Google zabiło uwielbiany projekt Open Source. Deweloper FairEmail rezygnuje z rozwoju

FairEmail
(fot. FairEmail)

FairEmail raz na zawsze znika z Play Store, za sprawą algorytmów, które uznały, że program rażąco złamał zasady obowiązujące na platformie. Problem ma jednak drugie dno i wygląda na to, że porozumienie może być niemożliwe.

Konflikt

Zaledwie wczoraj informowaliśmy was TUTAJ, o problemach programu Total Commander, który podpadł Google za majstrowanie przy APK. Skutkiem tego, było zablokowanie możliwości pobierania plików APK przez Total Commandera, albo banicja z Play Store. Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się pierwsze problemy dla FairEmail. Google całkowicie zbanowało aplikację w swoim sklepie, czego powodem miało być naruszenie zasad. Według samego twórcy aplikacji, Google przyczepiło się do niedawnych zmian, które wprowadził w faviconie, czyli ikonach pojawiających się przed adresem nadawcy wiadomości email lub przed adresem strony internetowej. FairEmail wykorzystywał favicony do tworzenia dokładnie takich ikon, co bot Google uznał za próbę wprowadzenia oprogramowania spyware do plików. Ponieważ wykorzystywały domenę stron, na których założono maile, nie mógł zweryfikować ich bezpieczeństwa. Jest to spory zarzut, ale trzeba też spojrzeć na drugą stronę medalu.

Google zabiło uwielbiany projekt Open Source. Deweloper FairEmail rezygnuje z rozwoju
Źródło: androidpolice.com

Koniec

Wiadomo, że twórca FairEmail próbował ostatnio wprowadzić integrację z Gravatary i Libravatarami, co nie spodobało się Google. Oba serwisy umożliwiają integrację ze stronami w celu umieszczenia na nich wybranych wcześniej avatarów. Oznacza to, że po integracji, FairEmail miał pobierać avatary osób piszących do nas i pokazywać je przy wiadomościach email. Wersja programu zawierające te zmiany została odrzucona przez Google. Wygląda więc na to, że istota konfliktu może być o wiele głębsza. Twórca FairEmail bezskutecznie próbował odwoływać się od decyzji Google, co ostatecznie doprowadziło go do decyzji o zawieszeniu prób powrotu na Play Store, czego przyczyną ma być opieszałość Google.

FairEmail ma aktualnie ponad 500 000 użytkowników, także tych, korzystających z płatnej opcji Pro. Twórca zapowiedział, że nadal będą mogli korzystać z programu, ale nie planuje dalszego rozwijania projektu. Oznacza to, że nie pojawią się nowe opcje i aktualizacje. Cała sytuacja uruchomiła lawinę negatywnych komentarzy w kierunku Google, jednak reakcja społeczności ma małą szansę na bycie wysłuchaną w tym konflikcie. Wygląda więc na to, że nie pozostaje nam nic innego, jak szukanie alternatywy dla FairEmail. Sporo osób wybrało K-9 mail, który posiada podobne funkcje i również jest projektem niezależnym. Rozwój sytuacji możecie śledzić na stronie projektu TUTAJ lub na GitHubie.

Źródło: androidpolice.com

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!