Protest w Bielsku-Białej przekształcił się w ogólnopolską akcję. Samochody masowo zepsują się w sobotę

Pojedyncza masowa awaria samochodów na stacji paliw Orlen w Bielsku-Białej została podłapana przez kierowców w całej Polsce. W najbliższą sobotę na stacjach tej spółki zmotoryzowani będą protestować przeciwko rosnącym cenom paliw. Do akcji przyłączyły się także kierowcy ze śląskich miast.

Jacek Skorek
Ceny paliw w Polsce. Stan na dzień 08.06.2022

- Nie podoba nam się polityka Orlenu, który mimo kursu dolara i cen za baryłkę ropy śrubuje ceny na polskim rynku paliw. Nie jesteśmy również zadowoleni z tego jak rząd (nie) radzi sobie z tym problemem, a wręcz zamiata go pod dywan i mydli ludziom oczy jakoby nie był odpowiedzialny za obecną sytuację - czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku.

W sobotę, 11 czerwca od godziny 16 do 18 na stacjach paliw "Orlen" w całej Polsce dojdzie do masowej awarii samochodów. Kierowcy, którzy będą uczestniczyć w akcji, chcą wyrazić swój sprzeciw wobec rosnących cen paliw. - Protestujący mają zebrać się pod wybraną przez lokalnego organizatora akcji stacją paliw sieci Orlen, a następnie utworzyć "sztuczną" kolejkę do dystrybutorów aby przez określony czas blokować sprzedaż paliw - dodają organizatorzy.

Niewykluczone, że blokada wjazdu na stacje nie będzie jedyną formą protestu. Kierowcy zapowiadają, że zamierzają tankować po litrze, płacić groszami oraz precyzyjnie myć okna przy dystrybutorach. Jak na razie śląscy policjanci nie wydali oficjalnego komunikatu w sprawie protestu. Wiadomo tylko, że należy spodziewać się wzmożonych kontroli patroli przy stacjach Orlen.

Kolejne miasta przyłączają się do protestu

By wziąć udział w akcji należy skontaktować się z koordynatorem protestu w danym mieście. Natomiast osoby, które chcą zostać organizatorami proszone są o przesłanie wiadomości e-mail na adres kontakt@blokujemyorlen.pl lub via system wiadomości w serwisie Facebook.

Obecnie do akcji zgłosiło się miast. Do akcji można przyłączyć się w:

  • Dąbrowie Górniczej, przy ul. Legionów Polskich 2, od godziny 15 do 18,
  • Żorach, przy ul. Kościuszki, od godziny 16 do 18,
  • Katowicach, przy Al. Murckowskiej 5 i 22, od godziny 16 do 18,
  • Zabrzu, przy ul. Wolności 508, od godziny 16 do 18,
  • Piekarach Śląskich, przy ul. Bytomskiej 361, od godziny 16 do 18,
  • Bytomiu, przy ul. Hutniczej 27, od godziny 15 do 18,
  • Bielsku-Białej na razie adres awarii nie jest znany.

Zaczęło się od Bielska-Białej

Przypomnijmy, że pierwszy protest kierowców odbył się w minioną niedzielę - 5. czerwca o godzinie 12 na stacji paliw Orlen przy al. Andersa w Bielsku-Białej. W spontanicznej akcji wzięło udział kilkanaście aut. Tego dnia na stacji przy al. Andersa cena za litr benzyny 95 wyniosła aż 7,94 zł za litr. Kierowcy włączyli światła awaryjne i rozstawili trójkąty ostrzegawcze, tym samym powodując nagłe awarie swoich pojazdów. W kulminacyjnym momencie właściciel stacji zawiadomił policję.

Jak mówi nam organizator wydarzenia, kierowcy, których auta uległy awarii, nie otrzymali mandatów. W momencie, gdy funkcjonariusze zjawili się na stacji, "usterki" dało się naprawić, a kierowcy odblokowali przejazd.

- Mam nadzieję, że monopolista w postaci PKN Orlen zda sobie sprawę z tego, że drogie paliwo ma wpływ na cenę wszystkiego, nawet żywności, którą finalnie także kupuje emeryt, który nie posiada samochodu - wyjaśnia Szymon Twardak, organizator wydarzenia.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon