Płock. Zarzut dla nożownika, który zaatakował ochroniarza. "Motyw związany z utratą pracy w Orlenie"

Nożownik, który we wtorek zaatakował pracownika ochrony PKN Orlen w Płocku, został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Na miejscu postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Jak podaje RMF FM, mężczyzna był przesłuchiwany jeszcze we wtorek. 42-latek został zatrzymany bezpośrednio po ataku na pracownika ochrony PKN Orlen w Płocku. Podejrzany zaatakował swoją ofiarę, zadając jej kilka ciosów nożem w plecy, udo i klatkę piersiową. Poszkodowany trafił do szpitala w stanie ciężkim, jednak jego stan jest już stabilny. "Zaatakowany dzisiaj pracownik ORLEN Ochrona jest w stabilnym stanie i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Otoczyliśmy go niezbędną opieką" - przekazał 7 czerwca po południu Daniel Obajtek. 

Płock. Atak nożownika przed PKN Orlen. Nowe ustalenia na temat sprawcy

Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie postawiono mu jeden zarzut. Dotyczy on usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśniła dziennikarzom Małgorzata Orkwiszewska. Niedługo później udostępniono nowe informacje. 

- Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Wynika z nich, że motywem jego działania był uraz związany z utratą pracy w Orlenie - dodała Orkwiszewska.

Prokuratorka potwierdziła również wcześniejsze nieoficjalne ustalenia, zgodnie z którymi zatrzymany to 42-letni mieszkaniec Płocka. W trakcie ataku i zatrzymania mężczyzna zachowywał się nieracjonalnie. Mówił funkcjonariuszom, że jest żołnierzem służb specjalnych i wykonuje rozkaz. Orkwiszewska dodała, że według aktualnych ustaleń mężczyzna "leczył się psychiatrycznie".

Wiadomo, że nożownik w momencie ataku był trzeźwy. Dodatkowo pobrano od niego krew do badań na zawartość środków odurzających w organizmie. Policjanci przeszukali też samochód mężczyzny. Znaleziono w nim atrapę broni i petardy hukowe. Całe zdarzenie zostało nagrane przez kamery monitoringu zamontowane wokół budynku PKN Orlen

Wcześniej Jacek Sasin i Daniel Obajtek sugerowali, że powodem ataku nożownika może być "hejt na Orlen" i "kampania nienawiści". Sasin obwiniał też opozycję i apelował do niej słowami: "opamiętajcie się"

Zobacz wideo Kierowca autokaru nie zauważył sygnalizacji wypadku. Policjant musiał uciekać poza krawędź jezdni
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.