Ministerstwo Finansów opublikowało oficjalną instrukcję dla pracodawców w celu obliczenia wysokości pensji pracownika. W praktyce sprowadza się ona do tego, że wynagrodzenia muszą być wyliczane podwójnie.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Oficjalne objaśnienie, cytowane przez "Rzeczpospolitą", nakazuje w pierwszej kolejności wyliczenie należności według nowych, obowiązujących od początku roku, zasad podatkowych. Polski Ład pozwala w tym wypadku na zastosowanie ulgi dla klasy średniej (chyba że pracownik sam z niej zrezygnował) czy formularza PIT-2 (o ile pracownik go złożył). Pracodawca musi także zastosować inne odliczenia - takie jak chociażby dla rodziny, w której jest co najmniej czworo dzieci.
Ale to nie wszystko. Pracodawca musi też bowiem uwzględnić brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej. Wynosi ona od stycznia 9 proc., i - w odróżnieniu od lat poprzednich - nie zmniejsza już zaliczki na podatek. Pod uwagę trzeba też wziąć wyższą kwotę wolną od podatku, która może zwiększyć pensję o nawet 425 zł miesięcznie.
Na tym zadanie pracodawców się jednak nie kończy. W kolejnym kroku muszą oni policzyć pensje według zasad z roku 2021. A te są inne. Składka zdrowotna co prawda też wynosiła 9 proc., ale niemal całą (a dokładnie 7,75 proc.), można było odliczyć od podatku.
Inaczej wyglądało też rozliczenie kwoty wolnej od podatku. Była niższa, więc jej wpływ na pensję był niewielki - maksymalnie 43,76 zł. To właśnie dlatego wielu pracowników nie wie, czy złożyło w przeszłości PIT-2, miesięczna strata była bowiem niewielka, a pieniądze i tak wracały do nas w zeznaniu rocznym.
Rozliczenia zamknąć jednak nie można. Po obliczeniu wysokości pensji według nowych i starych zasad pracodawca musi zrobić coś jeszcze. Potrącić z wynagrodzenia zaliczkę na PIT.
Jeśli nowa zaliczka jest wyższa od starej, zaliczkę rozliczamy według starych, korzystniejszych zasad. "A nadwyżkę pobieramy z pensji dopiero w miesiącu, w którym wystąpi tzw. ujemna różnica. Czyli wtedy, gdy zaliczka obliczona według Polskiego Ładu jest niższa od wyliczonej na podstawie starych przepisów" - tłumaczy dziennik.
Podwójny system rozliczania będzie obowiązywał nie tylko w ujęciu miesięcznym, ale i rocznym. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział bowiem w piątek, że Polski Ład gwarantuje podatnikom osiągającym średnie dochody do 12,8 tys. zł brutto (pracującym, emerytom, zleceniobiorcom) zysk lub brak strat.
- Jeśli się okaże, że 2022 roku w jakikolwiek [sposób - red.] pogorszył, o jedną złotówkę status podatkowy, kogokolwiek w Polsce, jakiejkolwiek osoby, to będzie można otrzymać zwrot - zapewnił szef rządu.