Ordo Iuris zawiadamia prokuraturę ws. spektaklu "Radio Mariia". Mówi o "nienawiści wobec chrześcijan"

Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie spektaklu wystawionego na deskach warszawskiego Teatru Powszechnego. "Radio Mariia" ma zdaniem konserwatywnej organizacji obrażać uczucia religijne i znieważać katolików.
Zobacz wideo Dlaczego księża milczą w sprawach patologii w Kościele?

O planach złożenia zawiadomienia ws. spektaklu fundacja poinformowała na swojej stronie internetowej. Organizacja zachęca także do podpisywania petycji do Rady Miasta Stołecznego Warszawy i prokuratury "z apelem o interwencję w tej sprawie".

Ordo Iuris zapowiada złożenie zawiadomienia ws. spektaklu "Radio Mariia"

- W ostatnim czasie w sposób drastyczny wzrosła liczba przestępstw motywowanych nienawiścią wobec chrześcijan - twierdzi adw. Magdalena Majkowska z zarządu Ordo Iuris. Zdaniem organizacji spektakl "Radio Mariia" w reżyserii Rozy Sarkisian "przedstawia Polskę, w której Kościół katolicki został zniszczony, świątynie zamieniono w lokale rozrywkowe, a wierni są represjonowani przez organy ścigania". Sztuka miała swoją premierę 13 stycznia na deskach Warszawskiego Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera i jest częścią europejskiego projektu "FACE to FAITH", współfinansowanego przez program "Kreatywna Europa".

Instytut zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska przekazała jednak Polskiej Agencji Prasowej w środę 19 stycznia, że jak na razie tak się nie stało.

Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ordo Iuris oburzone spektaklem. Rzecznik Teatru Powszechnego komentuje 

Rzecznik prasowy i kierownik działu promocji Teatru Powszechnego Mateusz Węgrzyn przesłał PAP stanowisko, w którym podkreślił, że spektakl ma charakter satyryczny, czerpie z konwencji science fiction i performansu i w tym przypadku nie może dochodzić do obrazy uczuć religijnych.

"Twórczynie i twórcy, kreując scenariusze przyszłości, odnieśli się do powszechnie znanych nadużyć hierarchów polskiego Kościoła katolickiego: tuszowania pedofilii klerykalnej, homofobicznej i mizoginicznej mowy nienawiści oraz niebezpiecznego połączenia władzy kościelnej z władzą państwowo-partyjną i mediami rządowymi. W dalszej kolejności zapytali, jak te szkodliwe zjawiska mogą wpłynąć na zachowania społeczne za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat" - przekazał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.