Drożyzna na stacjach. Orlen tłumaczy wysokie ceny paliw. Ten sam tekst w przejętych mediach

Robert Kędzierski
Niemcy za litr benzyny płacą już niemal 10 zł, a Duńczycy 12 zł. Takie tłumaczenia wysokich cen na stacjach znalazło się w portalach przejętych w 2020 roku przez Orlen. W ok. 400 miejscach w internecie. Drożyzna na stacjach to wina sankcji, wojny, wysokiego kursu ropy. Ale czy tylko?

Orlen w 2020 roku podpisał finalną umowę przejęcia spółki Polska Press. Przejął tym samym ok. 20 tytułów prasowych oraz liczne portale internetowe. W chwili podpisywania umowy korzystało z nich ok. 17 mln internautów w kraju. 

Dziś wykorzystuje własne media, by wyjaśnić Polakom, skąd się wzięły wysokie ceny paliw. Wystarczy wpisać w przeglądarkę pierwszy akapit tekstu, by wyszukiwarka Google znalazła go w niemal 400 miejscach - głównie lokalnych wersjach portalu naszemiasto.pl. Ten sam tekst publikują jednak również portale "Polska The Times", "Głos Wielkopolski", "Kurier Lubelski" i "Dziennik Bałtycki". 

Zobacz wideo Hanna Gill-Piątek była gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl (07.06)

Ceny paliw rosną? Orlen tłumaczy powody w przejętych mediach

Tekst w mediach Orlenu ukazał się w poniedziałkowe popołudnie. To, skąd się wzięły wysokie ceny, wyjaśniają uznani branżowi eksperci. - W ramach sankcji w ciągu sześciu miesięcy wprowadzony zostanie zakaz zakupu ropy naftowej z Rosji dostarczanej do państw członkowskich drogą morską oraz w ciągu ośmiu miesięcy zakaz sprowadzania produktów ropopochodnych - ocenia Urszula Cieślak z BM Reflex. 

Opinia publikowana przez wiele innych mediów to jednak wyłącznie wstęp do tego, by przekonać czytelnika do tego, że Orlen za wysokie ceny paliw nie odpowiada. 

Orlen zapewnia, że Polacy płacą za benzynę mniej

W tekście, który ukazał się w należących do Orlenu mediach, możemy przeczytać też, że benzyna Pb95 tańsza jest tylko na Węgrzech, w Bułgarii i Słowenii. Autor tekstu podaje też - w przeliczeniu na złotówki - ceny w krajach takich jak Niemcy (niemal 10 zł), czy Dania (12 zł/litr). "Wiadomo już, że po zatwierdzeniu sankcji 2 czerwca" - czytamy. 

W tekście znajdujemy też inne tłumaczenia wysokich cen. Kurs dolara, koszty związane z dodawaniem biokomponentów czy wysokie koszty emisji CO2. 

Czego nie można dowiedzieć się z tekstu w mediach Orlenu?

Publikacja, która ukazała się w portalach należących do Orlenu to najlepszy przykład tego, że dane można dobrać tak, by udowodnienie jakiejś tezy było łatwiejsze. Czytelnik może mieć wrażenie, że wysokie ceny to wina wyłącznie wojny, Unii i kursu walut.

Wygodne jest też przeliczanie cen paliwa z innych krajów na złotówki bez uwzględniania zarobków i siły nabywczej. Tymczasem średnie wynagrodzenie w Niemczech wynosi - w przeliczeniu na złotówki - 18,4 tys. zł. Pozwala to na zakup 1880 litrów paliwa. W Polsce średnie wynagrodzenie pozwala zakupić zaledwie ok. 800 litrów paliwa. O tym w tekście, który ukazał się w mediach należących do Orlenu, jednak nie przeczytamy. 

Tekst Orlenu nie odpowiada też na inne pytanie. Dlaczego w Polsce pomiędzy lutym a majem ceny paliwa wzrosły najbardziej w Europie? Jak oszacował portal 300gospodarka.pl w naszym kraju paliwa podrożały o 35,57 proc. W omawianym okresie w większości krajów wzrost jest znacznie niższy - waha się od ok. 9 do nieco ponad 20 proc. 

Polska Presse odpowiada na tekst Gazeta.pl

W odpowiedzi na nasz materiał otrzymaliśmy komentarz spółki Polska Presse. Cytujemy go w całości:

"Polska Press Grupa jako jeden z największych wydawców prasy oraz mediów internetowych w Polsce korzysta z potencjału oraz zasięgów wszystkich posiadanych tytułów i serwisów online. Model dystrybucji treści przyjęty w Grupie zakłada publikowanie różnych tekstów nie tylko w ramach jednego portalu czy gazety, ale także przez wszystkie inne redakcje wydawcy. Jest to standardowe działanie podejmowane przez Grupę. Mechanizm ten nie dotyczy jedynie tekstów traktujących o bardzo lokalnych tematach, które mogłyby nie być zrozumiane przez  Czytelników z innego regionu. Między innymi dzięki takiemu zarządzaniu treściami Polska Press Grupa osiąga wymierne rezultaty biznesowo – zasięgowe. Zgodnie z Polskim Badaniem Internetu Mediapanel za maj 2022 roku Polska Press Grupa plasuje się na 4. pozycji w rankingu głównych grup wydawniczych w Polsce"

- komentuje Wojciech Paczyński, Rzecznik Prasowy Polska Press Grupy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.