Piąty finał turnieju z rzędu! Iga Świątek nie dała szans Arynie Sabalence
Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę i zanotowała 27. zwycięstwo z rzędu. Polka, która przez całe spotkanie była wyraźnie lepsza od tenisistki z Białorusi czeka teraz na rywalkę, z którą zmierzy się w finale turnieju w Rzymie.
- Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę 6:2, 6:1 w półfinale turnieju WTA 1000 w Rzymie
- Polka po raz piąty z rzędu dotarła do finału turnieju WTA
- Świątek zanotowała 27. zwycięstwo z rzędu. Od 2000 roku dłuższe serie miały tylko trzy tenisistki
Pierwszy set meczu Igi Świątek z Aryną Sabalenką przebiegł dość szybko - trwała pół godziny - ale rozpoczęła się nieoczekiwanie. W pierwszych trzech gemach żadna z zawodniczek nie potrafiła zwyciężyć przy własnym podaniu i Polka prowadziła po nich 2:1. Później, przy stanie 3:2, inicjatywę przejęła już Świątek, która zaczęła grać bardziej agresywnie. Do tego Sabalenka zaczęła popełniać niewymuszone błędy.
Polka kolejny raz przełamała rywalkę, doprowadzając do wyniku 5:2, a następnie, nie pozostawiając złudzeń Białorusince, wykorzystała własny serwis, by rozstrzygnąć seta na własną korzyść. Drugi set także zaczął się od przełamania na korzyść Igi, a po trzech gemach Polka dokonała tego znowu. Do końca seta Sabalenka była w stanie urwać naszej tenisistce tylko jeden punkt i po ponad godzinnym meczu pożegnała się z turniejem.
Iga czeka teraz na rywalkę w finale, którą będzie Ons Jabeur albo Daria Kasatkina. Spotkanie odbędzie się o godz. 13.
RadioZET.pl/PAB