JAK WIDAĆ JEDYNA RADA LIBERAŁÓW NA INFLACJĘ TO ŚCIĄGNIĘCIE PIENIĘDZY Z RYNKU - czyli zabranie biednym i oddanie bogatym, a najlepiej bankom i banksterom: czyli znowu 20% bezrobocia i konfiskata oszczędności w dolarach jak za Balcerowicza. A MOŻE BY TAK RAZ ZABRAĆ Z RYNKU PIENIĄDZE, ALE BOGATYM, EFEKT ANTYINFLACYJNY TEN SAM, A WSZYSCY ZADOWOLENI OPRÓCZ BANKÓW I RYSIÓW BANKSTERÓW ???

A ja wam mowie bez zwiększenia nakładów na propagandę nie uda się zmniejszyć inflacji , pandemie udało się zlikwidować 2 mld zł, a tu potrzeba teraz z 4 mld zł

Przecież ten rząd i cała reszta hałastry nie mają pojęcia co robić

Pan Kuczyński zna się na ekonomii i finansach od 30 lat i wciąż się niczego nie dorobił. Dziwne... Głównym czynnikiem inflacyjnym w Polsce w ostatnich latach było uciekanie z gotówki przez klase średnią (tudzież idiotyzmem jest ze podnoszone stopy uderzaja w klase srednią), o czym świadczy np ilość mieszkań kupowanych za gotówkę w ostatnich latach- stricte inwestycyjnie. Dajcie ludziom którzy mają oszczędności 8% rocznie na lokacie, a przestaną uciekać z gotówki (na mieszkaniach mają może z 4%). Tylko, że rządzącym nie potrzebne bogate społeczeństwo. Lepiej okradać ludzi myślących z ich czasu (inwestowanie oszczędności to kolejny etat), żeby się nie zorientowali, że cały ten system to jedna wielka sciema i opiera się Tylko na wierze (stąd nieustanna walka z Kościołem- konkurencją). Pozdrawiam trzeźwo myślących!

Ujarzmienie konsumpcji = spadek zamówień = zamykanie mocy produkcyjnych = spadek podaży i wzrost inflacji . Sprawdzone w różnych krajach po wojnie . A w Polsce sprawdzone empirycznie za "terapii" Balcerowicza gdy inflacja Rakowskiego 60% po likwidacji mocy produkcyjnych wzrosła na 150% w 1991 roku. Wysoka inflacja następuje we wszystkich krajach zachodnich gdzie są rosnące rzesze emerytów mających wyimaginowane składki w systemach emerytalnych wypłacane de facto z dodruku. Ale zasadniczym czynnikiem inflacyjnym jest wysoka energochłonność gospodarek zachodnich gdzie paliwa drożeją na rynkach światowych. A kolejnym inflwcjogennym są wysokie bariery wejścia do biznesu w krajach zachodnich gdzie rynki są opanowane przez korporacje. W krajach o niskiej inflacji jak Chiny czy inne kraje płd. -wsch. Azji raz że praktycznie nie ma emerytur, a dwa handel i usługi są zdominowane przez drobne firmy rodzinne które nawet jadą na zerówek marży aby tylko utrzymać zatrudnienie dla członków rodziny. W dużym biznesie jest to nierealne i jeszcze konsument musi opłacać gigantyczne pobory zarządów. Tak że inflacja w krajach zachodnich i powiązanych jest nie do zwalczenia bo wymagałaby zakręcenia w ogóle kurków z pieniędzmi ale wtedy będzie zatrzymanie gospodarki. Przykład: zakręcenie kredytów mieszkaniowych w Polsce właśnie topi mieszkaniówke. Nawiasem mówiąc ceny mieszkań nie spadną tylko z powodu dramatycznego załamania podaży jeszcze wzrosną.