzący na dotychczasowych warunkach. Jako przełożona generalna podtrzymuję gotowość pełnej współpracy z organami państwowymi w wyjaśnieniu wszystkich zarzutów dotyczących funkcjonowania placówki. Nie ma akceptacji dla zachowań sprzecznych z misją naszego Zgromadzenia, którą jest służba drugiemu człowiekowi, zwłaszcza najmniejszemu i bezbronnemu. Dalsze decyzje będą uzależnione od wyników toczącego się postępowania" - dodała.

PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA JEST DOSTĘPNA TUTAJ

Wczoraj informowaliśmy, że wojewoda małopolski Łukasz Kmita prowadzi rozmowy ze starostą powiatu suskiego w sprawie przejęcia przez samorząd prowadzenia DPS-u.

Kontrola w Jordanowie

W Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie cały czas trwa kontrola urzędu wojewódzkiego. Jej wyniki mają być znane za kilka dni.

Kontrolerzy Wydziału Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego analizują kwestie związane z jakością usług świadczonych w tej placówce oraz standardem zatrudnienia i kwalifikacjami pracowników. Sprawdzane jest również stosowanie środków przymusu bezpośredniego u podopiecznych, u których jest to konieczne, aby nie stwarzali zagrożenia dla siebie lub innych mieszkańców. Jest to bardzo delikatna kwestia, wymagająca m.in. prowadzenia określonej dokumentacji, czasem również decyzji sądu.

Chcemy przeanalizować wszystkie wątki. Chcemy dokładnie określić także, czy pojawiały się sygnały z innych źródeł (dotyczące nieprawidłowości - przyp. RMF FM) - powiedział wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Wojewoda podkreślił, że kilka dni temu kontrolę przeprowadził Sanepid. Instytucja nie miała uwag.

Podopieczni bici mopem, zamykani w klatce

W 2021 roku także sąd (Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej - red.) przeprowadził kontrolę w tym budynku i była bez zastrzeżeń. Wobec powyższego chcemy też sprawdzić, w jaki sposób te kontrole były przeprowadzone i czy rzeczywiście w czasie kontroli to urzędnicy nie zauważyli pewnych nieprawidłowości, w co śmiem wątpić - stwierdził wojewoda małopolski.

Portal Wirtualna Polska opublikował w poniedziałek artykuł, w którym napisał o przypadkach znęcania się nad mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem, którego miały się dopuszczać zakonnice prezentki prowadzące placówkę oraz pracownicy. 

Wiązanie do łóżek, zamykanie w klatce, bicie mopem - to tylko niektóre kary wymierzane podopiecznym z niepełnosprawnościami, o których czytamy na portalu. Informacje o znęcaniu się nad podopiecznymi w Jordanowie ujawniły portalowi pracownice DPS-u i rodzice dzieci po tym, jak jedna z sióstr miała pobić 13-letnią dziewczynkę.

Siostra dyrektor DPS-u usłyszała już zarzut utrudniania śledztwa, a jedna z sióstr zarzut znęcania się nad dziećmi oraz naruszenie nietykalności cielesnej jednej z małoletnich podopiecznych.

Siostry miały pod swoją opieką 47 pensjonariuszy.