Rybnik. Lekarze mają dość hejtu po spotkaniu Konfederacji. Szpital zgłasza groźby do prokuratury

"Mordercy, faszyści, ludobójcy, którzy zabijają dla pieniędzy" - to tylko część wyzwisk, z jakimi mierzą się lekarze szpitala w Rybniku (woj. śląskie). Skąd ta fala hejtu? Powodem miało być spotkanie zorganizowane przez polityków związanych z Konfederacją. Dyrekcja placówki zgłosiła sprawę do prokuratury.
Zobacz wideo PSL poprze projekt ustawy posła Hoca? Pytamy wicemarszałka Sejmu

"Ten covidowy faszysta w białym kitlu, który doprowadził do śmierci pani Anny, poniesie surowe konsekwencje. Tak będzie z każdym covidowym faszystą. Nie liczcie, że się wam to upiecze", "Egoistyczni mordercy. Jak można dla kasy zabijać ludzi" - czytają praktycznie każdego dnia pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Są to wiadomości od przedstawicieli ruchów antyszczepionkowych. 

Jak informują władze szpitala w portalu rybnik.com.pl, fala hejtu wzrosła po spotkaniu Parlamentarnego Zespołu ds. Nadużyć i Naruszeń Prawa w związku z COVID-19 (18.01) zorganizowanym przez polityków Konfederacji. Adam Kania, asystent posła Grzegorza Brauna, zarzucił wówczas placówce fałszowanie dokumentów. Choć personel próbował się bronić, to ich tłumaczenia były na darmo - zaraz po zakończeniu konferencji, medycy zaczęli otrzymywać wiadomości z wyzwiskami i groźbami. Inicjatorzy projektu "Norymberga 2.0" nie mają sobie jednak nic do zarzucenia. Tymczasem lekarze zaczynają się bać o własne życie.

Lekarze mają dość hejtu. "Każda kolejna informacja, każdy tego typu mail będzie trafiał do prokuratury"

Dyrekcja szpitala w Rybniku, wraz z lekarzami i pielęgniarkami, odniosła się we wtorek 25 stycznia do wiadomości, które masowo do nich napływają. 

- Od pewnego czasu dostajemy na skrzynkę szpitala wiadomości, w których oskarża się nas o zabijanie ludzi dla pieniędzy. Lekarzy i pracowników szpitala nazywa się covidowymi faszystami i nazistami. Ze strony szpitala poczyniliśmy kroki prawne. Każda kolejna informacja, każdy tego typu mail będzie trafiał do prokuratury - zapowiada rzecznik prasowy szpitala Maciej Kołodziejczyk. - Jeżeli komuś przyjdzie do głowy grozić personelowi medycznemu, podważać ich kompetencje, z pełną odpowiedzialnością stwierdzam - kierujemy do prokuratury. To tyczy się również mediów społecznościowych - dodał.

Jak poinformowała dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku Ewa Fica: - Skala hejtu na służbę zdrowia jest coraz większa. Ja rozumiem, że możemy różnić się w poglądach na kwestię szczepień. Natomiast sugerowanie, że nasi lekarze zabijają ludzi dla pieniędzy, bo takiego maila też odebraliśmy, jest już przestępstwem. Rybniccy lekarze leczą, pomagają i robią to z pełnym zaangażowaniem - podkreśliła dyrektorka.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Projekt "Norymberga 2.0" - o czym jest? 

Projekt "Norymberga 2.0" prowadzony jest przez osoby, które nie wierzą w epidemię koronawirusa. Nazwa zdecydowanie kojarzy się z postępowaniem karnym prowadzonym w latach 1945-1949 przeciwko zbrodniarzom III Rzeszy m.in. lekarzom, prawnikom, członkom SS i policji, przemysłowcom, przywódcom wojskowym, czy politykom.

Czym jest Projekt Norymberga 2.0? Jak czytamy na stronie: "Wspólnie gromadzimy użyteczne procesowo dowody przestępstw i zbrodni popełnionych pod pretekstem pandemii. Jest nas coraz więcej - setki odwiedzających naszą stronę zgłaszają pogwałcenie prawa przez rząd lub wykonawców jego woli, a nasz zespół każdego dnia powiększa się o nowych specjalistów, ekspertów i działaczy".

Inicjatorzy projektu chcą wykorzystać zebrany materiał w czynnościach procesowych oraz opublikować je w wydawanych "Dziennikach Norymberskich".

*****

Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.