Służba Bezpieczeństwa Ukrainy udostępniła kolejną przechwyconą rozmowę. Tym razem słychać szokującą wymianę zdań między rosyjskim żołnierzem i jego matką. Nagranie to może być dowodem tego, jak okrutne zachowania przejawiają wojskowi z Rosji.
Nagranie przetłumaczył na Twitterze politolog i były dyrektor Fundacji im. Heinricha Boella w Kijowie, Sergej Sumlenny. Wynika z niego, że torturowanie Ukraińców sprawiało Rosjaninowi przyjemność, co jest szokującym przykładem demoralizacji.
Na początku żołnierz przyznaje matce, że widział tortury, do jakich dopuszczali się funkcjonariusze FSB (Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej) na jeńcach. - Sam też w tym uczestniczyłem - podkreśla mężczyzna. Następnie opisuje matce przebieg tortur.
Ukraińskim jeńcom odcinano skórę z palców i genitaliów. Matka wówczas przerywa synowi i dopytuje go o to, jak to możliwe, że brał udział w działaniach FSB. - Pomagaliśmy w transporcie jeńców. Biliśmy ich. Łamaliśmy im nogi, żeby nie mogli uciec - tłumaczył jej żołnierz.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
Rosjanin chwilę później w ogromnych emocjach i z radością opowiada jej, jak "łamał Ukraińców", którzy płakali z bólu. - Uwielbiam to - dodał nagle. Matka dopytuje go, czy dobrze zrozumiała, co mówi. Syn wówczas jedynie jeszcze bardziej się ekscytuje i zaczyna obrażać Ukraińców. Do wyzwisk dołącza się także matka. - Jesteśmy tacy sami. Gdybym i ja była w Ukrainie, też bym się cieszyła z tych tortur - mówi mu kobieta.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Na koniec żołnierz opowiada, jak do obozu jenieckiego przywieziono starszego mężczyznę, który krzyczał, że nie boi się umrzeć za Ukrainę. Wówczas Rosjanie rzucili się na niego i pobili go pałkami na śmierć. - Mam na koncie 20 zabitych, jestem spokojny, nie mam żadnych wyrzutów - mówi Rosjanin żołnierz. - To nie są ludzie - dodaje matka, mając na myśli Ukraińców, chociaż opis ten pasuje bardziej do jej własnego syna.